Sytuacja w polskim przemyśle klaruje się
Wskaźnik PMI w czerwcu br. odnotował spadek do 50,3, z poziomu 50,8 w maju i 52,0 w kwietniu – podał bank HSBC.
- Wskaźnik PMI w pierwszym kwartale br. pozytywnie zaskakiwał, ale już w kwietniu sygnalizował spowolnienie wzrostu w przemyśle, a w maju i czerwcu – jego wygaszanie. Wskazują na to właściwie wszystkie subindeksy PMI. Wskaźnik nowych zamówień nie zarejestrował nawet minimalnego wzrostu, co jest spowodowane spadkiem nowych zamówień eksportowych. Dane dotyczące eksportu jak na razie tego nie potwierdzają (wzrost eksportu w okresie styczeń-kwiecień, wg GUS, to 6,6 proc.; euro). Możliwe, że przedsiębiorstwa nie otrzymują nowych zamówień eksportowych, ale realizują już wcześniej przyjęte zamówienia, większe i po wyższych cenach, co daje efekt wzrostu eksportu. Dane dotyczące eksportu w kolejnych miesiącach skorygują to założenie. Miejmy nadzieje, że pozytywnie i mimo braku wzrostu liczby nowych zamówień eksport dalej będzie rósł w tempie 6-7 proc.
Wskaźnik PMI sygnalizuje również, że poprawia się czas dostaw i zaległości produkcyjne maleją. Oznacza to z jednej strony, że rośnie produktywność, ale z drugiej - że uruchomione moce wytwórcze są relatywnie duże w stosunku do zamówień, które nie rosną. To zdecydowanie potwierdza słabnięcie przemysłu. Potwierdzają to także wskaźnik ilości pozycji zakupionych oraz wskaźnik zapasów pozycji zakupionych – oba maleją. To już bardzo silny sygnał, że przedsiębiorstwa przemysłowe szykują się do osłabienia koniunktury. Zapasy zamrażają gotówkę i ograniczają płynność finansową, a zatem firmy (podobnie jak przed każdym osłabieniem) ograniczają zapasy. To niestety ma wprost wpływ na tempo wzrostu PKB, bowiem zmiana zapasów jest komponentem tego wzrostu – ich spadek obniża dynamikę PKB.
Pozytywnych perspektyw nie rysuje także wskaźnik cen wyrobów gotowych (ceny fabryczne), który pokazał najszybsze od 1. połowy 2013 r. tempo spadku cen. A to pokazuje, że popyt na produkty oferowane przez sektor przemysłowy jest słaby.
Jedyny pozytywny sygnał z czerwcowego badania PMI to ciągle (11. miesiąc z rzędu) gotowość do zwiększania zatrudnienia. Powoduje to pewną niespójność z innymi parametrami składającymi się na indeks PMI, ale daje nadzieję, że jednak firmy przemysłowe widzą przyszłość nie tylko w czarnych barwach. Tym bardziej, że ostatnio zaprezentowany przez GUS ogólny klimat koniunktury w przetwórstwie przemysłowym w czerwcu oceniany jest przez firmy pozytywnie, podobnie jak w maju. W czerwcowym badaniu GUS portfel zamówień oceniany był pozytywnie i towarzyszyły temu także zapowiedzi wzrostu zatrudnienia. Ale i tu sygnalizowany był przez firmy nadmierny stan zapasów wyrobów gotowych.
Należy się zatem spodziewać, że PKB w 2. kwartale 2014 r. może nie powtórzyć wzrostu z 1. kwartału (3,4 proc.), ale nie powinien być niższy niż 3 proc. - komentuje dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan.
Dołącz do dyskusji: Sytuacja w polskim przemyśle klaruje się