Promocyjna machina Paris Hilton
Paris Hilton jest maszyną promującą - a przynajmniej tak twierdzijej prawnik.
Artystka stanowczo się broni przed oskarżeniami ze stronyWorldwide Entertainment Group, jakby nie wywiązała się z promocjifilmu "Pledge This!". WEG domaga się za to 8,3 miliona dolarów.
- Paris była maszyną promującą - uznał prawnik dziedziczki. -Przez 2 i pół roku nieugięcie promowała ten film.
WEG uważa jednak, że to właśnie brak odpowiedniej promocjisprawił, iż obraz okazał się finansową porażką. Przypomnijmy, żeParis otrzymała wynagrodzenie w wysokości miliona dolarów, filmzarobił natomiast zaledwie 2,9 miliona.
- Nie zdarzyło jej się poświęcić nawet 10 minut na wywiad przeztelefon - twierdzi prawnik WEG. - To mogłoby coś zmienić. "PledgeThis!" lepiej by sobie poradziło.
Hilton jeszcze nie złożyła zeznań w tej sprawie.
Obraz "Pledge This!" z 2006 roku trafił prosto na DVD.
Amerykańscy widzowie mogli podziwiać Hilton w listopadzie 2008roku w filmie "Repo! The Genetic Opera". Jej jedyne fonograficznedokonanie to album "Paris" z sierpnia 2006 roku.
Dołącz do dyskusji: Promocyjna machina Paris Hilton