SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Krzysztof Stanowski krytycznie o badaniach oglądalności tv. „Obraża inteligencję reklamodawców”

Krzysztof Stanowski, twórca Kanału Zero twierdzi, że telewizja broni się “lipnymi wynikami oglądalności”, które “służą do wspólnego okradania reklamodawców”. - Rozumiem, że każdy walczy o budżety reklamowe w taki sposób, w jaki potrafi. Nie wiem tylko, czy autor wypowiedzi zdaje sobie sprawę z tego, że przede wszystkim obraża inteligencję reklamodawców właśnie. Reklamodawców, którzy od wielu lat lokują swoje budżety w telewizji i którzy w ten sposób realizują swoje cele biznesowe - komentuje Maciej Niepsuj, chief trading officer MediaHub.

Dołącz do dyskusji: Krzysztof Stanowski krytycznie o badaniach oglądalności tv. „Obraża inteligencję reklamodawców”

64 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
grecki
Cieszę się, że pojawił się ktoś taki, jak Krzysztof Stanowi, Salomon polskich mediów, prawdziwy ekspert w dziedzinie badań. W końcu rozwali tę klikę, która potrafi tylko doić kasę.
odpowiedź
User
gosc
Wreszcie prawda o oglądalności zaboli. Od lat o tym pisałem. Prosty przykład sprzed chwili. Coś leci w TV, od czasu do czasu spojrzę, żona gotuje obiad, córka lipi się na coś w telefonie, syn jeszcze z popijawy nie wrócił... i program w TV oglądają wg badań cztery osoby, a realnie żadna!
A co masz na youtube? Tam to dopiero są basnie statystyczne i ściema. YT sprzedajac reklamy tezż preznetuje statystyki. N.p. Na żywo ogląda program załóżmy 60 000 widzów. Nadawanie się kończy i program przechdozi do zakonczonych. Potem załozmy 50 000 ludzi na pięc sekund wejdzie na ten program, zobaczyć o czym było. I wychodzi ze statystyki yt, ze NA ŻYWo oglądało program już 130 000 osob PRZEZ 3 godziny. A to już są miliony sekund, ktorym i potem się wabi reklamodawcow na yt.
odpowiedź
User
miś społeczny
Za komuny nie było reklam, a była telewizja. To tak ogólnie. Każdy chce dużo zarabiać, najlepiej nic nie robiąc. Czekam na hejt.
odpowiedź