Pracownicy TVP przejdą do LeasingTeam od lipca. „Skandal na skalę światową”
Od lipca br. część pracowników TVP zostanie przeniesiona do firmy LeasingTeam, wybranej przez spółkę w przetargu. Prawdopodobnie będzie to 400 osób - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. - To skandal na skalę światową - grzmią związkowcy z TVP.
Trwający od grudnia ub.r. przetarg na firmę zewnętrzną mającą przejąć pracowników TVP został rozstrzygnięty w środę 9 kwietnia br. Wygrała w nim firma LeasingTeam, która zaproponowała najniższą ofertę cenową spośród trzech oferentów - były nimi też spółki Wadwicz i Gi Group (ta ostatnia firma brała też udział w pierwszym, organizowanym w ub.r. przetargu, ale wówczas nie złożyła finalnej oferty, dowiedz się więcej).
- Umowę ze zwycięzcą przetargu podpiszemy w pierwszej połowie maja. Wtedy będziemy mogli podać ostateczną liczbę osób objętych outsourcingiem - mówi Wirtualnemedia.pl Jacek Rakowiecki, rzecznik prasowy TVP. W warunkach przetargu zapisano, że Telewizja Polska ma przenieść do firmy zewnętrznej od 400 do 550 pracowników . Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że prawdopodobnie outsourcing obejmie nieco ponad 400 osób, co oznacza, że w wyniku operacji liczba etatów w TVP spadnie z około 3400 do około 3000.
- Proces przeniesienia stanowisk odbędzie się z dniem 1 lipca br. - mówi nam Rakowiecki. Do LeasingTeam przejdą graficy komputerowi, charakteryzatorzy, montażyści i część dziennikarzy. W TVP pozostanie około 200 redaktorów-koordynatorów - żeby ich wybrać nadawca przeprowadził w ub.r. badania kompetencji. Jak informuje Rakowiecki, w sumie na etatach dziennikarskich i redaktorskich w TVP będzie pracować jednak około 350 osób, bo część pionów nie jest objęta outsourcingiem.
Przeniesieni do LeasingTeam pracownicy mają mieć zagwarantowaną pracę przez dwa lata, w tym przez rok na niezmienionych warunkach zatrudnienia.
Outsourcing jest częścią prowadzonej przez zarząd Telewizji Polskiej restrukturyzacji spółki, która w ub.r. miała 20,5 mln zł straty (poznaj szczegóły). Cała operacja ma zachęcić pracowników do przechodzenia na samozatrudnienie, co ma zapewnić TVP oszczędności. Będzie to ok. 5 mln zł w pierwszym roku, jeśli na własną działalność gospodarczą przejdzie 30 proc. przenoszonych osób, a 15 mln zł - jeżeli zdecyduje się na to 75 proc. z nich.
Planom przeniesienia pracowników do firmy zewnętrznej od początku sprzeciwiają się działające w Telewizji Polskiej związki zawodowe. - Wyprowadzenie dziennikarzy poza telewizję jest skandalem na skalę światową - mówi Wirtualnemedia.pl Barbara Markowska-Wójcik, szefowa Związku Zawodowego Pracowników Twórczych i Technicznych Mediów Polskich Wizja. Na jego wniosek 7 lutego br. w spółce odbył się godzinny strajk ostrzegawczy, w którym uczestniczyło ponad 100 pracowników (więcej na ten temat).
Wizja zapowiada dalsze kroki. 15 kwietnia br. zorganizuje konferencję i panel dyskusyjny pod tytułem „Czy jest to początek prywatyzacji telewizji publicznej?”, w którym mają wziąć udział eksperci.
- Po przeniesieniu pracowników do firmy zewnętrznej otworzy się droga prawna. Będą oni mogli składać pozwy przeciw TVP - mówi Markowska-Wójcik. Zapowiada, że w LeasingTeam od razu powstanie komórka zakładowa Wizji. Związek będzie też chciał zainteresować całą operacją Centralne Biuro Antykorupcyjne. Już w marcu br. Wizja wystosowała list do premiera Donalda Tuska i oczekuje na wyznaczenie terminu spotkania z szefem rządu (dowiedz się więcej).
Dołącz do dyskusji: Pracownicy TVP przejdą do LeasingTeam od lipca. „Skandal na skalę światową”