Telewizja Polska zwolniła Jarosława Grzelaka - byłego szefa „Panoramy” i „Wiadomości”, ostatnio producenta „Szkoły z TVP”
Były dyrektor Agencji Informacji TVP, Jarosław Grzelak, miał zostać zwolniony z Telewizji Polskiej. - Nie chcę tego komentować - mówi w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.
Informację o zwolnieniu z wieloletniego pracownika, byłego szefa telewizyjnej Agencji Informacyjnej, byłego kandydata na stanowisko prezesa, obecnie producenta telewizyjnego, podał jako pierwszy serwis Dziennik.pl. Jarosław Grzelak ostatnio pracował jako producent przy projekcie „Szkoła z TVP”.
Ten cykl w czasie od 30 marca do 29 kwietnia br. na sześciu naziemnych antenach Telewizji Polskiej śledziło średnio 168 tys. osób. Lekcje dla szkół podstawowych podniosły oglądalność o 244 proc. w grupie 6-15, a materiały dla szkół średnich zyskały 39 proc. w grupie 16-19. Pasmo kierowano do uczniów klas 1-8 szkół podstawowych, a lekcje realizowane miały być zgodnie z obowiązującą podstawą programową i wytycznymi ministerstwa. Z początku cykl zbierał niepochlebne recenzje z uwagi na błędy popełniane przez nauczycieli niezbyt dobrze przygotowanych do pracy przed kamerą.
Centrum informacji TVP nie odpowiedziało na nasze pytanie, dlaczego i kiedy konkretnie Jarosław Grzelak przestaje pracować w publicznej telewizji. - Nie chcę tego komentować, nie potwierdzam tej informacji ani jej nie zaprzeczam - powiedział nam Grzeleak
Jarosław Grzelak pracę w Telewizji Polskiej zaczął na początku lat 90. Był m.in. szefem „Panoramy” (w latach 1994-1996) i „Wiadomości” (1996-1997), a także publicystyki w TVP1 (1997-2001). W 2007 roku Andrzej Urbański, pełniący wówczas obowiązki prezesa telewizji, powierzył Grzelakowi obowiązki dyrektora Agencji Informacji TVP ( istniała między 2006 a 2013 rokiem; na jej bazie powstała dzisiejsza Telewizyjna Agencja Informacyjna). W 2009 roku został p.o. szefa redakcji publicystyki TVP1. W 2009 roku był jednym z kandydatów do funkcji prezesa telewizji.
W trakcie pracy u publicznego nadawcy Jarosław Grzelak wyprodukował setki programów. Jesienią ub.r. był producentem debaty przed wyborami parlamentarnymi. Wówczas jeden z jej uczestników, przedstawiciel Konfederacji Jacek Wilk próbował wnieść do studia (wbrew wcześniejszym ustaleniom) biało-czerwoną flagę, czemu próbował zapobiec Grzelak. Został nagrany przez członków sztabu kandydata, a film z zajścia zamieścił na Twitterze Krzysztof Bosak.
TVP ze wzrostem wpływów i 2,8 tys. pracowników
W ub.r. Telewizja Polska osiągnęła wzrost przychodów o 16,7 proc. do 2,56 mld zł oraz 89 mln zł zysku netto. Na koniec roku nadawca miał 2 790 etatowych pracowników zarabiających średnio 9 572 zł. Wynagrodzenie zarządu wyniosło 2,18 mln zł, prawie trzy razy więcej niż rok wcześniej - na nagrody dla pracowników zostanie przeznaczone 18 mln zł - wynika ze sprawozdania abonamentowego nadawcy.
Natomiast jesienią 2017 roku Kurski i Stanecki w miejsce umów o pracę zawarli z nadawcą umowy o świadczenie usług zarządczych. Te kontrakty gwarantowały im wypłatę do końca ub.r. premii za 2017 rok. - Kwota należnych wynagrodzeń zostanie określona w odrębnej uchwale rady nadzorczej. Z uwagi na brak możliwości wiarygodnego oszacowania wartości wynagrodzeń zmiennych należnych członkom zarządu za 2017 roku spółka nie utworzyła rezerwy z tego tytułu w księgach rachunkowych 2018 roku - poinformowano w sprawozdaniu TVP za 2018 rok.
W lutym br. Jacek Kurski – jeszcze jako prezes – podczas posiedzenia sejmowej Komisji Kultury i Środków, której był gościem zaznaczał, że sam zaoszczędził publiczne środki, ponieważ zarabia 7-krotność średniej krajowej (najwyższa możliwa suma na kontrakcie to 15-krotność). - Poprosiłem radę nadzorczą na najniższe możliwe wynagrodzenie, proponowano mi wyższe, ale sam poprosiłem o takie, wynosi ono 7-krotność średniej krajowej – poinformował wtedy.
TVP i Polskie Radio w dwa lata dostały 2,4 mld zł pomocy publicznej
Według danych UOKiK-u w 2017 roku środki przyznane mediom publicznym stanowiły 5,5 proc. łącznej kwoty 30,57 mld zł pomocy publicznej, a w 2018 roku - 3,4 proc. z 21,75 mld zł. Środki publiczne uzyskane przez TVP i Polskie Radio to przede wszystkim wpływy z abonamentu radiowo-telewizyjnego, które są klasyfikowane jako środki publiczne.
W 2018 roku wyniosły 741,5 mln zł, a abonament opłacało jedynie 994,6 tys. osób i firm. Do tego doszła pierwsza rekompensata z tytułu wpływów nieuzyskanych z abonamentu radiowo-telewizyjnego. Przyznano ją, w wysokości 960 mln zł, na przełomie 2017 i 2018 roku w ramach nowelizacji ustawy budżetowej, z tej kwoty TVP przydzielono 860 mln zł, Polskiemu Radiu - 62,2 mln zł, a działającym jako osobne spółki 17 rozgłośniom regionalnym Polskiego Radia - 57,8 mln zł.
Z danych Nielsen Audience Measurement, opracowanych przez portal Wirtualnemedia.pl w całym 2019 roku wiceliderem rynku telewizyjnego była TVP1, której udział zmniejszył się o 0,51 proc. do 9,68 proc. Czwartą lokatę w zestawieniu (pierwszy był Polsat, a trzeci TVN) zajęła TVP2 – ta stacja miała 8,34 proc. udziału w rynku, co stanowi wzrost o 2,21 proc.
Łącznie daje to niemal połowę (dokładnie 18,02 proc. udziałów) Telewizji Polskiej z 36,32 proc., jakie posiada tzw. wielka czwórka w rynku oglądalności.
Dołącz do dyskusji: Telewizja Polska zwolniła Jarosława Grzelaka - byłego szefa „Panoramy” i „Wiadomości”, ostatnio producenta „Szkoły z TVP”