Reaktywacja festiwalu w Jarocinie
Wiadomo już kto, gdzie i kiedy zorganizuje kolejną edycję jarocińskiego festiwalu - najsłynniejszej muzycznej imprezy w Polsce.
Władze miasta zamierzają wykupić 3-hektarowy teren nieopodal stadionu, na którym impreza odbywała się w latach 80. Tam stanie i scena, i pole namiotowe. Zawieszono pomysł stworzenia wioski festiwalowej w Roszkowie pod Jarocinem.
Organizacją festiwalu zajmą się: Jarociński Ośrodek Kultury, który będzie odpowiadał za stronę artystyczną i Jarocin Sport - firma, która zadba o logistykę. Szefem festiwalu został nowo wybrany dyrektor JOK Marek Kurzawa, który chce wrócić do najlepszej tradycji festiwalu, czyli promocji młodych zdolnych kapel, a przede wszystkim do konkursu i nagrody publiczności. Zamierza wciągnąć do współpracy media promujące kulturę niezależną i "oddać" im po jednym dniu festiwalu do autorskich prezentacji.
- Wyobrażam sobie, że media mogłyby zrobić coś w rodzaju eliminacji przed festiwalem, wciągając do udziału w nich czytelników i słuchaczy - planuje Kurzawa. Dzień trzeci imprezy zatytułowany jest roboczo "Giganci Jarocina". - Jego gospodarzami byliby ci, którzy na tym festiwalu zasłynęli przed laty, mogliby zaprosić swoich gości czy kapele, które chcą wypromować.
A co z głosami krytycznymi wobec festiwalu, szczególnie tymi kierowanymi ze strony Kościoła? Przed kilkoma miesiącami biskup diecezji kaliskiej Stanisław Napierała potępił tę imprezę, a władze miasta rozważały jej odwołanie.
- Na pewno jest na festiwalu miejsce dla tych, którzy chcieliby ewangelizować młodzież. I jest potrzeba, żeby to robić. Decyzja w tej sprawie należy do biskupa - mówi Kurzawa.
Dołącz do dyskusji: Reaktywacja festiwalu w Jarocinie