Telewizja Polska: nie zlekceważyliśmy pytań OKO.press, wewnętrzne maile pracowników nas zaskoczyły
Telewizja Polska w oświadczeniu podkreśliła, że nie zlekceważyła pytań o koszty transmisji Światowych Dni Młodzieży i emisji spotu Ministerstwa Obrony Narodowej przesłanych przez dziennikarza OKO.press. Nadawca nie wyklucza konsekwencji służbowych wobec pracowników, którzy w mailach między sobą określili dziennikarza jako mało życzliwego.
W środę serwis OKO.press poinformował, że centrum informacji Telewizji Polskiej nienależycie odpowiedziało na pytania dziennikarza witryny o koszty transmisji Światowych Dni Młodzieży i emisji spotu Ministerstwa Obrony Narodowej. Na pierwsze pytanie dziennikarz przez dwa miesiące nie otrzymał odpowiedzi, a na drugie dostał tylko część informacji (odmowę przekazania reszty TVP uzasadniła tajemnicą handlową).
Omyłkowo do dziennikarza trafiła natomiast korespondencja mailowa Joanny Stempień-Rogalińskiej z centrum informacji i Wojciecha Kowalczyka, zastępcy dyrektora Biura Reklamy TVP, którzy naradzali się, czy przekazać mu więcej konkretnych informacji. - Nie dodawajmy za dużo. W tym przypadku nie możemy pozwolić sobie na nadmierną szczerość. To nie jest życzliwy dziennikarz - napisała w jednym z maili Stempień-Rogalińska.
Redakcja OKO.press skierowała sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie i poinformowała prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na nieudzieleniu informacji publicznej.
W środę wieczorem Telewizja Polska wydała oświadczenie, w którym podkreśliła, że działa zgodnie z obowiązkami wynikającymi z ustawy o dostępie do informacji publicznej. - Stanowczo zaprzeczamy, jakoby Telewizja Polska zlekceważyła pytania dziennikarzy portalu OKO.press - podkreśliła firma.
- Jesteśmy zaskoczeni sytuacją, w której wewnętrzna korespondencja pracowników naszej Spółki została upubliczniona, równie mocno zaskakuje nas jednak treść samej korespondencji, ponieważ w żaden sposób nie licuje ona ze standardami obowiązującymi w TVP. Dlatego też nie wykluczamy konsekwencji służbowych - stwierdziła Telewizja Polska.
Dołącz do dyskusji: Telewizja Polska: nie zlekceważyliśmy pytań OKO.press, wewnętrzne maile pracowników nas zaskoczyły
Co do wyciągania konsekwencji: przecież ludzie na tak wysokich stanowiskach (dyrektor, kierownik) są z politycznego nadania, więc o jakich konsekwencjach mówimy? Trzeba by się przyznać do błędu, a wiadomo że Nowa Władza, dumnie wyprostowana, błędów nie popełnia.
"Obsesja kodowa" nowa jednostka chorobowa?