Wankowicz: Na tropach Smetka

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world Data ostatniej zmiany: 2010-04-25 21:05:45

Wankowicz: Na tropach Smetka

2010-04-24 18:02:30 - Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world

Witam,
Czytalem to jakies cwierc wieku temu i jakos nie wspominalem najlpiej.
AFAIR ledwo wtedy zmeczylem.
Zajrzalem tam znowu i wrazenie dokladnie to samo. Ta wycieczka kajakowa
to tylko pretekst, czyta sie ciezko. A calosc robi wrazenie jakiejs
propagandowki. Nudne jak jakis raport komisji sejmowej.
Gdzie tu arcydzielo polskiego reportazu?
TA



Re: Wankowicz: Na tropach Smetka

2010-04-25 01:27:57 - colidar

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
> Witam,
> Czytalem to jakies cwierc wieku temu i jakos nie wspominalem najlpiej.
> AFAIR ledwo wtedy zmeczylem.
> Zajrzalem tam znowu i wrazenie dokladnie to samo. Ta wycieczka kajakowa
> to tylko pretekst, czyta sie ciezko. A calosc robi wrazenie jakiejs
> propagandowki. Nudne jak jakis raport komisji sejmowej.
> Gdzie tu arcydzielo polskiego reportazu?
> TA

Wańkowicz jest IMO lepszy od Kapuścińskiego, ale obaj pisali w tym samym
rytmie, tj. kilka stron świetnych / kilka smętnych.
Polecam Tędy i owędy, Karafkę la Fontaine, i reportaże z USA z lat 60.

--
maciejochocki.blogspot.com/

Jeżeli teoria względności okaże się prawdziwa, to Niemcy nazwą mnie
wielkim Niemcem, Szwajcarzy Szwajcarem, a Francuzi wielkim uczonym.
Jeżeli natomiast teoria względności okaże się błędna, wtedy Francuzi
nazwą mnie Szwajcarem, Szwajcarzy Niemcem, a Niemcy Żydem.
A. Einstein



Re: Wankowicz: Na tropach Smetka

2010-04-25 10:01:16 - Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world

In article ,
colidar wrote:

> Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
> > Witam,
> > Czytalem to jakies cwierc wieku temu i jakos nie wspominalem najlpiej.
> > AFAIR ledwo wtedy zmeczylem.
> > Zajrzalem tam znowu i wrazenie dokladnie to samo. Ta wycieczka kajakowa
> > to tylko pretekst, czyta sie ciezko. A calosc robi wrazenie jakiejs
> > propagandowki. Nudne jak jakis raport komisji sejmowej.

> Wańkowicz jest IMO lepszy od Kapuścińskiego, ale obaj pisali w tym samym
> rytmie, tj. kilka stron świetnych / kilka smętnych.
> Polecam Tędy i owędy, Karafkę la Fontaine, i reportaże z USA z lat 60.

Ojej, czytalem wiekszosc Wankowicza.
Ale te moje uwagi dotycza Smetka wlasnie.

TA



Re: Wankowicz: Na tropach Smetka

2010-04-25 21:05:45 - Michal Jankowski

colidar writes:

> Wańkowicz jest IMO lepszy od Kapuścińskiego, ale obaj pisali w tym
> samym rytmie, tj. kilka stron świetnych / kilka smętnych.
> Polecam Tędy i owędy, Karafkę la Fontaine, i reportaże z USA z lat 60.

I co, może Wańkowicz nie koloryzował tych swoich reportaży?

MJ



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS