Detaliki, szczególiki

Jan Rudziński Data ostatniej zmiany: 2010-08-30 17:23:11

Detaliki, szczególiki

2010-08-23 21:10:49 - Jan Rudziński

Cześć wszystkim

Jak już wspomniałem, do czytnika e-booków Onyx dorzucają książkę
Domosławskiego o Kapuścińskim.
I tam czytam ze zgrozą:

Gierkowszczyzna, to także otwarcie na Zachód. [...] jeśli ktoś wybiera
się w podróż na drugą stronę żelaznej kurtyny, może kupić oficjalnie sto
dolarów (wcześniej tylko na czarnym rynku, stokrotnie drożej.

Czy muszę wyjaśniać, co pokręcił Domosławski?

1. Owszem, za Gierka umożliwiono obywatelom *ubieganie się* o legalny
zakup stu (potem 130)$$$ w celu wyjazdu turystycznego.
Jednak nie każdy, kto się ubiegał, mógł kupić, o nie - rozstrzygała
specjalna komisja.
2. Można było wyjechać inaczej - na zaproszenie lub na podstawie
własnych dewiz. W tym pierwszym wypadku można było kupić legalnie 10$
(postęp - za Gomułki tylko 5...)
3. Dolary kupowane legalnie kosztowały ok. 50 zł sztuka, na czarnym
rynku około 100 zł. Ktoś przedefiniował pojęcie stokrotnie drożej.


--
Pozdrowienia
Janek www.mimuw.edu.pl/~janek
Niech mnie diabli porwą!
Niech diabli porwą? To się da zrobić...



Re: Detaliki, szczególiki

2010-08-23 21:36:01 - Ewa Pawelec

Dnia 23.08.2010 Jan Rudziński napisał/a:
> Czy muszę wyjaśniać, co pokręcił Domosławski?
> [...]

To felieton był, nie znasz się.

EwaP HF FH, z wyhodowaną wieloletnim doświadczeniem niechęcią do
dziennikarzyn
--
Ewa Pawelec, Katedra Spektroskopii Plazmy UO
Power corrupts, but we all need electricity
Linux user #165317



Re: Detaliki, szczególiki

2010-08-23 21:39:09 - Jan Rudziński

Cześć wszystkim

Ewa Pawelec pisze:

>> Czy muszę wyjaśniać, co pokręcił Domosławski?
>> [...]
>
> To felieton był, nie znasz się.

Jaki felieton? Książka na 600 stron...

>
> EwaP HF FH, z wyhodowaną wieloletnim doświadczeniem niechęcią do
> dziennikarzyn


--
Pozdrowienia
Janek www.mimuw.edu.pl/~janek
Niech mnie diabli porwą!
Niech diabli porwą? To się da zrobić...



Re: Detaliki, szczególiki

2010-08-23 21:43:41 - Ewa Pawelec

Dnia 23.08.2010 Jan Rudziński napisał/a:
> Cześć wszystkim
>
> Ewa Pawelec pisze:
>
>>> Czy muszę wyjaśniać, co pokręcił Domosławski?
>>> [...]
>>
>> To felieton był, nie znasz się.
>
> Jaki felieton? Książka na 600 stron...

Who cares? :-> Jak to napisał Pratchett, dostatecznie prawdziwe jak na
codziennik czy tam jakoś kompatybilnie. Wrażenie jest? Jest. Buzzword
jest? Jest. A kto tam by się prawdą przejmował.

EwaP HF FH
--
Ewa Pawelec, Katedra Spektroskopii Plazmy UO
Power corrupts, but we all need electricity
Linux user #165317



Re: Detaliki, szczególiki

2010-08-23 23:25:20 - Tomasz Radko

W dniu 2010-08-23 21:39, Jan Rudziński pisze:
> Cześć wszystkim
>
> Ewa Pawelec pisze:
>
>>> Czy muszę wyjaśniać, co pokręcił Domosławski?
>>> [...]
>>
>> To felieton był, nie znasz się.
>
> Jaki felieton? Książka na 600 stron...

Czyli taki rozbudowany felieton. Czepiasz się szczegółów, gdy chodzi o
Prawdę Obiektywną, że za Gierka było lepiej. Wymagać od dziennikarza
zgodności tego, co napisał, z faktami, jakie to staroświeckie. Trzeba z
żywymi naprzód iść.

pzdr

TRad



Re: Detaliki, szczególiki

2010-08-24 09:23:42 - Jan Rudziński

Cześć wszystkim

Tomasz Radko napisał(a):

>>> To felieton był, nie znasz się.
>> Jaki felieton? Książka na 600 stron...
>
> Czyli taki rozbudowany felieton. Czepiasz się szczegółów, gdy chodzi o
> Prawdę Obiektywną, że za Gierka było lepiej. Wymagać od dziennikarza
> zgodności tego, co napisał, z faktami, jakie to staroświeckie. Trzeba z
> żywymi naprzód iść.

Ach nie, nic z tych rzeczy.
Autor książki (Domosławski) bynajmniej nie sugeruje, że za Gierka było
lepiej. Twierdzi tylko (i ma rację), że było inaczej, niż za Gomułki, a
na tle tego umieszcza losy Kapuścińskiego.

Oczywiście ogólnie za Gierka nastąpiło poluzowanie polityki
paszportowej, natomiast szczegóły nie zgadzają się kompletnie.


--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zastępcza)



Re: Detaliki, szczeg=?ISO-8859-2?B?82xpa2k=?=

2010-08-25 17:19:35 - Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world

In article ,
Jan Rudzi(R)Ĺski wrote:

> Cześć wszystkim
>
> Tomasz Radko napisał(a):
>
> >>> To felieton był, nie znasz się.
> >> Jaki felieton? Książka na 600 stron...
> >
> > Czyli taki rozbudowany felieton. Czepiasz się szczegółów, gdy chodzi o
> > Prawdę Obiektywną, że za Gierka było lepiej. Wymagać od dziennikarza
> > zgodności tego, co napisał, z faktami, jakie to staroświeckie. Trzeba z
> > żywymi naprzód iść.
>
> Ach nie, nic z tych rzeczy.
> Autor książki (Domosławski) bynajmniej nie sugeruje, że za Gierka było
> lepiej. Twierdzi tylko (i ma rację), że było inaczej, niż za Gomułki, a
> na tle tego umieszcza losy Kapuścińskiego.
>
> Oczywiście ogólnie za Gierka nastąpiło poluzowanie polityki
> paszportowej, natomiast szczegóły nie zgadzają się kompletnie.

Hm. A znasz wiecej takich szczegolow, znaczy sie bledow w ksiazce
Domoslawskiego?

TA



Re: Detaliki, szczeg=?ISO-8859-2?B?82xpa2k=?=

2010-09-05 19:02:35 - Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world

In article ,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

> In article ,
> Jan Rudzi(R)Ĺski wrote:
>
> > Cześć wszystkim
> >
> > Tomasz Radko napisał(a):
> >
> > >>> To felieton był, nie znasz się.
> > >> Jaki felieton? Książka na 600 stron...
> > >
> > > Czyli taki rozbudowany felieton. Czepiasz się szczegółów, gdy chodzi o
> > > Prawdę Obiektywną, że za Gierka było lepiej. Wymagać od dziennikarza
> > > zgodności tego, co napisał, z faktami, jakie to staroświeckie. Trzeba z
> > > żywymi naprzód iść.
> >
> > Ach nie, nic z tych rzeczy.
> > Autor książki (Domosławski) bynajmniej nie sugeruje, że za Gierka było
> > lepiej. Twierdzi tylko (i ma rację), że było inaczej, niż za Gomułki, a
> > na tle tego umieszcza losy Kapuścińskiego.
> >
> > Oczywiście ogólnie za Gierka nastąpiło poluzowanie polityki
> > paszportowej, natomiast szczegóły nie zgadzają się kompletnie.
>
> Hm. A znasz wiecej takich szczegolow, znaczy sie bledow w ksiazce
> Domoslawskiego?
>
Naprawde nie znalezliscie wiecej bledow w tej ksiazce?
W takim razie ten watek jest naprawde absurdalny.
:-(
TA



Re: Detaliki, szczególiki

2010-08-24 10:26:52 - Michal Jankowski

Jan Rudziński writes:

> 1. Owszem, za Gierka umożliwiono obywatelom *ubieganie się* o legalny
> zakup stu (potem 130)$$$ w celu wyjazdu turystycznego.
> Jednak nie każdy, kto się ubiegał, mógł kupić, o nie - rozstrzygała
> specjalna komisja.

Odmawiali komuś? Z autopsji nie znam...

A za tow. Wiesława nie dostałem paszportu, więc różnica niewątpliwie
jest. A koledzy niearyjskiego pochodzenia dostawali... Że w jedną
stronę? To chyba Lec pisał, że woli napis 'wstęp wzbroniony' od
'wyjścia nie ma'...

MJ



Re: Detaliki, szczególiki

2010-08-24 10:35:07 - Jan Rudziński

Cześć wszystkim

Michal Jankowski napisał(a):

>> 1. Owszem, za Gierka umożliwiono obywatelom *ubieganie się* o legalny
>> zakup stu (potem 130)$$$ w celu wyjazdu turystycznego.
>> Jednak nie każdy, kto się ubiegał, mógł kupić, o nie - rozstrzygała
>> specjalna komisja.
>
> Odmawiali komuś? Z autopsji nie znam...

Chętnych było znacznie więcej, niż limitów, więc nawet nie można mówić o
'odmowie', tylko o nieudzieleniu przydziału.

Przy czym komisja nie była umocowana przy żadnych poważnych władzach,
tylko przy komitecie turystyki i sportu.


--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zastępcza)



Re: Detaliki, szczególiki

2010-08-24 11:39:36 - Joanna Czaplińska

Użytkownik Michal Jankowski napisał:
> Jan Rudziński writes:
>
>> 1. Owszem, za Gierka umożliwiono obywatelom *ubieganie się* o legalny
>> zakup stu (potem 130)$$$ w celu wyjazdu turystycznego.
>> Jednak nie każdy, kto się ubiegał, mógł kupić, o nie - rozstrzygała
>> specjalna komisja.
>
> Odmawiali komuś? Z autopsji nie znam...

Ja tak. Kilka razy musiałam nawet namawiać do małego fałszerstwa znajomą
z banku, żeby mi podbiła zakup koron czeskich (których w banku nie
było), bo posiadanie waluty krajów socjalistycznych nie było legalne.
Chyba nawet gdzieś jeszcze mam tę książeczkę walutową...

Joanna




Re: Detaliki, szczególiki

2010-08-24 12:16:43 - Michal Jankowski

Joanna Czaplińska writes:

> Użytkownik Michal Jankowski napisał:
>> Jan Rudziński writes:
>>
>>> 1. Owszem, za Gierka umożliwiono obywatelom *ubieganie się* o legalny
>>> zakup stu (potem 130)$$$ w celu wyjazdu turystycznego.
>>> Jednak nie każdy, kto się ubiegał, mógł kupić, o nie - rozstrzygała
>>> specjalna komisja.
>> Odmawiali komuś? Z autopsji nie znam...
>
> Ja tak. Kilka razy musiałam nawet namawiać do małego fałszerstwa
> znajomą z banku, żeby mi podbiła zakup koron czeskich (których w
> banku nie było), bo posiadanie waluty krajów socjalistycznych nie było
> legalne. Chyba nawet gdzieś jeszcze mam tę książeczkę walutową...

Ksiazeczki walutowe na demoludy (tez limitowane) to troche co innego
niz te przydzialowe 100 dolarow...

MJ



Re: Detaliki, szczególiki

2010-08-24 12:42:49 - Tomasz Radko

W dniu 2010-08-24 12:16, Michal Jankowski pisze:

>>>> 1. Owszem, za Gierka umożliwiono obywatelom *ubieganie się* o legalny
>>>> zakup stu (potem 130)$$$ w celu wyjazdu turystycznego.
>>>> Jednak nie każdy, kto się ubiegał, mógł kupić, o nie - rozstrzygała
>>>> specjalna komisja.
>>> Odmawiali komuś? Z autopsji nie znam...
>>
>> Ja tak. Kilka razy musiałam nawet namawiać do małego fałszerstwa
>> znajomą z banku, żeby mi podbiła zakup koron czeskich (których w
>> banku nie było), bo posiadanie waluty krajów socjalistycznych nie było
>> legalne. Chyba nawet gdzieś jeszcze mam tę książeczkę walutową...
>
> Ksiazeczki walutowe na demoludy (tez limitowane) to troche co innego
> niz te przydzialowe 100 dolarow...

A jak sądzisz, jeżeli państwo przydzielało dewizy poniżej ich ceny
rynkowej, to dawano wszystkim, czy też były limity? AFAIK podstawowym
ograniczeniem była trzyletnia (chyba?) karencja na tę tzw. promesę
dewizową.

pzdr

TRad



Re: Detaliki, szczególiki

2010-08-24 13:00:05 - Jan Rudziński

Cześć wszystkim

Tomasz Radko napisał(a):

>
> A jak sądzisz, jeżeli państwo przydzielało dewizy poniżej ich ceny
> rynkowej, to dawano wszystkim, czy też były limity? AFAIK podstawowym
> ograniczeniem była trzyletnia (chyba?) karencja na tę tzw. promesę
> dewizową.
>


Karencja karencją, ale nawet w trzecim roku uzyskanie tego przydziału
było dość trudne - przynajmniej w Warszawie.

Może i lepiej, że te dolary sprzedawano za pół ceny czarnorynkowej, a
nie za 1% - cóż by się wtedy działo!

Jasne, że ogólnie autor odmalował poprawnie epokę Gierkę i dylematy
Kapuścińskiego na jej tle, ale takich lapsusów nie powinno być...
Niech będzie, że się nadmiernie czepiam.

A czytnik ebooków mi służy i niezły jest, chociaż niedopracowany.
Mam zubożoną wersję - bez ekranu dotykowego - i w żaden sposób nie
potrafię ustawić poprawnej daty. Zaczynam podejrzewać, że programiści
popłynęli i jest to po prostu w tej wersji niemożliwe.


--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zastępcza)



Re: Detaliki, szczególiki

2010-08-24 13:03:32 - Tomasz Radko

W dniu 2010-08-24 13:00, Jan Rudziński pisze:

> Jasne, że ogólnie autor odmalował poprawnie epokę Gierkę i dylematy
> Kapuścińskiego na jej tle, ale takich lapsusów nie powinno być...
> Niech będzie, że się nadmiernie czepiam.

E tam czepiasz. Po prostu AD pojechał po lewych. Takie dziennikarstwo
bardziej nowoczesne, niż tradycyjne. Czasy Grydzewskiego - to se ne vrati.

pzdr

TRad



Re: Detaliki, szczególiki

2010-08-24 13:06:31 - Jan Rudziński

Cześć wszystkim

Tomasz Radko napisał(a):

>> Jasne, że ogólnie autor odmalował poprawnie epokę Gierkę i dylematy
>> Kapuścińskiego na jej tle, ale takich lapsusów nie powinno być...
>> Niech będzie, że się nadmiernie czepiam.
>
> E tam czepiasz. Po prostu AD pojechał po lewych. Takie dziennikarstwo
> bardziej nowoczesne, niż tradycyjne. Czasy Grydzewskiego - to se ne vrati.


Czy książka Domosławskiego o Kapuścińskim to dziennikarstwo? Biografia
raczej?

--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zastępcza)



Re: Detaliki, szczególiki

2010-08-24 13:17:05 - Michal Jankowski

Jan Rudziński writes:

>> A jak sądzisz, jeżeli państwo przydzielało dewizy poniżej ich ceny
>> rynkowej, to dawano wszystkim, czy też były limity? AFAIK podstawowym
>> ograniczeniem była trzyletnia (chyba?) karencja na tę tzw. promesę
>> dewizową.
>>
> Karencja karencją, ale nawet w trzecim roku uzyskanie tego przydziału
> było dość trudne - przynajmniej w Warszawie.

No oczywiscie, ze byl limit - wlasnie $100 raz na te bodajże 3 lata,
ale jakos jak raz korzystalismy, to odbylo sie to oidp bez zadnego
problemu. I co to znaczy 'trudne'? Trzeba bylo wychodzic staraniami,
znajomosciami, łapówką? A po nastepnych 3 latach to juz byl kryzys i
kartki na cukier...

MJ



Re: Detaliki, szczególiki

2010-08-24 13:25:50 - Tomasz Radko

W dniu 2010-08-24 13:17, Michal Jankowski pisze:
> Jan Rudziński writes:
>
>>> A jak sądzisz, jeżeli państwo przydzielało dewizy poniżej ich ceny
>>> rynkowej, to dawano wszystkim, czy też były limity? AFAIK podstawowym
>>> ograniczeniem była trzyletnia (chyba?) karencja na tę tzw. promesę
>>> dewizową.
>>>
>> Karencja karencją, ale nawet w trzecim roku uzyskanie tego przydziału
>> było dość trudne - przynajmniej w Warszawie.
>
> No oczywiscie, ze byl limit - wlasnie $100 raz na te bodajże 3 lata,
> ale jakos jak raz korzystalismy, to odbylo sie to oidp bez zadnego
> problemu. I co to znaczy 'trudne'?

To znaczy, że nie każdy, kto chciał, dostawał. AFAIR.

pzdr

TRad



Re: Detaliki, szczególiki

2010-08-25 16:58:53 - Waldemar Krzok

Am 24.08.2010 13:17, schrieb Michal Jankowski:
> Jan Rudziński writes:
>
>>> A jak sądzisz, jeżeli państwo przydzielało dewizy poniżej ich ceny
>>> rynkowej, to dawano wszystkim, czy też były limity? AFAIK podstawowym
>>> ograniczeniem była trzyletnia (chyba?) karencja na tę tzw. promesę
>>> dewizową.
>>>
>> Karencja karencją, ale nawet w trzecim roku uzyskanie tego przydziału
>> było dość trudne - przynajmniej w Warszawie.
>
> No oczywiscie, ze byl limit - wlasnie $100 raz na te bodajże 3 lata,
> ale jakos jak raz korzystalismy, to odbylo sie to oidp bez zadnego
> problemu. I co to znaczy 'trudne'? Trzeba bylo wychodzic staraniami,
> znajomosciami, łapówką? A po nastepnych 3 latach to juz byl kryzys i
> kartki na cukier...

Najpierw trzeba było dostać paszport, a już tego nie dostawał każdy. Ja
na przykład paszportu nie dostawałem, aż do odwilży w 1981 roku. Za to
nie mogłem pojechać do NRD ;-).
Po drugie przydział dewizowy był różny w różnych rejonach kraju. W
województwie opolskim praktycznie go nie było.
Po trzecie: przebicie 1:100 było (prawie) właśnie w okolicach
1979-1981 roku, gdzie dolar na czarnym rynku kosztował kilka kzł, a w
banku coś koło 100. Oficjalnym przelicznikiem dolara była butelka
żytniej, jak wprowadzono kartki na wódkę i jej cena (czarno)rynkowa
poszła w górę, a w Pewexach była dalej po dolarze, to automatycznie
podskoczył też dolar.

Waldek




Re: Detaliki, szczególiki

2010-08-25 17:26:50 - Tomasz Radko

W dniu 2010-08-25 16:58, Waldemar Krzok pisze:


> Po trzecie: przebicie 1:100 było (prawie) właśnie w okolicach
> 1979-1981 roku, gdzie dolar na czarnym rynku kosztował kilka kzł, a w
> banku coś koło 100.

Prrrr, wstrzymaj konie. W 1990, po całej dekadzie inflacji pełzającej i
kilku miesiącach galopującej kurs dolara wyniósł 10kzł. Bariera 1 kzł
pękła dopiero w 1987. Wcześniej, od 1983 dolar chodził w korytarzu
550-700. Co ciekawe, spready na czarnym rynku były średnio niższe, niż
obecnie w bankach :), np. w okresie 84-86 trwały stabilnie na poziomie 3%.

Tutaj masz więcej danych:
www.nbp.pl/publikacje/bank_i_kredyt/2006_09/gruszczynski.pdf

Premia czarnorynkowa nigdy nie przekroczyła 600%, a zazwyczaj wynosiła
około 300-350%.

pzdr

TRad



Re: Detaliki, szczególiki

2010-08-25 19:59:31 - Michal Jankowski

Waldemar Krzok writes:

> Po trzecie: przebicie 1:100 było (prawie) właśnie w okolicach
> 1979-1981 roku, gdzie dolar na czarnym rynku kosztował kilka kzł, a w

Bz, br, sorry, nic z tych rzeczy.

MJ



Re: Detaliki, szczególiki

2010-08-24 13:21:27 - Michal Jankowski

Jan Rudziński writes:

> Jasne, że ogólnie autor odmalował poprawnie epokę Gierkę i dylematy
> Kapuścińskiego na jej tle, ale takich lapsusów nie powinno być...
> Niech będzie, że się nadmiernie czepiam.

Tego typu lapsusy były zawsze. I będą.

MJ



Re: Detaliki, szczególiki

2010-08-25 18:53:50 - Jacek_P

Michal Jankowski napisal:
> Ksiazeczki walutowe na demoludy (tez limitowane) to troche co innego
> niz te przydzialowe 100 dolarow...

Sto? Szczęśliwcy gierskowscy. Mi w roku 1987 dali tylko 10 USD :(
Resztę musiałem dokupić u cinkciarza.

--
Pozdrawiam,

Jacek



Re: Detaliki, szczególiki

2010-08-29 21:21:43 - Jan Rudziński

Cześć wszystkim

Jacek_P pisze:

>> niz te przydzialowe 100 dolarow...
>
> Sto? Szczęśliwcy gierskowscy. Mi w roku 1987 dali tylko 10 USD :(
> Resztę musiałem dokupić u cinkciarza.

Toż mówimy w tym wątku - każdy wyjeżdżający na zaproszenie miał z
automatu (raz do roku) 10$. Za Gierka.
O 100$ (potem 130$) można było się *ubiegać*.

Fakt - w 1987 roku nie było takiej możliwości, nawet teoretycznej. Za to
mi udało się, zupełnie bez zrozumiałej przyczyny, w 1986 roku dostać
zezwolenie dewizowe na opłacenie pociągu do Francji w złotówkach.


--
Pozdrowienia
Janek www.mimuw.edu.pl/~janek
Niech mnie diabli porwą!
Niech diabli porwą? To się da zrobić...



Re: Detaliki, szczeg=?ISO-8859-2?B?82xpa2k=?=

2010-08-30 17:23:11 - Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world

No dobra, ale czy znalezliscie tam inne 'detaliki'?
Bo jeden taki zarzut na kilkuset stronnicowe dzielo, to raczej malo.
TA



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS