Tomasz Lis nie będzie już konkurować z Jamesem Bondem
Zarząd Telewizji Polskiej zdecydował, że nadawany w TVP 1 wponiedziałki cykl filmów o Jamesie Bondzie nie będzie emitowany wtym samym czasie co show "Tomasz Lis na żywo", który pokazywanyjest w TVP 2.
Według Dziennika, przesunięcia pasma filmowego domagał się samdziennikarz, bo Bond odbierać miał widzów jego programowi. Wedługplotek krążących po Woronicza, poprzedni zarząd TVP chciał, byfilmy o agencie 007 obniżyły oglądalność programu Lisa. Gdyby taksię stało, zarząd wygodnie mógłby rozwiązać umowę z dziennikarzem,nie wypłacając mu odszkodowania. Zapis w kontrakcie Tomasza Lisamówi bowiem, że widownia jego show nie może spaść poniżejodpowiedniego poziomu.
Poprzedni zarząd publicznego nadawcy w połowie grudniazdementował sugestie, że emisja Bonda ma na celu osłabienieprogramu Lisa. Z prezentowanych wtedy przez Wirtualnemedia.pldanych AGB Nielsen Media Research wynikało, że trzy pierwszewydania show "Tomasz Lis na żywo" emitowane w czasie filmów oBondzie miały 3,3 mln widzów, czyli o 100 tys. więcej niż trzypoprzednie odcinki pokazane przed rozpoczęciem cyklu o agencie007.
Jak podał Dziennik.pl, nowy zarząd TVP zdecydował, że seriafilmów o Jamesie Bondzie nie zniknie z ekranów, ale będziezaczynała się później - o godz. 22.30. Po zakończeniu emisjiprodukcji o przygodach agenta 007, Jedynka zacznie pokazywaćnajwiększe przeboje Hollywood z lat 70. i 80. Ten cykl także niebędzie nachodził na program Lisa.
Dołącz do dyskusji: Tomasz Lis nie będzie już konkurować z Jamesem Bondem