Superstacja kontra TVN24
Superstacja wezwała KRRiT, Państwową Komisję Wyborczą oraz Rzecznika Praw Obywatelskich do podjęcia interwencji w związku z odmówieniem jej prawa do transmisji piątkowej debaty liderów PO i PiS. Prezes stacji obarczył odpowiedzialnością za całą sytuację kanał TVN24. Jego przedstawiciele uważają, że to nieprawda.
W specjalnym oświadczeniu podpisanym przez prezesa zarządu Superstacji Ryszarda Krajewskiego, napisał on, że kanałowi odmówiono prawa do transmisji piątkowej debaty Jarosława Kaczyńskiego z Donaldem Tuskiem, którą współorganizują TVP, TVN24, TV Biznes i Polskie Radio.
- Według naszych informacji, Adam Pieczyński reprezentujący TVN24 zagroził TVP i TV Biznes wytoczeniem sprawy sądowej w przypadku udostępnienia telewizji Superstacja sygnału z ww. debaty - napisał Krajewski.
Odpowiadając na te zarzuty, Pieczyński podkreślił, że "debata to współprodukcja TVP, TVN24 i TV Biznes oraz Polskiego Radia, więc naturalne jest, że tylko te media mają prawo do jej transmitowania".
- Jeśli chodzi o wątek procesowy, to mogę potwierdzić, że na spotkaniu organizatorów debaty dyskutowano nad możliwością wytoczenia sprawy sądowej, ale nie przeciwko TVP i TV Biznes, lecz przeciwko Superstacji - za to, że ukradła sygnał z debaty Kaczyński-Kwaśniewski - mówi nam Karol Smoląg, rzecznik prasowy TVN.
Ryszard Krajewski podkreślił w oświadczeniu także, iż Superstacja była i jest gotowa współfinansować organizację debaty, lecz jej oferty zostały pominięte.
- Nie było żadnych pominiętych ofert - Superstacja nie zwracała się do współorganizatorów debaty Kaczyński-Tusk z propozycją dołączenia do ich grona - tłumaczy nam Smoląg. - Według mojej wiedzy, Superstacja nie zgłosiła gotowości do współfinansowania debaty - twierdzi również Aneta Wrona, rzeczniczka prasowa TVP.
Z informacji nieoficjalnych wynika, że jedynie TVN24 sprzeciwia się umożliwieniu transmisji stacjom nieuczestniczącym w produkcji debaty. Szef TV Biznes Marek Markiewicz powiedział, że jego stacja nie miałaby nic temu, choć przyznał jednocześnie, że współproducenci piątkowej debaty umówili się, że nie udostępnią sygnału innym mediom. Podobne stanowisko wyraziła Aneta Wrona. Markiewicz zapowiedział, że będzie jeszcze rozmawiał w tej sprawie z innymi koproducentami debaty.
W swoim oświadczeniu prezes Superstacji zaapelował do środowisk dziennikarskich o "solidarność w walce przeciwko próbom zmonopolizowania rynku informacji". - Siła i pieniądze jednej stacji nie powinny ograniczać prawa innych mediów do wypełniania swoich obowiązków i misji, oraz odbierać obywatelom prawa do wyboru źródła informacji - głosi komunikat.
- Myślę, że z jednego tylko powodu Superstacja mogłaby nie być traktowana przez innych uczestników rynku jako równorzędny partner - tym powodem jest stosowanie przez Superstację pirackich praktyk - odpowiada Karol Smoląg.
Telewizyjna debata liderów PiS i PO - Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska - odbędzie się dziś o godz. 20.00. Transmitowana będzie przez TVP2, TVN24, TV Biznes i radiową Jedynkę, będzie ją można także zobaczyć na stronach www.itvp.pl , www.onet.tv i www.tvn24.pl. Gospodarzami spotkania będą Monika Olejnik z TVN24, Joanna Wrześniewska-Zygier z TV Biznes i Krzysztof Skowroński z Polskiego Radia.
Dołącz do dyskusji: Superstacja kontra TVN24