Centrum Prasowe Wirtualnemedia.pl

Tekst, który zaraz przeczytasz jest informacją prasową.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za jego treść.

2016-08-01

A A A POLEĆ DRUKUJ

Banki centralne niszczą tradycyjny rynek pracy

Mimo najlepszej od lat sytuacji na rynku pracy nie słabną lęki przed tym, że pewnego dnia nasze miejsce zastąpi maszyna. Strach przed postępem technicznym jest stary jak świat, co jednak w niczym nie łagodzi naszych lęków.

Przez ostatnie kilkadziesiąt lat zniknęło wiele zawodów, które dla naszych antenatów stanowiły oczywisty element codzienności. Dziś coraz trudniej o introligatora, kaletnika, szewca, krawca, kuśnierza, a nawet stolarza, zduna czy zegarmistrza. Tych rzemieślników wyparła tania i zautomatyzowana produkcja przemysłowa, często lokowana w krajach o bardzo niskich kosztach pracy. Często taniej jest zakupić nowy sprzęt niż dokonać nawet niewielkiej naprawy starego.

– Współcześnie lista zawodów zagrożonych wydłuża się nie tylko za sprawą postępu technicznego i organizacyjnego, ale też ze względu na zerowe lub wręcz ujemne stopy procentowe w krajach rozwiniętych – tłumaczy Krzysztof Kolany, główny analityk Bankier.pl. – Jeśli kapitał jest dostępny praktycznie za darmo, to opłaca się wdrożyć nawet najbardziej kapitałochłonną technologię, aby zaoszczędzić na kosztach pracy – dodaje Kolany.

– Jeśli oczekiwanoby, że realne stopy procentowe będą ujemne w nieskończoność, to prawie każda inwestycja byłaby opłacalna. Na przykład przy ujemnej (lub choćby zerowej) stopie procentowej opłacałoby się wyrównać Góry Skaliste, aby zaoszczędzić nawet niewielkie ilości paliwa zużywanego przez pociągi i samochody, które muszą pokonać górskie przełęcze – napisał na swoim blogu nie kto inny jak sam Ben Bernanke - były prezes Fedu i prekursor "drukowania" pieniędzy w ramach QE.

– W ten sposób polityka banków centralnych deklarujących za cel „wsparcie gospodarki” i spadek bezrobocia prowadzi do skutków odwrotnych od deklarowanych. Nikt jeszcze nie zbadał, w ilu miejscach roboty zastąpiły ludzi, ponieważ właściciel fabryki otrzymał tani kredyt dzięki Rezerwie Federalnej czy Bankowi Japonii –podsumowuje Kolany.

Przedruk i powielanie informacji prasowej oraz komentarzy analityków Bankier.pl dozwolone pod warunkiem powołania się na źródło Bankier.pl.

Więcej informacji na ten temat: http://www.bankier.pl/wiadomosc/W-tym-kraju-nie-ma-pracy-dla-ludzi-z-moim-wyksztalceniem-7452412.html


dostarczył infoWire.pl




Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS