Prokuratura już nie chce od „Tygodnika Podhalańskiego” zdjęć tęczowej flagi na Giewoncie
Zakopiańska prokuratura zażądała kilka dni temu od „Tygodnika Podhalańskiego” wydania zdjęć Giewontu z tęczową flagą na krzyżu. W piśmie do redakcji prokurator informował o zwolnieniu z dziennikarskiej tajemnicy, ale dziennikarze złożyli zażalenie. Ostatecznie jednak sprawa obrazy uczuć religijnych została umorzona.
Chodzi o sprawę z połowy sierpnia br. Wówczas - w geście solidarności z zatrzymaną przez policję Margot - ktoś zawiesił na krzyżu wieńczącym Giewont tęczową flagę. Margot zarzucano wówczas m.in. pobicie kierowcy furgonetki należącej do fundacji pro-life, przewrócenia go na chodnik i spowodowanie u niego obrażeń ciała.
W lipcu br. usłyszała kolejne zarzuty, tym razem za obrazę uczuć religijnych i znieważenie pomników. Chodziło o umieszczenie tęczowych flag i chustek z symbolem ruchu anarchistycznego na warszawskich pomnikach, m.in. figurze Chrystusa przy bazylice św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Aby ją zatrzymać, policjanci przyjechali przed siedzibę Kampanii Przeciw Homofobii. O tych wydarzeniach powstał film, wyprodukowany przez Kampanię Przeciw Homofobii.
W połowie sierpnia tęczowa flaga zawisła także na Giewoncie, a informację o tym zamieścił „Tygodnik Podhalański”. Zdjęcie flagi na krzyżu ze znakiem wodnym „Tygodnika..” było często zamieszczane i podawane dalej w mediach społecznościowych.
Dziś na Giewoncie.
— Maja Heban (@HebanMaja) August 14, 2020
Nie wiem, kto tego dokonał, ale aż mi łzy napłynęły do oczu. Jesteś bohaterem. pic.twitter.com/f10VHUa1uF
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie obrazy uczuć religijnych. W piśmie z 5 listopada prokurator zażądał od redakcji „Tygodnika Podhalańskiego” wydania „zdjęć w oryginalnym formacie i rozdzielczości (bez logotypu), które w dniu 14 sierpnia 2020 r. zostały opublikowane na stronie internetowej TP w materiale pt.: ‘Tęczowa flaga na krzyżu na Giewoncie’, w postaci elektronicznej na płycie CD, lub poprzez przesłanie w postaci załącznika do korespondencji na adres e-mail tut. Prokuratury”. W drugim paragrafie pisma, do którego dotarliśmy, zwalnia dziennikarzy z tajemnicy zawodowej.
Wydawca złożył zażalenie, prokurator umarza sprawę
- Oczywiście nie wydamy tych zdjęć, więc napisaliśmy zażalenie na to postanowienie - mówił wówczas portalowi Wirtualnemedia.pl Jerzy Jurecki, wydawca i dziennikarz „Tygodnika Podhalańskiego”. W zażaleniu na decyzję prokuratora czytamy m.in., że treść publikowanych przez gazetę informacji pozostaje pod ochroną zapewnianą przez tajemnicę dziennikarską.
Spółka wydająca pismo wskazywała także, iż zwolnienie dziennikarza od obowiązku zachowania tajemnicy nie może dotyczyć danych umożliwiających identyfikację autora materiału prasowego, listu do redakcji lub innego materiału o tym charakterze, jak również identyfikację osób udzielających informacji opublikowanych lub przekazanych do opublikowania, jeżeli osoby te zastrzegły nieujawnianie powyższych danych. - Niewtajemniczonym warto wyjaśnić, że tajemnica dziennikarska, to wartość, za którą każdy prawdziwy dziennikarz prędzej pójdzie siedzieć, niż ją ujawni - skomentował w swoim felietonie Jerzy Jurecki.
Ostatecznie jednak pod koniec ub. tygodnia prokuratura umorzyła postępowanie prowadzone w sprawie obrazy uczuć religijnych, siłą rzeczy nie żąda więc już od redakcji "Tygodnika Podhalańskiego" wydania zdjęć. Traci także zasadność zwolnienie z tajemnicy dziennikarskiej. Zażalenie na decyzję prokuratury o umorzeniu złożyło jedno ze stowarzyszeń, działające w obronie wiary katolickiej.
Dołącz do dyskusji: Prokuratura już nie chce od „Tygodnika Podhalańskiego” zdjęć tęczowej flagi na Giewoncie
Podane na tacy.