Rosja chce przejąć majątki firm, które zawiesiły w niej działalność

Dziesiątki amerykańskich, europejskich i japońskich firm z niemal każdego sektora gospodarki zdecydowały się zawiesić lub całkiem zrezygnować z prowadzonej dotychczas w Rosji działalności - w odpowiedzi na inwazję tego kraju na Ukrainę. Wśród nich są m.in. Coca-Cola, Toyota, Visa, Mastercard, Apple, Heineken, IBM, Microsoft i wiele innych.

Sankcje uderzyły w większość rosyjskiego sektora finansowego, w tym w bank centralny, zniszczyły rosyjską walutę i prawdopodobnie wywołają niewypłacalność i głęboką recesję. Sekretarz skarbu USA Janet Yellen powiedziała w czwartek, że rosyjska gospodarka zostanie „zdewastowana” w wyniku istniejących zachodnich sankcji, „ale my … nadal rozważamy dalsze kroki, które możemy podjąć”.

Według CNN i "The Washington Post" Władimir Putin przemawiając w czwartek na spotkaniu z przedstawicielami rządu, poparł plan wprowadzenia „zewnętrznego zarządzania” zagranicznymi firmami opuszczającymi Rosję.

 - Musimy działać zdecydowanie z tymi [firmami], które zamierzają zamknąć swoją produkcję - powiedział Putin w wideo zamieszczonym przez Kreml i wyemitowanym w państwowych mediach. - Konieczne jest więc… wprowadzenie zewnętrznego zarządzania, a następnie przekazanie tych przedsiębiorstw tym, którzy chcą pracować - dodał.

Premier Rosji Michaił Miszustin powiedział wcześniej, że przepisy w tym zakresie zostały już przygotowane.

Administracja zewnętrzna

- Jeśli zagraniczni właściciele bezzasadnie zamykają firmę, to w takich przypadkach rząd proponuje wprowadzenie administracji zewnętrznej. W zależności od decyzji właściciela, będzie ona decydować o dalszych losach przedsiębiorstwa – powiedział Miszustin. - Kluczowym zadaniem będzie zachowanie… działalności organizacji i miejsc pracy. Większość firm ogłasza tymczasowe zawieszenie przy jednoczesnym utrzymaniu miejsc pracy i płac, a my będziemy uważnie monitorować tę sytuację – dodał.

Rosyjski rząd ma mieć możliwość wystąpienia z nakazami sądowymi narzucenia zewnętrznego zarządzania fabrykami, sklepami i innymi obiektami pozostawionymi przez firmy, które wyszły z Rosji. Ten ruch ma „zapobiec bankructwu i zachować miejsca pracy”. Zarządzanie zewnętrzne trwałoby do trzech miesięcy. Po tym rząd wystawiłby majątki tych firm na licytację.

Firmy byłyby w stanie zatrzymać proces nacjonalizacji, gdyby wznowiły działalność w Rosji w ciągu pięciu dni od orzeczenia sądu. Alternatywnie miałyby również możliwość sprzedaży swoich aktywów w sposób, który chroniłby miejsca pracy i działalność gospodarczą.

Exodus firm obejmuje kultowe marki konsumenckie i technologiczne, takie jak McDonalds, Coca-Cola i Apple, a także wiodące grupy paliwowe, takie jak BP i Shell. W czwartek dołączył do nich Goldman Sachs - to pierwszy duży bank, który poinformował, że całkowicie kończy swoją działalność w Rosji.

Lista firm już gotowa

Rosyjska organizacja praw konsumentów sporządziła listę firm, które zdecydowały się wyjść z Rosji i mogą zostać znacjonalizowane - wynika z raportu rosyjskiego dziennika Izwiestija, cytowanego później przez państwową agencję informacyjną TASS.

Dokument, który podobno został wysłany do rosyjskiego rządu i Prokuratury Generalnej, obejmuje 59 firm, m.in. Volkswagen, Apple, IKEA, Microsoft, IBM, Shell, McDonald's, Porsche, Toyota, H&M i ma być aktualizowany na bieżąco.

W czwartek rosyjski rząd wydał listę towarów i sprzętu wcześniej importowanych z Rosji, których zabroniono wywożenia z kraju.

Według oświadczenia opublikowanego na rządowej stronie internetowej, na liście znajduje się ponad 200 pozycji, w tym „technologiczne, telekomunikacyjne, medyczne, pojazdy, maszyny rolnicze, sprzęt elektryczny” oraz „wagony i lokomotywy, kontenery, turbiny, metal i kamień, obrabiarki, monitory, projektory, konsole i panele.”

Ograniczenia te będą obowiązywać do końca 2022 roku.