"7. Dzień Tygodnia" wraca do Radia ZET. Andrzej Stankiewicz nawiąże do czasów Moniki Olejnik

Przesluchalem. Po pierwsze WYLACZCIE tą muzykę w tle - nie dość że wszyscy zdalnie to jeszcze to lupu-cupu pod spodem.
Dobranie jednego Jakiego przeciwko czworgu politykom z opozycji to też średni pomysł.
Stankiewicz radził sobie średnio; przerywał (Olejnik robi to również); fakt, że nie poinformował Jakiego, że tematem będzie Obajtek to brak profesjonalizmu - Arłukowicz strzelał datami jak z rękawa więc wiedział o czym będzie mowa.
Stankiewicz jest lepszym felietonistą niż w bezpośrednim starciu w rozmowie z politykiem

A jak ma być? 4 pisiorów i 2 z opozycji? To tym żyje Polska, czego się Jaki spodziewał, ze dostanie przed programem listę pytań?

Fajnie zaczął. Przedstawił swoich gości z zawodów. Nauczyciel, pracownik fabryki płatków śniadaniowych, kustosz Muzeum Kawy itd. Podkład muzyczny w tle beznadziejny. Można spokojnie nic nie dawać, wystarczą same głosy. I co ciekawe w transmisji Onet na YouTube nie ma podkładu muzycznego (jest idealna cisza) i jakość dźwiękowa ogólnie lepsza. Tak więc, jak ktoś jest zaintersowany audycją - NIE WŁĄCZAĆ RADIA, tylko lecieć live z YouTube.

„A gdyby padły na antenie jakieś niepotrzebne uwagi wobec tych mediów, to ja nie będę już więcej takich osób zapraszać.” To jest dobre zdanie.