„Reniferek” bije rekordy oglądalności na Netfliksie. Zaraz wyrzuci „Wiedźmina”
„Reniferek” zaskoczył swoją popularnością zarówno Netflix, jak i samego twórcę serialu, czyli Richarda Gadda. Oparty na osobistych przeżyciach komika i scenarzysty serial o stalkerce oraz uwikłaniu w toksyczne relacje, żyje także poza ekranami telewizorów. A to sprawia, że kolejni widzowie chcą sprawdzić, na czym polega jego fenomen.
Chociaż oglądalność „Reniferka” nieco spadła w porównaniu z poprzednim tygodniem, serial Richarda Gadda zgromadził 18,6 mln wyświetleń od 29 kwietnia do 5 maja, znów lądując na szczycie listy przebojów Netfliksa. Był to po prostu najczęściej oglądany tytuł w mijającym tygodniu.
Serial niebawem trafi na listę Top 10 wszech czasów Netfliksa. Aktualnie ma „na liczniku” niemal 60 milionów wyświetleń odnotowanych w ciągu pierwszego miesiąca na platformie. Jeszcze przez 65 dni (z 91-dniowego okna, które liczy Netflix) ma czas, aby zgromadzić kolejne 20 milionów wyświetleń potrzebnych do zajęcia dziesiątego miejsca na liście. Wygląda na to, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni wyrzuci „Wiedźmina” z zestawienia.
Przypomnijmy, że „Reniferek” przedstawia historię opartą na rzeczywistych doświadczeniach dramaturga Richarda Gadda. Twórca monodramu zaadaptował go na potrzeby serialowego scenariusza. Opowieść o jego stalkerce, to coś więcej niż setki maili i śledzenie każdego kroku. To pytanie o przekraczanie granic, autodestrukcyjny pęd, potrzebę atencji i przemoc seksualną myloną z drogą do uzdrowienia.
Fiona Harvey twierdzi, że to ona jest pierwowzorem serialowej stalkerki, a równocześnie odżegnuje się od jej zachowań.
Relację, z wywiadu jakiego udzieliła dziennikarzowi Piersowi Morganowi, znajdziecie tutaj. A naszą recenzję serialu tutaj.
„Reniferek” dostępny jest na platformie Netflix.
Dołącz do dyskusji: „Reniferek” bije rekordy oglądalności na Netfliksie. Zaraz wyrzuci „Wiedźmina”