Wydawca „Resortowych dzieci” przeprasza Monikę Olejnik
Wydawnictwo Fronda musi przeprosić Monikę Olejnik za naruszenie jej dóbr osobistych na okładce książki „Resortowe dzieci. Media”. Przeprosiny mają ukazać się w trzech tytułach. Opublikowała je już "Rzeczpospolita".
Pozew cywilny przeciw wydawcy „Resortowych dzieci” Monika Olejnik złożyła wiosną br. w związku z tym, że jej wizerunek znalazł się na okładce książki napisanej przez Dorotę Kanię, Jerzego Targalskiego i Macieja Marosza. Poza Olejnik na okładce pojawiły się też zdjęcia Adama Michnika, Zygmunta Solorza-Żaka, Jacka Żakowskiego, Tomasza Lisa, Janiny Paradowskiej, Jerzego Baczyńskiego i Roberta Kwiatkowskiego. W znajdującej się na okładce notce napisano natomiast, że bohaterowie książki "szydzą z patriotyzmu, polskich tradycji i w ogóle z polskości”.
- Nigdy nie byłam w żadnej organizacji partyjnej - ani w PZPR, ani w ZSMP - a na okładce książki Doroty Kani i jej towarzyszy jestem w czerwonym krawacie. A ja tylko raz w życiu miałam na szyi czerwony krawat! - mówiła Olejnik w styczniu w rozmowie z tygodnikiem "Newsweek". W maju br. sąd zdecydował o zabezpieczeniu powództwa na rzecz dziennikarki, nakazując Frondzie usunięcie wspomnianego wyżej opisu książki ze strony internetowej wydawnictwa.
Wczoraj Monika Olejnik na swoim profilu na Facebooku poinformowała, że wygrała proces z Frondą. Wydawnictwo ma ją przeprosić m.in. za napisanie, że nie jest patriotką. Jak podała dziennikarka, przeprosiny mają się znaleźć w "Rzeczpospolitej", "Gazecie Polskiej Codziennie" i w tygodniku „W Sieci”, a nieprawdziwe informacje na jej temat mają zostać usunięte z internetu i z ewentualnych przyszłych wydań książki.
W piątek przeprosiny ukazały się już w "Rzeczpospolitej".
Po czwartkowym wpisie Olejnik na Twitterze wypowiedzieli się Cezary Gmyz, dziennikarz „Tygodnika Do Rzeczy” i Samuel Pereira z „Gazety Polskiej Codziennie”, którzy napisali, że dziennikarka nie wygrała procesu, ale zawarła ugodę z Wydawnictwem Fronda.
Olejnik zawarła ugodę z wydawnictwem Fronda. Co ciekawe nie skarżyła ona treści książki lecz napis na okładce.
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) listopad 27, 2014
Dlaczego Olejnik kłamie? Patriota nie kłamie. Nie wygrała, a poszła na ugodę i nie ws. treści książki, a jej okładki pic.twitter.com/AIOskyHOjD
— Samuel Pereira (@Samueljrp) listopad 27, 2014
Wczoraj informowaliśmy, że z wydawcą książki „Resortowe dzieci. Media” wygrał też Jacek Żakowski, któremu autorzy publikacji przypisali powiązania ze służbami specjalnymi PRL. Fronda ma zapłacić 50 tys. zł zadośćuczynienia i przeprosić na swojej stronie internetowej, na stronie pisma "Fronda", a także w "Gazecie Polskiej Codziennie", "Gazecie Polskiej", "Gazecie Wyborczej" i w „Polityce”. Spółka ma też wycofać z obiegu książki ze zdjęciem Żakowskiego na okładce i wycofać je ze swych materiałów promocyjnych. Fronda zapowiedziała, że złoży apelację od tego wyroku (więcej na ten temat).
Dołącz do dyskusji: Wydawca „Resortowych dzieci” przeprasza Monikę Olejnik