Stacja studencka będzie w każdym większym ośrodku

Porozumienie Rozgłośni Akademickich stara się, aby 1 proc. pieniędzy z abonamentu przeznaczonych na finansowanie stacji Polskiego Radia, trafiło do ich portfela. To około 5-7 mln zł do podziału pomiędzy 10 nadawców. - Rozgłośnie akademickie pełnią taką samą misję jak stacje publiczne. W naszym wypadku polega ona na kształceniu dziennikarzy, którzy później zasilają kadry profesjonalnych mediów - mówił na wczorajszym zjeździe Członków Porozumienia PRA Krzysztof Połubiński, redaktor naczelny Radia Akadera, należącego do Politechniki Białostockiej.

W latach 90. społecznych nadawców o profilu studenckim było kilkadziesiąt. Niedofinansowane upadły, bądź zostały przejęte i zmieniły profil na komercyjny. W chwili obecnej ciągłość finansowa spoczywa na barkach właścicieli koncesji, czyli uczelni wyższych. W skali roku stacje dostają od nich około 70 proc. pieniędzy, co waha się w granicach od 350 tys. do 1 mln zł.

- Naszą ambicją jest, aby w największych ośrodkach akademickich funkcjonowały rozgłośnie studenckie i temu też mają służyć dodatkowe pieniądze - mówił dalej Krzysztof Połubiński. Chęć otwarcia własnej stacji deklarują tak poważne ośrodki jak Gdańsk, Katowice, Toruń, Koszalin. - Źle się dzieje, że nie posiadają one własnych stacji. We wrześniu czekają nas twarde negocjacje z koncesjonariuszem. Walka trwa przecież o nowe częstotliwości, o które coraz ciężej na rynku - mówiła Iwona Kostka-Kwiatkowska, redaktor naczelna warszawskiego Radia Kampus i wiceprzewodnicząca PRA.

W bieżącym roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji podwyższyła prognozę wpływów abonamentowych z 850 mln zł do 890 mln zł. Dodatkowe 40 mln ma przeznaczy po połowie między główne anteny Polskiego Radia i 17 ośrodków regionalnych. Według prognozy Rady w przyszłym roku z abonamentu Telewizja Polska SA dostanie 512 mln zł, Polskie Radio SA - 197 mln zł, a 17 rozgłośni regionalnych - 182 mln zł.

- Należy zadać sobie pytanie, czy Krajowa Rada chce w polskim eterze ambitną staję z ambitnym programem, czy też plastikową papkę. W żadnej innej rozgłośnie nie ma tylu programów o tak różnorodnej tematyce, jak u nas. Promujemy alternatywną muzykę, co w skali kraju, zdominowanym przez komercyjnego nadawcę, wydaje się być zjawiskiem nieocenionym - mówiła dalej Iwona Kostka-Kwiatkowska.

Najlepszym przykładem drastycznej zmiany profilu jest ten z ubiegłego roku. W marcu 2006 krakowskie akademickie radio Ex FM przystąpiło do sieci Eska Rock. Przeciwdziałać podobnym przejęciom ma przeprowadzona kilka miesięcy temu w Radiu Kampus, a wcześniej w pozostałych rozgłośniach, zmiana koncesji, w wyniku której obowiązujący do tej pory zerowy próg reklamowy, zamieniono na 2 proc. udział reklam i audycji sponsorowanych. Ostatnio wszystkie stację dostępne są w tzw. "pakiecie akademickim" sprzedawanym przez CR Media.

- Uważamy, że jesteśmy atrakcyjną grupą docelową. Średni dobowy czas, jaki studenci przeznaczają na słuchanie swojej stacji, wynosi 4 godziny - mówił Krzysztof Połubiński.

W grupie docelowej, czyli 15-24, Radio Akadera jest czwartą najpopularniejszą stacją w mieście za Radiem Eska, RMF FM i Radiem Zet. Podobnie jest w pozostałych ośrodkach.

Grupa Polskie Rozgłośnie Akademickie jest porozumieniem redaktorów naczelnych koncesjonowanych nadawców akademickich. Polskie Rozgłośnie Akademickie obejmują swoim zasięgiem miasta o łącznej liczbie 5,4 mln mieszkańców, będące ośrodkami akademickimi skupiającymi ponad 900 tys. studentów. Grupę stanowią Radio Centrum Politechniki Rzeszowskiej, Radio Centrum UMCS w Lublinie, Radio Afera Politechniki Poznańskiej, Radio Akadera Politechniki Białostockiej, Radio Ex Fundacji Krakowskiego Radia Akademickiego, Radio Index Uniwersytetu Zielonogórskiego, Radio Kampus Uniwersytetu Warszawskiego, Radio Luz Politechniki Wrocławskiej, Radio UWM FM Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie i Radio Żak Politechniki Łódzkiej. Od kwietnia br. Grupa funkcjonuje pod wspólnym logo i hasłem "Alternatywa w eterze".