"Gazeta Wyborcza" kończy współpracę z Gazeta.pl. „Nie możemy naszej pracy dziennikarskiej rozpraszać”
Wybrane materiały „Gazety Wyborczej” (Agora) nie będą już publikowane na Gazeta.pl ani w serwisach zewnętrznych w ramach umów licencyjnych. - Model subskrypcyjny wymaga podkreślania wyjątkowości marki utrzymywanej przez zgromadzoną wokół niej społeczność. O nasze treści, dla Państwa tworzone, musimy szczególnie dbać, nie możemy naszej pracy dziennikarskiej rozpraszać - uzasadniają wicenaczelny „GW” Jarosław Kurski i jej wydawca Jerzy Wójcik.
Dołącz do dyskusji: "Gazeta Wyborcza" kończy współpracę z Gazeta.pl. „Nie możemy naszej pracy dziennikarskiej rozpraszać”
Może tak, a może nie - redakcje i dziennikarze potrafią być na Zachodzie mocno niezależnymi jednostkami, autorytetami w ramach swojej profesji, firmy czy nawet wielkiej korporacji. Oczywiście dzisiaj prasa straciła na znaczeniu, ale jeśli to Excel i korporacja przesadzą cała wartość marki, tytułu, wiarygodności u czytelników może zniknąć raz na zawsze ;)
Niewątpliwe GW ma mocno zarysowane tło polityczne, powiedziałbym, że nawet trochę się odgradzając czy barykadując na swoim pozbawiając się szerszego spojrzenia.
Zainteresowani tytułem czy tą stroną wizji politycznej może i znają parę nazwisk z redakcji, ale wystarczy popatrzeć jak swoje marki budują ludzie po prawej stronie i uważają się za autorytety. Poszczególne osoby mają zasięgi na YT rzędu 50, 100, 200 tys. kiedy programy w ramach redakcji, konkretnej audycji nie mają czasami połowy czy 1/3 tego. A tutaj przed laptopem usiądzie redaktor z prawej strony i 100 tys. na każdym filmie wpada z łatwością. Co to ma do prasy ? Może to, że czytają, ci którzy i tak by czytali i kupowali, że nie dociera się do szerszej publiczności, każdy okopuje się po swojej stronie, wszyscy zamknięci, schowani w okopach.
Ps. Część treści GW ma taki poziom, że takie teksty za darmo to kiedyś były na gazeta.pl jako standard, o samej gazecie nawet nie mówię bo to dzisiaj portal jak o2, SE, Fakt.