SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Szabrownicy intelektualni

W polskim dziennikarstwie wytworzyła się nowa specjalność zawodowa - szaber intelektualny. Felieton Tomasza Raczka

W polskim dziennikarstwie wytworzyła się nowa specjalność zawodowa - szaber intelektualny.

Polega to w skrócie na tym, że redaktor, który otrzymał od szefa polecenie napisania artykułu na  niespodziewany dla siebie temat, siada do telefonu i - zamiast zdobyć wiedzę o sprawie poprzez zgłębienie problemu - dzwoni do autorytetów w danej dziedzinie żeby uzyskać gotowe odpowiedzi na postawione w zadaniu pytanie.

Przykład.

Szef: Panie Ryśku, proszę napisać tekst na 5000 znaków o tym, że polskie kino przeżywa kryzys.
Pan Rysiek (do siebie): diabli nadali, od roku nie byłem na polskim filmie, nie mam pojęcia o co chodzi; polskie kino zawsze było do bani.
Pan Rysiek (do szefa): Jasne szefie, zrobi się.
Szef: W takim razie chce mieć tekst przed 16.00

Pan Rysiek siada przy biurku, otwiera kajecik i szuka numerów do znanych ludzi zajmujących się filmem, by poprosić ich o wypowiedź na temat kryzysu w polskim kinie. Przy okazji Pan Rysiek pyta kolegów i koleżanki, czy nie mają telefonów do ludzi zajmujących się kinem, bo musi trochę podzwonić. Dostaje kilka kolejnych numerów.
Pan Rysiek dzwoni. Gdy w słuchawce odezwie się głos rozmówcy, Pan Rysiek wygłasza formułkę: Och, jak to dobrze że Pana/Panią zastałem. Piszę artykuł o kryzysie w polskim kinie i chciałbym zacytować w nim opinię Pana/Pani jako wybitnego autorytetu w tej dziedzinie. Czy Pana/Pani zdaniem polskie kino przeżywa kryzys?

Rozmówcy mniej lub bardziej zaskoczeni odpowiadają mniej lub bardziej składnie, a Pan Rysiek nagrywa lub notuje.

Potem Pan Rysiek siada do komputera i z usłyszanych zdań układa własny artykuł. Niektóre ze zdań przypisuje ich autorom, pisząc na przykład: znany reżyser Krzysztof Z. uważa, że nie ma kryzysu - "To wymysł złośliwych krytyków", ale słynący z kontrowersyjnych opinii krytyk Tomasz R. broni się - "Kryzys jest nie od dzisiaj a hasło jego zażegnania służy tylko wyciąganiu państwowych pieniędzy".

Wszystkie inne zdania artykułu Pana Ryśka też pochodzą z zasłyszanych wypowiedzi, ale nie są już podpisane, lecz tylko zgrabnie wymieszane.

Tekst odpowiada założeniu szefa, jest urozmaicony cytatami autorytetów czyli wszystko gra. Tylko, że takie dziennikarstwo jest w swojej istocie szabrownictwem intelektualnym, czyli zdobywaniem korzyści zawodowych kosztem innych. Działaniem nieuczciwym prowadzącym do wypełniania się polskich mediów tekstami pisanymi przez ignorantów.

Następnego dnia, gdy artykuł Pana Ryska, ukaże się już w gazecie, Pan Rysiek zapytany przez przyjaciół, co sądzi o kryzysie w polskim kinie, odpowie, że nie wie, bo już od roku nie był na żadnym polskim filmie. 

Dołącz do dyskusji: Szabrownicy intelektualni

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl