Afgańskie dziennikarki próbują zniszczyć ślady swojego istnienia
Brytyjski dziennik "The Guardian" podał w poniedziałek, że afgańskie dziennikarki błagają o pomoc i próbują zniszczyć ślady swojego istnienia, przygotowując się na zemstę talibów. "Dookoła widzimy ciszę wypełnioną strachem przed talibami" - powiedziała jedna z dziennikarek.
Dołącz do dyskusji: Afgańskie dziennikarki próbują zniszczyć ślady swojego istnienia
Mieszasz kompletnie dwa różne pojęcia. Chrześcijaństwo jest krytykowane np. w Polsce czy w Europie Zachodniej, bo tutaj mieliśmy problem ze zbyt rozrastającą się władzą i bezkarnością instytucji Kościoła Katolickiego, z muzułmańskim kościołem nigdy problemu dużego nie było, bo nie jest on w Europie na tyle silny. Więc nie wiem czemu uważasz, że niby tu w Europie nie powinniśmy mówić o patologiach kościoła katolickiego? Druga rzecz, to twoje słowa są bardzo obraźliwe wobec kobiet, które faktycznie działają tam na rzecz ich praw. Robią to tylko po prostu ostrożniej i ciszej, bo grozi im dużo większe niebezpieczeństwo niż kobietom w Europie. Generalnie z całego twojego komentarza wylewa się smród cebuli w skarpetach w sandałach, która niewiele wie o świecie.
Mieszasz kompletnie dwa różne pojęcia. Chrześcijaństwo jest krytykowane np. w Polsce czy w Europie Zachodniej, bo tutaj mieliśmy problem ze zbyt rozrastającą się władzą i bezkarnością instytucji Kościoła Katolickiego, z muzułmańskim kościołem nigdy problemu dużego nie było, bo nie jest on w Europie na tyle silny. Więc nie wiem czemu uważasz, że niby tu w Europie nie powinniśmy mówić o patologiach kościoła katolickiego? Druga rzecz, to twoje słowa są bardzo obraźliwe wobec kobiet, które faktycznie działają tam na rzecz ich praw. Robią to tylko po prostu ostrożniej i ciszej, bo grozi im dużo większe niebezpieczeństwo niż kobietom w Europie. Generalnie z całego twojego komentarza wylewa się smród cebuli w skarpetach w sandałach, która niewiele wie o świecie.