SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Bunt w Radiu Gdańsk. "Nie życzymy sobie, aby PiS występował w obronie mediów publicznych, nikt bardziej ich nie upodlił"

Dziennikarze Radia Gdańsk zrzeszeni w Syndykacie Dziennikarzy Polskich wystosowali list, w którym wyrazili wsparcie dla zmian w mediach publicznych. - Mamy dość cenzury, mobbingu, kolesiostwa i wszechobecnej amatorszczyzny - czytamy. 

List powstał w środę wieczorem po tym, jak nowy minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz dokonał zmian we władzach mediów publicznych. Autorzy listu nie są podpisani z imienia i nazwiska. Sami nazywają siebie „doświadczonymi dziennikarzami i dziennikarkami, którzy w Radiu Gdańsk pracują od wielu lat, zanim jeszcze PiS w 2016 r. przejął media publiczne”.

List radiowców z Gdańska

- My dziennikarze Radia Gdańsk zrzeszeni w Syndykacie Dziennikarzy Polskich wyrażamy poparcie dla zmian dokonywanych w mediach publicznych. Naszym zdaniem są konieczne, czekamy na nie od lat. Mamy dość cenzury, mobbingu, kolesiostwa i wszechobecnej amatorszczyzny, które są znakiem firmowym odchodzącej ekipy. Jednocześnie nie życzymy sobie, aby posłowie, działacze i sympatycy Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy występowali w naszym imieniu w obronie mediów publicznych. Nikt po 1989 roku nie przyczynił się bardziej niż oni do ich zdewastowania i upodlenia - tak rozpoczął się list.

- Liczymy, że z Radia Gdańsk znikną osoby, które są dyspozycyjne politycznie i nigdy nie były w naszym środowisku nazywane dziennikarzami. Wielokrotnie jako Syndykat Dziennikarzy Polskich koło przy Radiu Gdańsk protestowaliśmy przeciwko wprowadzanym zmianom i decyzjom obecnego kierownictwa, w tym zatrudnianiu i dopuszczaniu do anteny osób z prawomocnymi wyrokami sądowymi. Dysponujemy dowodami, że łamane były zasady pluralizmu i bezstronności. Odmawiano nam możliwości prezentowania stanowisk odmiennych od oficjalnej linii partii rządzącej - dodano.

A tak zakończono: „Wierzymy, że Radio Gdańsk odzyska zaufanie i sympatię Słuchaczy. Mamy nadzieję, że nasza stacja wróci na szczyt w badaniach słuchalności. Wierzymy, że dziennikarze w mediach publicznych będą mogli swobodnie wykonywać obowiązki, nie obawiając się o zwolnienie z pracy za rzetelność. Dlatego apelujemy, aby do władz spółek medialnych nie byli powoływani działacze partyjni.”

Syndykat Dziennikarzy Polskich to organizacja z siedzibą w Krakowie powstała w 2018 roku w reakcji na zmiany w mediach publicznych wprowadzane przez PiS.

Z kolei jak informowaliśmy w czwartek, w porannej audycji publicznego Radia Zachód w miejsce wywiadu prowadzonego przez Janusza Życzkowskiego z Polska Press wyemitowano oświadczenie związku zawodowego pracowników stacji. - Przez lata pracy, od 2015 r. byliśmy pod presją cenzury i represji minionej władzy, która ograniczała naszą wolność słowa - podkreślili

Czytaj także: Zaskakujące posiedzenie Rady Mediów Narodowych w obronie TVP. „Oni na coś czekali”

Czytaj także: Nadzwyczajne posiedzenie RMN w obronie TVP. „Rura nie zmięknie”

Czytaj także: Dyrektorzy TVP zdymisjonowani

Dołącz do dyskusji: Bunt w Radiu Gdańsk. "Nie życzymy sobie, aby PiS występował w obronie mediów publicznych, nikt bardziej ich nie upodlił"

27 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
A
Brawo!!!!
25 8
odpowiedź
User
Heniek
"Mamy dość cenzury, mo bb ingu, kolesiostwa i wszechobecnej amatorszczyzny - czytamy." Klasyka pod sterami PiS. Regiony i centrala Polskiego Radia, szczególnie za K.aminskiej. mo bb ing i kolesiostwo.
23 5
odpowiedź
User
qba
Czemu takiego listu nie wystosowali rok, dwa, pięć lat temu? Tylko teraz kiedy wiadomo, że PO i tak będzie czyścić media?
34 6
odpowiedź