Właściciel Reserved i Cropp kupuje markę House
Duża transakcja na polskim rynku firm odzieżowych. Spółka odzieżowaLPP, która jest właścicielem m.in. marek Reserved i Cropptown,zamierza przejąć 100 proc. akcji spółki Artman do której należymarka House. LPP planuje także dalsze zakupy zarówno w Polsce jak izagranicą.
W czwartek LPP poinformowało o podpisaniu ze spółką Artman i jejtrzema głównymi akcjonariuszami (posiadającymi 70,4 proc. akcji)listu intencyjnego, na mocy którego chce przejąć 100 proc. Artmanapoprzez wezwanie na akcje po cenie 92,65 zł za walor, co dajełącznie 394,8 mln zł. Wezwanie na akcje zostanie ogłoszone dopołowy czerwca.
- Akcjonariusze większościowi Artmana na pewno odpowiedzą nawezwanie. Jeśli pozostali tego nie zrobią, zdecydujemy o fuzjiprzedsiębiorstwa, gdyż do przegłosowania połączenia wystarczy 66proc. głosów. Cena jest najwyższa w historii, z dużą premię, więcjesteśmy przekonani, że wszyscy akcjonariusze odpowiedzą na towezwanie - powiedział Marcin Billewicz, szef działu corporatefinance firmy Copernicus Securities, która doradza LPP przytransakcji. Negocjacje w sprawie transakcji pomiędzy głównymiakcjonariuszami i zarządami obu firm trwały od kilku miesięcy.
W tym roku LPP zamierza otworzyć łącznie 80 sklepów o łącznejpowierzchni 42 tys. m. kw., zaś Artman chce otworzyć 70 sklepów opowierzchni 20 tys. m. kw., z czego 30 w Polsce, a 40 zagranicą.
Członek zarządu Artmana Grzegorz Koterwa powiedział, żepodpisanie listu intencyjnego z LPP nie spowoduje wstrzymania pracArtmana nad nową marką Mohito - Projekt nowej marki jest cały czasrealizowany. Chcemy otworzyć 21 nowych sklepów pod nowym brandem, ztego kilka na Słowacji. Oficjalna prezentacja marki nastąpi naprzełomie kwietnia i maja, a pierwsze sklepy ruszą w sierpniu -powiedział Koterwa. Spółka planuje także w tym roku wejść na rynekrumuński.
Łącznie na koniec 2008 roku LPP będzie dysponował siecią 380sklepów, a Artman 260 sklepów. Obecnie jest to odpowiednio 320 i198 sklepów.
W czwartek Artman przedstawił prognozy finansowe na ten roku,które zakładają zysk netto wysokości 16 mln zł, przy przychodach napoziomie 360 mln zł. - To są konserwatywne prognozy. W 2006 i 2007roku przekraczaliśmy je o ok. 10 proc. i w tym roku będziepodobnie. One obejmują także koszty wprowadzenia na rynek nowejmarki - powiedział Koterwa.
Według nieaudytowanych danych, LPP w 2007 roku miała 134,57 mlnzł zysku wobec 39,32 mln zł zysku rok wcześniej przy obrotachodpowiednio 1274,32 mln zł wobec 815,13 mln zł.
Z kolei Artman miał w tym okresie 11,70 mln zł zysku wobec 6,57 mlnzł zysku rok wcześniej przy obrotach odpowiednio 259,64 mln złwobec 205,55 mln zł.
Spółki szacują, że ich łączne przychody (pro forma) sięgnąok.1,9 mld zł w 2008 roku, z czego ok. 30 proc. będzie stanowićsprzedaż za granicą. W 2007 roku łączne przychody wyniosły 1,5 mldzł.
Grzegorz Pachla, wiceprezes LPP, podkreślił, że spółka nie jestzainteresowana kontynuowaniem działalności Artmana jako osobnegopodmiotu. - Nas interesuje marka House, która będzie uzupełniałanaszą ofertę. Jesteśmy w stanie zwiększyć jej efektywność. Markajest na takim etapie, że możemy rozwinąć ją na we wszystkichkrajach, szczególnie ważny jest dla nas kierunek wschodni -powiedział Pachla.
LPP jest zainteresowane także kolejnymi przejęciami w Polsce izagranicą.. - Prowadzimy rozmowy z wieloma podmiotami iniewykluczone, że do końca roku będziemy mogli poinformować onastępnych akwizycjach - powiedział Pachla. Dodał, że branżęodzieżową czeka konsolidacja i LPP zamierza w niej aktywnieuczestniczyć, a zdolność kredytowa, szacowana przez banki, arozumiana jako budżet na akwizycje, zawiera się "w górnej połowiemiliarda złotych".
Jego zdaniem, najbardziej obiecującym rynkiem jest Rosja zewzględu na wzrost siły nabywczej i rozwój gospodarczy. W 2009 rokuLPP zamierza natomiast wejść na rynek bułgarski, a jeszcze w tymmiesiącu spółka otworzy sklep w Rumunii.
- Jesteśmy zainteresowani rozwijaniem wszystkich brandów zagranicą. Jestem przekonany, że za ok. 5 lat udział naszej sprzedażyza granicą znacząco przekroczy 50 proc., z czego większość będzierealizowana w Rosji - powiedział wiceprezes LPP.
Pachla podkreślił, że małe spółki mają znacznie słabszą pozycjęw negocjowaniu cen wynajmu powierzchni handlowych, które stają siędla handlu detalicznego najważniejszym miejscem sprzedaży zarówno wPolsce, jak i na zagranicznych rynkach. Dlatego spółka planujekolejne akwizycje.
- Nie sposób pozyskać dobre lokale w atrakcyjnych obiektach,jeśli nie jest się dużym i nie zrobi się tego na samym początku.Dziś mamy już coś do powiedzenia, ale z obrotami na poziomie 2 mldzł wciąż jesteśmy małym graczem - podkreślił Pachla.
Dołącz do dyskusji: Właściciel Reserved i Cropp kupuje markę House