Kuba Strzyczkowski o zwolnieniu Ernesta Zozunia: Wizerunkowa katastrofa, granice głupoty są przesuwane
Po dyscyplinarnym zwolnieniu z pracy Ernesta Zozunia swoje oświadczenia wydali członkowie Stowarzyszenia Dziennikarzy i Twórców Radia Publicznego oraz związku zawodowego Dziennikarzy i Pracowników Programu 3 Polskiego Radia. - To festiwal niekompetencji. Obserwujemy śmierć Polskiego Radia - mówi Kuba Strzyczkowski.
Dołącz do dyskusji: Kuba Strzyczkowski o zwolnieniu Ernesta Zozunia: Wizerunkowa katastrofa, granice głupoty są przesuwane
Nikt nikogo nie rozliczy..., Płonne nadzieje. Czy po 2005-2007 r. ktoś rozliczył pana Czabańskiego czy Targalskiego? Z czegokolwiek? A może pana Kowalczewskiego? Bzdura. Mają się, jak widać bardzo dobrze, i tak pozostanie. Podobnie, jak inni grabarze Polskiego Radia. Ich wszystkich wtedy powinno się odsunąć od mediów publicznych z daleka. Teraz dziadek Kaczyński, coraz bardziej przypominający Leonida Breżniewa, realizuje swój plan: Polska będzie moja - władza, sady, media, wszystko. Ja będę decydował, kto kim będzie, kto ma dzieci rodzić, kto do więzienia, kto na prezesa. A wszelki opór zwalczymy teleskopowymi pałkami, gazem i paralizatorami. Na Białorusi to zdaje egzamin, dlaczego u nas miałoby się nie powieść...