Centrum Prasowe Wirtualnemedia.pl

Tekst, który zaraz przeczytasz jest informacją prasową.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za jego treść.

2011-12-14

A A A POLEĆ DRUKUJ

Mieszkanie w centrum miasta nie musi być uciążliwe.

150x110
Nadpodaż mieszkań w największych polskich miastach oraz niepewność związana z przyszłym poziomem cen powodują, że wielu Polaków rozważających zakup nieruchomości ma co prawda duży wybór, ale wstrzymuje się z podjęciem jednej z najpoważniejszych decyzji w życiu. Dla niektórych byłaby to już kolejna tego typu inwestycja, inni dopiero pierwszy raz szukają swojego własnego lokum. Jedni kupią je za gotówkę, pozostałych czekają starania o kredyt. Część szuka na rynku wtórnym, inni rozważają jedynie rynek pierwotny. Wielu klientów wybiera także pomiędzy domem na obrzeżach miasta a mieszkaniem w centrum. Na co się zdecydować?

Przez ostatnie lata mieliśmy do czynienia ze wzrostem popularności domów. Kupujący wśród zalet swojego wyboru wymieniali przede wszystkim spokój, ciszę, bliskość natury i bezpieczeństwo. Obecnie jednak obserwujemy inny trend – coraz więcej osób decyduje się na zakup lokum w centrum miasta. Mimo że w takiej lokalizacji nie będziemy mieli ani tak dużego kontaktu z przyrodą, ani upragnionej ciszy, wybór ten niesie ze sobą mnóstwo pozytywnych aspektów – rozbudowaną infrastrukturę, dostęp do komunikacji miejskiej i redukcję czasu spędzonego na staniu w korkach.

„Przedmieścia dużych polskich miast nie są przygotowane na rozwój zabudowy jednorodzinnej. Naturalna chęć przeniesienia się w spokojniejsze rejony aglomeracji nie idzie w parze z rozwojem infrastruktury – zarówno drogowej, jak i handlowej, oświatowej czy medycznej. Moim zdaniem oczekiwania nabywców domów nie ograniczają się tylko do wielkości własnego ogródka, a często – nie mogąc spełnić tych oczekiwań – rodziny zaczynają rozważać powroty do centrów miast. To oczywiście nie przekreśla domu na przedmieściu jako bardzo dobrego rozwiązania, ale dopiero w momencie, gdy samorządy i deweloperzy położą wspólnie nacisk na infrastrukturę – dostrzegą taką potrzebę i znajdą fundusze na jej realizację”
– mówi Wojciech Rumian, Dyrektor zarządzający Hines Polska.

Na fali tego rosnącego zainteresowania lokalami w centrach miast pojawia się coraz więcej dostępnych opcji. Najważniejsze, żeby z wachlarza możliwości, które oferuje nam miasto, wybrać tę najlepszą dla nas i naszych bliskich. Pierwsze skojarzenie, jakie niesie ze sobą mieszkanie w centrum, to życie w starej, urokliwej kamienicy. Niestety czar kamienic często znika po dokonanym zakupie lub po pierwszych tygodniach mieszkania. Rozczarowanie może być spowodowane wieloma niedogodnościami, jakie wiążą się z wiekiem nieruchomości i często latami zaniedbań, co może oznaczać wysokie koszty remontów i eksploatacji. Najczęściej musimy zmierzyć się z przeprowadzeniem gruntownego remontu – między innymi wymienić instalacje elektryczne i wodne, które bywają w fatalnym stanie, położyć tynki, pomalować wszystkie pomieszczenia, wymienić lub odnowić podłogi. Bez względu na zakres ingerencji w samo mieszkanie nie będziemy mieli do końca wpływu na wygląd klatki schodowej i pozostałych części wspólnych.

Oprócz napraw wewnątrz mieszkania musimy pamiętać o partycypacji w wydatkach związanych z kosztownymi remontami dachu oraz elewacji. Inną niedogodnością wiążącą się z mieszkaniem w kamienicy zlokalizowanej w ścisłym centrum miasta jest konieczność konsultowania naszych planów przebudowy z konserwatorem – co wiąże się z dodatkowymi kosztami, znacznym wydłużeniem czasu planowanego remontu, a niejednokrotnie brakiem możliwości jego przeprowadzenia w zamierzonym zakresie. Kamienice bardzo często są także położone bezpośrednio przy ruchliwej, głośnej ulicy, nie mają podwórka, a parkowanie w ich pobliżu jest praktycznie niemożliwe.

Na przykład centrum Krakowa nie zostało na szczęście zeszpecone osiedlami z wielkiej płyty, ale w odległości 10–15 minut jazdy samochodem od centrum, np. na Krowodrzy, możemy już znaleźć atrakcyjnie położone osiedla z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego stulecia, które mają doskonale rozwiniętą infrastrukturę. Znajdujące się tam mieszkania są tańsze od lokali w kamienicach i dostępnych na rynku pierwotnym, ale należy pamiętać, że zakup nieruchomości to przede wszystkim inwestycja. Takie lokum będzie nam trudno sprzedać w przyszłości kolejnemu nabywcy, ponieważ stan techniczny popularnych „bloków” stale się pogarsza i obciążenia finansowe na tzw. fundusz remontowy windują czynsz powyżej stawek oferowanych w nowych inwestycjach. Pomimo starań wielu krakowskich spółdzielni mieszkaniowych, które inwestują w docieplanie elewacji, wymianę okien oraz niektórych instalacji, zasoby mieszkaniowe w tego typu budynkach będą się z czasem degradować. Błędy projektowe, niska jakość wykonania oraz przestarzałe normy są bez względu na te starania odczuwalne przez użytkowników blokowisk w postaci niewystarczającej izolacji akustycznej oraz niskiej wydajności wentylacji.

Alternatywą dla kamienic i wielkiej płyty, którą dostrzega coraz więcej kupujących, są mieszkania w nowym budownictwie. Ich udział w rynku wynosi ponad 25% i ciągle rośnie. Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez firmę Home Broker w kwietniu 2011 roku najbardziej popularne są one we Wrocławiu i Krakowie, najmniej natomiast w Poznaniu i Trójmieście. Deweloperzy dostosowują swoją ofertę do preferencji i możliwości finansowych klientów. Możemy zdecydować się zarówno na tradycyjne mieszkania, jak i na te o podwyższonym standardzie. Alternatywą dla bardzo wymagających klientów są apartamenty wykonane z materiałów najwyższej jakości, z dbałością o walory architektoniczne, a także położone w bardziej centralnych lokalizacjach.

Obecnie najpopularniejszymi mieszkaniami na rynku są jednak te jedno- i dwupokojowe o powierzchni około 50 m2. Wychodząc naprzeciw potrzebom klientów, deweloperzy coraz częściej decydują się na budowę osiedli, w których bloki mają maksymalnie kilka pięter. Coraz większy nacisk kładzie się na zagospodarowanie terenu wokół samej inwestycji oraz na udogodnienia dostępne na miejscu. Mieszkania w nowym budownictwie to nie tylko wysoki standard, lecz także bezpieczeństwo – deweloperzy zapewniają zarówno ochronę, jak i monitoring budynku oraz terenów wspólnych. Zakup takiego lokalu – nawet w centrum miasta – to także możliwość zrealizowania podstawowej w obecnych czasach potrzeby związanej z zaparkowaniem samochodu przed domem lub w garażu podziemnym. Deweloperzy pamiętają również o najmłodszych mieszkańcach i ich rodzicach – specjalnie dla nich przygotowywane są patia i place zabaw, wyposażone w piaskownice, ławki, altany czy huśtawki.

Mieszkanie w centrum Krakowa wiąże się z wieloma zaletami. W coraz bardziej zakorkowanym mieście będziemy mieli mimo wszystko łatwiejszy dojazd do pracy, szkoły czy najbliższej galerii handlowej. Gros życia towarzyskiego i kulturalnego koncentruje się w naszym mieście właśnie w centrum. Warto mieszkać bliżej centrum choćby ze względu na oszczędność czasu. Właściwie zlokalizowane mieszkanie w nowym budownictwie to także doskonała inwestycja na przyszłość – za ceną, nieco wyższą od kosztów lokalu w kamienicy, wielkiej płycie lub w bloku, idzie codzienna wygoda i najwyższa jakość życia. W obecnej sytuacji na rynku warto rozważyć zakup mieszkania w centrum także ze względu na korzystny naszym zdaniem moment pod kątem kształtowania się cen takich mieszkań. To nie tylko daje gwarancję zamieszkania w dobrej lokalizacji, ale przede wszystkim pozwoli na długofalowe utrzymanie, a nawet wzrost wartości naszego mieszkania.




Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS