RPP nie zaskoczyła analityków, którzy oczekują pierwszej obniżkistóp w I kw.
Utrzymując poziom stóp procentowych na dotychczasowym poziomie RadaPolityki Pieniężnej (RPP) nie zdziwiła rynku, także komunikat niebył dla analityków zaskakujący. Analitycy są zgodni, że Rada będzieobecnie zachowywać się neutralne i wyczekiwać na odpowiedni momentdo rozpoczęcia luzowania polityki monetarnej. Większość z nichstawia na I kw. 2009 r.
"Wszystkie dane z gospodarki wskazywały na potrzebę obniżki stópjuż na dzisiejszym posiedzeniu. Jednak Rada uznała prawdopodobnie,że nie należy dawać rynkowi kolejnego negatywnego bodźca, którymógłby pogłębić zawirowania, szczególnie na rynku walutowym" -powiedział ekonomista Banku BGK Konrad Soszyński.
Analityk jest jednak pewien, że RPP decyduje się na obniżeniestóp o 25 pb już w listopadzie, gdy napłyną kolejne słabe dane zgospodarki. Soszyński liczy także na lekkie uspokojenie bardzorozchwianych nastrojów, co znacznie ułatwi członkom władzypieniężnej podjęcie takiej decyzji.
"Jeśli nie nastąpią gwałtowne ruchy na rynku, a spadek będzieprzebiegał spokojnie, to oczekuję jeszcze 3 obniżek w 2009 r.Stawiam na styczeń, marzec oraz kwiecień lub maj 2009 r" - dodajeanalityk BGK.
Pozostali eksperci nie są aż tak bardzo radykalni w kwestiiterminu pierwszej reakcji Rady, ale w większości oczekują równiegłębokich, sięgających 100 pb obniżek w 2009 r. Uważają jednak, żepierwszy ruch RPP wykona dopiero po Nowym Roku.
"Dzisiejsza decyzja RPP o pozostawieniu stóp procentowych naniezmienionym poziomie jest zgodna z oczekiwaniami naszymi i rynku.W kontekście szybko pogarszającej się koniunktury globalnej orazskoordynowanych obniżek stóp procentowych przez główne bankicentralne na świecie można stwierdzić, iż cykl zacieśnieniapolityki pieniężnej w Polsce dobiegł końca. Jednak tak, jak sięspodziewaliśmy Rada uznała, że jest jeszcze za wcześnie na obniżkistóp" - uważa główny ekonomista Banku BPH Maja Goettig.
Analityczka dodaje, że ważnym argumentem przeciwko poluzowaniupolityki pieniężnej już teraz jest przede wszystkim osłabieniezłotego i związane z tym ryzyko dla inflacji. Poza tym utrzymujesię wysoka presja płacowa, a inflacja jest nadal istotnie powyżejgórnej granicy dopuszczalnych odchyleń od celu.
"Dzisiejsza decyzja pokazuje, ze RPP woli wstrzymać się zezmianami parametrów polityki pieniężnej, aby móc lepiej ocenićwpływ jaki będzie miało spowolnienie na świecie na polskągospodarkę. Rada zdecyduje się na rozpoczęcie cyklu obniżek stóp wpierwszym kwartale 2009 roku w sytuacji pogorszenia perspektyw dlawzrostu gospodarczego w Polsce, przy jednoczesnej poprawieperspektyw dla inflacji" - przewiduje Goettig, zakładając - jakojedyna - tylko dwie obniżki w całym 2009 r.
Jej oczekiwania potwierdzają analitycy X-Trade Brokers oraz PKOBP, którzy także spodziewają się pierwszych obniżek stóp dopiero wprzyszłym roku. Zgodnie twierdzą, że obniżka dziś lub w dwóchkolejnych miesiącach 2008 r. byłaby przedwczesna.
"Dzisiejsza decyzja jest chyba najlepszą, jaką w chwili obecnejmogła podjąć Rada, ze względu na wzrost ryzyk zarówno dla wzrostugospodarczego, jak i inflacji. Z jednej strony mamy pewność, iżwzrost będzie niższy niż mówiły poprzednie szacunki, z drugiej zaśgwałtowne osłabienie złotego uniemożliwia szybkie obniżanie stópponieważ niechybnie spowoduje impuls inflacyjny, którego siły niesposób w tej chwili określić" - tłumaczy główny ekonomista X-TradePrzemysław Kwiecień.
W jego opinii, jeśli złoty szybko odrobi większość strat,podwyżki cen mogą okazać się umiarkowane. Jednak sytuacja na rynkuwalutowym ciągle jest jednak dość napięta i o spadku inflacjiponiżej 4,0% w tym roku już można raczej zapomnieć.
"Tak czy owak, czeka nas dłuższy okres niższego wzrostu i Rada wpewnej perspektywie uzyska przestrzeń do obniżek stóp. Stanie sięto jednak dopiero po względnym ustabilizowaniu się sytuacji narynku walutowym, czyli już raczej nie w tym roku" - mówiKwiecień.
"W obecnej sytuacji niepewności i po pesymistycznej projekcjiinflacji, szczególnie w części mówiącej o wzroście PKB trudnooczekiwać po Radzie gwałtownych i nagłych ruchów. Dlategospodziewam się, że Rada na kilka miesięcy utrzyma obecne parametrypolityki pieniężnej, a proces luzowania rozpocznie dopiero w 2009r. i będą to cztery, 25-pkt. ruchy ulokowane w I półroczu" -przekonuje główny ekonomista PKO BP Łukasz Tarnawa.
W środę RPP utrzymała, zgodnie z oczekiwaniami analityków, stopyprocentowe, na poziomie 6,0% w przypadku głównej stopyreferencyjnej.
Dołącz do dyskusji: RPP nie zaskoczyła analityków, którzy oczekują pierwszej obniżkistóp w I kw.