SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Szef PO w Trójce zarzucił władzom Polskiego Radia cenzurę, wywiad z opóźnieniem na portalu nadawcy

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka we wtorek rano na antenie radiowej Trójki skrytykował działania władz stacji i całego Polskiego Radia w sprawie ostatniego wydania Listy Przebojów Trójki. Nagrania wywiadu z politykiem nie zamieszczono na portalu internetowym Polskiego Radia, pojawił się tam dopiero kilka godzin po publikacji naszego tekstu.

Borys Budka we wtorek przed godz. 8 był gościem Beaty Michniewicz w „Salonie politycznym Trójki”. Dziennikarka chciała rozmawiać o kampanii wyborczej, ale polityk przeszedł do zamieszania wokół stacji po unieważnieniu ostatniego wydania Listy Przebojów Trójki, w którym pierwotnie wygrała piosenka Kazika Staszewskiego „Twój ból jest lepszy niż mój”.

Lider PO skrytykował przede wszystkim władze Polskiego Radia. - Absolutnie nie zgadzam się na to, co stało się w ostatnich dniach w Polskim Radiu. Nie zgadzam się na powrót cenzury, nie zgadzam się by nie dziennikarze, ale ludzie odpowiedzialni za kierowanie Polskim Radiem dopuszczali się takich rzeczy - stwierdził (cytat za 300polityka.pl).

- Pamiętam pana Niedźwieckiego, pamiętam Wojciecha Manna, pamiętam pana Kydryńskiego. To są ludzie, którzy są symbolem Trójki - wyliczył polityk.

- Dzięki rozmowom między innymi z panią redaktor, mogliśmy się wymieniać poglądami, ale dzisiaj jest czas na to, by powiedzieć absolutnie stop metodom, które niszczą Polskie Radio, stop metodom, które są niegodne, które właśnie powodują, że być może to pani redaktor dostanie później polecenie ocenzurowania jakiejś wypowiedzi - zaznaczył Budka. - Dlatego w tym miejscu chce zapewnić, że normalność wróci do mediów publicznych. To nie politycy, a dziennikarze powinni być odpowiedzialni za programy - ocenił.

- Dlatego w geście solidarności z tymi, którzy odeszli z Polskiego Radia, którzy rzetelnie, tak jak pani redaktor, pracują w Polskim Radiu, dzisiaj nie będę mógł wziąć udziału w tej audycji. Polecam muzykę w tym czasie i zastanowienie się dla nas wszystkich nad wartościami - stwierdził Borys Budka. - Bo wartości w tych trudnych czasach są najważniejsze i Trójka była dla mnie takim symbolem dorastania, pięknej muzyki, symbolem ludzi wielkich. Ludzi, którzy radiu poświęcili swoje życie i chciałbym, żeby tak pozostało i wierzę w to, że ludzie, którzy niszczą dzisiaj Trójkę - nie mówię o dziennikarzach, mówię o kierownictwie, politykach tej władzy - odejdą i wówczas będziemy mogli normalnie rozmawiać - zadeklarował.

Cała rozmowa dotyczyła ostatnich wydarzeń w Trójce, trwała ok. 7 minut, podczas gdy zwykle wywiady w „Salonie politycznym Trójki” trwają od 10 do 15 minut.

Wywiadu długo nie było na portalu Polskiego Radia

Nagranie rozmowy do godz. 14, kiedy pisany jest ten tekst, nie pojawiło się w zakładce „Salonu politycznym Trójki” na portalu Polskiego Radia. Publikowane są tam nagrania wszystkich rozmów w ramach tego cyklu. Na antenie Trójki są emitowane o godz. 7:45 i 8:12, na portalu pojawiają się zwykle w ciągu godziny.

Tak było w ostatnich dniach, a także we wtorek z wyemitowanym o 8:12 wywiadem z wicemarszałkiem Senatu Markiem Pękiem. W przypadku rozmowy z Borysem Budką pozostała jedynie jej zapowiedź zamieszczona w poniedziałek po południu, przy czym po godz. 14 usunięto zapowiedzi obu wtorkowych wywiadów.

Nagranie rozmowy z Budką pojawiło się dopiero ok. godz. 17.

Seria odejść z Trójki

Po unieważnieniu ostatniego wydania Listy Przebojów z Trójką oprócz Marka Niedźwieckiego rozstało się kilka innych osób. - Dziś postanowiłem pożegnać się z Trójką. Napisałem w tej sprawie do Dyrektora Programu III. Być może spotkamy się jeszcze we wtorek i w środę. Taki był plan. Jednak nie mam tej pewności - napisał w niedzielę na Facebooku Hirek Wrona. - Trójka była dla mnie najwspanialszą przygodą mojego życia. Nie będę kalał własnego gniazda - zaznaczył. Tym samym nie stwierdził wprost, że odchodzi po tym, jak w sobotę wieczorem władze Trójki poinformowały o unieważnieniu ostatniego wydania Listy Przebojów.

Natomiast Marcin Kydryński na początku swojej niedzielnej audycji „Siesta” poinformował, że to jej ostatnie wydanie. - Przyszedłem z Wami się pożegnać. Mieliśmy nie najgorsze party - trwało 31 lat... Przed nami ostatnia "Siesta" - stwierdził. - Branie się na bary ze złoczyńcami zostawimy tym, którzy się po prostu na tym znają, na przykład Kazikowi - zaznaczył.

- Radio, które miałem zaszczyt i szczęście współtworzyć przez całe pokolenie, od dnia przełomu roku 1989, w ostatnich latach zmieniło swoją twarz. Dziś już jej nie poznaję. I nie jest to znajomość, którą chciałbym kontynuować - stwierdził Kydryński na swoim fanpage’u facebookowym. - W Trójce zostaje wciąż kilka bliskich mi osób. Prosiłbym, by ich nie osądzać, bo każdy z nas jest w innej życiowej sytuacji. Dla mnie decyzja o odejściu - choć w świetle wydarzeń ostatnich miesięcy oczywista - jest trudna. Dla nich może być niemożliwa - zastrzegł.

W poniedziałek wypowiedzenie złożyła Agnieszka Szydłowska. - W ostatnich latach podpisałam wiele listów w obronie kształtu Trójki i przeciwko jej dewastacji. To, że Trójka nadal działa to w wielu miejscach zasługa wyłącznie samego zespołu, który łata profesjonalizmem dziury nieumiejętnego zarządzania - stwierdziła na Facebooku.

- Ostatni akord - ta „pandemiczna” ramówka. Tak naprawdę zaorała naszą antenę pozbawiając słuchaczy ulubionych programów. I - nad czym bardzo ubolewam - dostępu do informacji kulturalnych i wymiany myśli. Co było dalej - wiecie. Marek, Hirek, Marcin. Kontynuacja niechlubnej wyliczanki - zaznaczyła.

Z Trójką w poniedziałek pożegnała się też Agnieszka Obszańska. - Nie jestem smutna, przygnębiona, jestem wkurzona. W Trójce wciąż pracuje wielu wspaniałych ludzi, nie zapominajcie o nich, bo tylko dzięki nim to radio wciąż działa! Teraz szczególnie o Bartku Gilu - moim kumplu i towarzyszu wielu przygód - zaznaczyła dziennikarka.

- W tej sytuacji na pewno nie wrócę na antenę - przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl we wtorek Michał Olszański. Skrytykował władze stacji za unieważnienie ostatniego notowania Listy Przebojów i obciążenie odpowiedzialnością Marka Niedźwieckiego i Bartosza Gila.  W ostatnich latach dziennikarz prowadził w Trójce audycje „Godzina prawdy” i „Trzecia strona medalu”.

Bartosz Gil, który został zawieszony w sobotę, po tym jak nie zgodził się podpisać oświadczenia o manipulacji przy ostatnim wydaniu Listy Przebojów, w poniedziałek w mailu do szefa Trójki przedstawił swoją wersję wydarzeń. Stwierdził, że Tomasz Kowalczewski w piątek późnym wieczorem prosił szefa muzycznego stacji Piotra Metza o "zrobienie czegoś z tym Kazikiem".

Od lutego do kwietnia br. udział Trójki w rynku słuchalności wyniósł 4,7 proc. - wynika z badania Radio Track Kantar Polska.

Dołącz do dyskusji: Szef PO w Trójce zarzucił władzom Polskiego Radia cenzurę, wywiad z opóźnieniem na portalu nadawcy

17 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Szymon ma moj glos
Brawo Borys! Twoja charyzma porywa tłumy, jesteś prawdziwym trybunem ludowym. Tak Trzymaj!
odpowiedź
User
słuchacz
Nie ma żadnej cenzury. Po prostu wywiad złamał regulamin, którego nie było, i został anulowany.
odpowiedź
User
SłuchaczX
Ale nalot na Wprost był w porządku p. BUDKA
odpowiedź