W ostatnich tygodniach przyjrzalem sie kilu tytulom z gatunku. Czesciowo
tym, ktore polecily osoby z grupy, czesciowo takim, w ktore grali znajomi, i
czesciowo takim, ktore sam wyszperalem.

Smutny wniosek jest taki, ze za wiekszosc tzw. darmowych gier de facto placi
sie wiecej niz za gry platne. Czy bedzie to Runes of Magic, czy Rapplez, czy
Last Chaos, czy Allods ... wszedzie niepodzielnie rzadzi Item Shop i panuje
zasada CASH over SKILL. Aby moc cokolwiek zdzialac w fazie Endgame'u
trzeba bulic i to duzo.
Bo jak nie, to nasza postac bedzie wata na 2 hity przeciwnika.

Probowalem Age of Conan i zasadniczo jest to gra bardzo fajna (!!) - tyle ze
w wersji f2p potwornie okrojona. Moja ulubiona klasa w tego typu grach jest
Rouge/łotrzyk/zabójca/asasyn czy jak tam to się zwie w danej grze. W AoC
niestety nie mogle zagrac ulubiona klasa, bo jest zarezerwowana dla wersji
platnej... szkoda. Na razie gram zbyt nieregularnie, aby zdecydowac sie na
abonament. Ale nie wykluczam na przyszlosc.

Bardzo mi podeszo polecane przez kogos tutaj Requiem: Memento Mori
(kliiiimat piekny). Jak na razie jest to jedyna gra mmo, gdzie mam jeszcze
zludzenia, iz rozgrywka bedzie skill-based, a nie cash-based, ale poki co to
tylko pobozne nadzieje, bo jeszcze na powaznie pvp nie liznalem.

Natrafilem na takie cacko, co sie zowie Vindictus. Jeszcze niewiele
pogralem, ale z tego co sie zorientowalem, Item Shop zwie sie tu Avatar Shop
i ogranicza sie do sprzedazy ubran, bielizny, fryzur itp dla Awatarow, nie
do dopalaczy, z jakimi sie spotykamy w innych pseudodarmowych grach. Pozwala
to miec nadzieje, ze gra jako taka okaze sie takze skill-based, no ale coz
.... pogram, zobacze, na razie to taki first look :)

Kabal Online zapowiada sie naprawde ciekawie, ale chwilowo niedostepne z
powodu zakonczonej fazy beta.

Po zapoznaniu sie z wszystkim minusami gatunku mam mocniej niz kiedykolwiek
nadzieje, ze w Guild Wars 2 nie spieprza tego, za co tak polubilem jedynke.

JM

Użytkownik Jakub Mateja napisał
w wiadomości news:j7et3v$eac$1@news.onet.pl...
>
> Kabal Online zapowiada sie naprawde ciekawie, ale chwilowo niedostepne z
> powodu zakonczonej fazy beta.

Tfu, wroc ... Chodzilo o Kabod Online rzecz jasna (pomylilo mi sie z Cabal)

JM

W dniu 10/16/2011 05:27 PM, Jakub Mateja pisze:
> zasada CASH over SKILL. Aby moc cokolwiek zdzialac w fazie Endgame'u
> trzeba bulic i to duzo.

Bo model f2p jest dla casuali, jak chcesz grać na poważnie to płać i
tyle. Przecież firmy muszą żyć z czegoś. Inna sprawa, że łatwo przegiąć
i zniechęcić.

> Natrafilem na takie cacko, co sie zowie Vindictus. Jeszcze niewiele
> pogralem, ale z tego co sie zorientowalem, Item Shop zwie sie tu Avatar Shop

To straszna siekanina. Trzeba bardzo lubić taki model rozgrywki, żeby
nie oszaleć. Ale najgorsze są NPC'e w budynkach :/ To chyba jakaś
zaprawa dla marynarzy, czy co? Rany, co to za głupi pomysł z tym bujanym
widokiem wnętrza? Weź czytaj nieruchomy teks na tle pływającego
otoczenia. Mdli mnie na samo wspomnienie :|

Jader

Użytkownik Jader napisał w wiadomości
news:j7gklh$7hn$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 10/16/2011 05:27 PM, Jakub Mateja pisze:
>> zasada CASH over SKILL. Aby moc cokolwiek zdzialac w fazie Endgame'u
>> trzeba bulic i to duzo.
>
> Bo model f2p jest dla casuali, jak chcesz grać na poważnie to płać i tyle.
> Przecież firmy muszą żyć z czegoś. Inna sprawa, że łatwo przegiąć i
> zniechęcić.

No wiesz, to kwestia zachowania proporcji.
Z tego co sie orientuje, to platne gry kosztuja tak w granicach 12-15 Euro
za 30 dni, tudziez cos okolo 50-60 zl w krajowej walucie. Cena jako taka
jest w miare rozsadna. Zakladajac, ze potem nie trzeba juz doplacac. Bo
jesli mimo oplaty abonamentu istnieje przymus wykupowania kolejnych
run/mikstur/zwojow/terefere ze sklepiku to lipa. Ale zakladam, ze nie
trzeba - prosze o uswiadomienie, jesli sie myle. :)

Za **darmowa** Shyje trzeba natomiast placic na samym wstepie ok 80zl
miesiecznie, wszak tyle mniej wiecej w Item Shopie kosztuje runa
wskrzeszenia, ktora jest niezbedna do gry, albowiem postac niewskrzeszona w
trybie Ultimate ginie bezpowrotnie.
Of course ... mozna nie grac w trybie Ultimate i nie placic 80 zl za runke.
Ale wtedy rownie dobrze mozna do konca gry zostac na 1 lvl i ograniczyc
granie do kibicowania innym. Wyjdzie na jedno.

Sek w tym, ze sumujac koszty oplat w darmowych grach osiaga sie czasami
absurdalne sumy kilkuset a nawet kilku tysiecy zlotych. Gdzies na forum RoM
trafilem na sliczne obliczenie ile realnych pieniedzy trzeba wydac, zeby
zrobic *srednio* mocna postac do pvp. Zgroza. W Shayji trafilem osobiscie na
osoby, ktore wydawaly po 500 zl miesiecznie dosyc regularnie.

Oczywiscie efektem koncowym takiej polityki gry jest to, ze pvp wyglada tak:
Klikasz na przeciwnika, przeciwnik klika na Ciebie ... i wygrywa lepszy
ekwipunek. Umiejetnosci nie znacza kompletnie nic.

JM

penny-arcade.com/comic/2011/06/10

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community

Uzytkownik Goomich napisal w wiadomosci
news:Xns9F816F959E365goomichskrzynkapl@127.0.0.1...
> penny-arcade.com/comic/2011/06/10
>


Lol! Piekne :))) Nic dodac, nic ujac

JM

W dniu 10/17/2011 10:44 AM, Jakub Mateja pisze:
> Oczywiscie efektem koncowym takiej polityki gry jest to, ze pvp wyglada tak:
> Klikasz na przeciwnika, przeciwnik klika na Ciebie ... i wygrywa lepszy
> ekwipunek. Umiejetnosci nie znacza kompletnie nic.

I dlatego właśnie jedynym MMO z sensownym pvp jest ciągle tylko GW.

Jader

W dniu 2011-10-17 11:36, Jader pisze:
> W dniu 10/17/2011 10:44 AM, Jakub Mateja pisze:
>> Oczywiscie efektem koncowym takiej polityki gry jest to, ze pvp
>> wyglada tak:
>> Klikasz na przeciwnika, przeciwnik klika na Ciebie ... i wygrywa lepszy
>> ekwipunek. Umiejetnosci nie znacza kompletnie nic.
>
> I dlatego właśnie jedynym MMO z sensownym pvp jest ciągle tylko GW.
>
A ja kiedyś kupiłem na promocji i się nie mogę przemóc/czasu znaleźć.