TVP - reality show z Millerem
TVP uraczy Polaków filmem "7 dni z życia Leszka Millera"
"Siedem dni z życia Leszka Millera" - telewizja publiczna chce nas uraczyć takim właśnie dokumentem wyprodukowanym z okazji pierwszej rocznicy powstania rządu Leszka Millera. Za pieniądze z abonamentu będziemy mogli zobaczyć jak premier się goli, pije kawę, odbiera pocztę czy podpisuje dokumenty - poinformowało radio RMF FM.
Dyrekcja TVP proponowała nakręcenie materiału kilku znanym dziennikarzom. Gwiazdy TVP jednak odmówiły. Reportaż przygotuje współpracowniczka TAI TVP SA Joanna Racewicz , która ma nieograniczony dostęp do premiera.
- Bez przesady. Co to? Kult jednostki? - tak na pomysł telewizji publicznej zareagowała Izabela Sierakowska z SLD. Trudno jej było uwierzyć, że taki film naprawdę powstanie.
Zaskoczony jest również Józef Oleksy, ale po obrazie wiele sobie obiecuje: Tu chodzi o pewną bliskość człowieka do ludzi, lidera do mas i w ogóle.
SLD jak widać jest zaskoczone, ale opozycja nie. Premier występował już na dobranoc. Proponuję, żeby zamiast prymasa Polski wystąpił z orędziem wigilijnym - mówił Wiesław Walendziak.
Inni działacze opozycji obawiają się, że Premier może pójść jeszcze dalej. Sądzę, że telewizję publiczną stać na rozwiniecie tego wątku i za rok zobaczymy film „Miesiąc z życia premiera”. Strach pomyśleć co będzie za 4 lata - mówi Donlad Tusk z Platformy Obywatelskiej.
Dołącz do dyskusji: TVP - reality show z Millerem