Od lipca brak dostępu do nielegalnych serwisów bukmacherskich. „Będziemy respektować przepisy”
Zgodnie z nowelizacją ustawy o grach hazardowych od 1 lipca 2017 roku zablokowany jest dostęp do stron internetowych uznanych przez Ministerstwo Finansów za nielegalne. W większości dotyczy to serwisów bukmacherskich online. - Jesteśmy przygotowani do sprostania nowym przepisom i będziemy je respektować - zapewniają w rozmowach z serwisem Wirtualnemedia.pl stacjonarni i mobilni dostawcy internetu.
Początkowo nowelizacja ustawy hazardowej miała wejść w życie 1 stycznia br., jednak w toku prac prowadzonych nad nią w komisji sejmowej termin przełożono o pół roku, do 1 lipca.
W obecnym kształcie przepisy uruchamiają prowadzony przez Ministerstwo Finansów rejestr domen, których działanie w polskiej sieci jest uznane za nielegalne. Rejestr zakazanych domen jest jawny i dostępny dla każdego pod adresem https://hazard.mf.gov.pl.
Minister finansów podejmuje na bieżąco decyzję o wpisie do rejestru jeżeli podmiot zarządzający domeną nie ma zezwolenia na prowadzenie gier hazardowych na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej, zwłaszcza jeżeli udostępnia strony internetowe w języku polskim i reklamuje je w Polsce. W konsekwencji dostawcy internetu są zobowiązani do zablokowania dostępu do takiej strony w ciągu 48 godzin od pojawienia się jej w rejestrze.
Z kolei operatorzy płatności muszą zablokować możliwość dokonywania transakcji na rzecz właścicieli tych domen w ciągu 30 dni od wpisania ich do rejestru. Brak blokady może skończyć się dla tych podmiotów grzywną do 250 tys. zł.
W myśl nowych przepisów od 1 lipca br. gracz, który wejdzie na zakazaną domenę ujrzy komunikat o blokadzie i zostanie skierowany do prowadzonej przez Ministerstwo Finansów listy legalnie działających podmiotów.
Jednocześnie użytkownik ma zostać pouczony o odpowiedzialności karno-skarbowej za uczestnictwo w nielegalnie organizowanych grach. Ponadto wg MF wprowadzono rozwiązania, których celem jest skuteczniejsza ochrona graczy. Będzie on musiał m.in. potwierdzić pełnoletniość, a także obowiązkowo zarejestrować się przed rozpoczęciem gry.
Podmioty, które ich zdaniem niesłusznie znalazły się w rejestrze domen zakazanych mogą - w ciągu dwóch miesięcy od dokonania wpisu – odwołać się od decyzji ministra finansów. Jeżeli decyzja zostanie podtrzymana, zainteresowani mają możliwość skorzystania z drogi sądowej, zgodnie z obowiązującymi przepisami dotyczącymi postępowania przed sądami administracyjnymi. Pozwala to przedsiębiorcom chronić swoje prawa i tym samym działać w przewidywalnym otoczeniu prawnym.
- Zawsze istnieją obawy, że rzeczywistość wyprzedzi prawo. Nie zwalnia to jednak ustawodawcy od wysiłku na rzecz budowania stabilnego ładu prawnego - ocenia Adam Lamentowicz, prezes zarządu Totolotek S.A. - Cieszy więc fakt, że wysiłek ten został podjęty. Blokowanie domen internetowych oferujących nielegalne gry hazardowe z pewnością nie będzie samo w sobie remedium na bolączki branży. Oferuje to jednak bezpiecznie warunki do korzystania z legalnej oferty bukmacherskiej w sieci. Jednocześnie, wprowadzi jasne zasady dla tych podmiotów, które chcą walczyć fair o sportowe emocje polskich graczy.
W rozmowach z Wirtualnemedia.pl dostawcy internetu, na których w świetle nowych przepisów ciąży obowiązek blokowania domen znajdujących się na liście MF są bardzo oszczędni w słowach.
Żaden z zapytanych operatorów nie podjął się oceny wprowadzonego właśnie prawa, zabrakło też odpowiedzi na pytania związane z popularnością zakładów bukmacherskich w konkretnych sieciach.
- UPC Polska jako dostawca usługi dostępu do internetu od 1 lipca br. ma prawny obowiązek blokowania stron widniejących w rejestrze znajdującym się na stronie Ministerstwa Finansów – przyznaje Michał Fura, rzecznik prasowy UPC Polska. - Zgodnie z obowiązującym prawem musimy też przekierować każdego użytkownika, który zechce połączyć się ze stroną wykazaną w rejestrze, na stronę Ministerstwa Finansów dedykowaną ustawie hazardowej. Jesteśmy odpowiednio przygotowani do zastosowania nowych regulacji. Nie dysponujemy niestety danymi dotyczącymi popularności platform hazardowych wśród naszych klientów.
W podobnym duchu wypowiadają się Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska oraz Marcin Gruszka z Play. Zgodnie z ich zapewnieniami obie firmy są technicznie przygotowane do zastosowania nowych przepisów dotyczących hazardu w internecie i będą na bieżąco reagować na blokady ujęte w rejestrze publikowanym przez resort finansów.
Dołącz do dyskusji: Od lipca brak dostępu do nielegalnych serwisów bukmacherskich. „Będziemy respektować przepisy”