Sąd uchylił karę nagany nałożoną na dziennikarkę przez szefa Polskiego Radia Rzeszów
Polskie Radio Rzeszów uznało powództwo dziennikarki Grażyny Bochenek, na którą nałożono karę nagany za wyemitowanie negatywnej wypowiedzi jednego ze słuchaczy o prezydencie Andrzeju Dudzie. W środę, 19 czerwca br. Sąd Rejonowy w Rzeszowie uchylił karę nałożoną na dziennikarkę.
Kilka dni po emisji programu, Prezes Polskiego Radia Rzeszów odsunął dziennikarkę od prowadzenia audycji na żywo oraz serwisów informacyjnych. Udzielił jej również pisemnej nagany, w której stwierdził, że naruszyła podstawowe obowiązki pracownicze nie przestrzegając przepisu art. 12 ust. 1 pkt 2 Prawo prasowe. W imieniu Prezesa Polskiego Radia Rzeszów złożono również zawiadomienie o podejrzeniu znieważenia Prezydenta RP poprzez wyemitowanie niepochlebnej opinii słuchacza. Prokuratura jednak odmówiła wszczęcia postępowania przygotowawczego w tej sprawie.
HFPC: sankcja nie do pogodzenia ze standardami ustanowionymi w orzecznictwie ETPC
Według Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka działania władz Polskiego Radia Rzeszów „naruszyły zasadę równego traktowania pracowników”, o czym pisaliśmy przed kilkoma dniami.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka złożyła opinię przyjaciela sądu w tej sprawie. Według niej sankcja zastosowana przez prezesa Polskiego Radia Rzeszów Przemysława Tejkowskiego jest „nie do pogodzenia ze standardami ustanowionymi w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka”.
- Na tej podstawie można stwierdzić, że brak proporcjonalności kary w odniesieniu do materiałów dziennikarskich, ze względu na efekt mrożący, jaki sankcja taka mogłaby wywołać – może powstrzymywać media od podejmowania tematów kontrowersyjnych lub nieprzychylnych i nieakceptowanych przez władzę. Osoby publiczne w reakcji na krytykę muszą wykazywać się tzw. grubszą skórą. Tym samym muszą godzić się z tym, że ich działalność będzie podlegać recenzowaniu przez opinię publiczną - stwierdzono w oświadczeniu HFPC.
Powództwo o dyskryminację, mobbing i ochronę dóbr osobistych
Na prośbę Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka dziennikarkę w postępowaniu "o mobbing, naruszenie dóbr osobistych oraz dyskryminację, której podłożem jest zachowanie neutralności politycznej w prowadzonych audycjach", reprezentują pro bono adwokat Agnieszka Lisiecka i radca prawny dr Marcin Wujczyk. 10 czerwca br. do Sądu Okręgowego w Rzeszowie zostało skierowane powództwo przeciwko Polskiemu Radiu Rzeszów. Dziennikarka ostatecznie złożyła pozew przeciwko spółce – według niej działania pracodawcy „nie były obiektywnie uzasadnione i stanowiły przejaw dyskryminacji, molestowania i mobbingu oraz naruszały dobra osobiste”.
Natomiast w środę, 19 czerwca br. Sąd Rejonowy w Rzeszowie uchylił karę nałożoną na dziennikarkę. Polskie Radio Rzeszów uznało powództwo dziennikarki Grażyny Bochenek, którą ukarano naganą za wyemitowanie negatywnej wypowiedzi słuchacza o prezydencie Andrzeju Dudzie.
Prezes Polskiego Radia Rzeszów Przemysław Tejkowski przychylił się do żądania dziennikarki. Helsińska Fundacja Praw Człowieka złożyła opinię przyjaciela sądu w tej sprawie.
Protesty i internetowa petycja w obronie dziennikarki
W środę pod siedzibą Radia Rzeszów odbywały się protesty pracowników rozgłośni w obronie Grażyny Bochenek. Obecni na miejscu dziennikarze domagali się przywrócenia do pracy swojej koleżanki. Protest zainicjował fotoreporter "Gazety Wyborczej", który na Facebooku utworzył wydarzenie pod hasłem #MuremZaGrażyną.
Dodatkowo w serwisie petycje.com pojawił się wniosek do szefa radia Przemysława Tejkowskiego o przywrócenie redaktorki do pracy.
„Obrona Grażyny Bochenek jest naszym obowiązkiem. To obrona takich zasad, jak bezstronność, uczciwość, obiektywizm. Grażyna Bochenek w swojej dotychczasowej karierze zawodowej nie sprzeniewierzyła się tym zasadom. Stajemy również w obronie wolności słowa. Solidaryzujmy się z Grażyną Bochenek, bo tylko solidarność może pomóc nam obronić wolność słowa i niezależność dziennikarzy w mediach publicznych” – napisano we wniosku do prezesa radia.
Podsumowano także: - Apelujemy do władz Polskiego Radia Rzeszów o wycofanie decyzji o zwolnieniu dyscyplinarnym Grażyny Bochenek i przywrócenie jej obowiązków, jakie pełniła do 6 września 2018 roku, oraz wycofanie nagany. To, co spotkało redaktor Bochenek, za chwilę może spotkać kolejnego dziennikarza. Apelujemy do Przemysława Tejkowskiego, by dał przykład, że wolność słowa nie jest wytartym sloganem, a fundamentem demokratycznego państwa prawa – podkreślono.
Zwolnienie dyscyplinarne
W przesłanym komunikacie Radio Rzeszów poinformowało tylko, że Grażyna Bochenek została w piątek tydzień temu dyscyplinarnie zwolniona z pracy. „Umowa o pracę została rozwiązana bez zachowania okresu wypowiedzenia w trybie art. 52 /1, pkt 1. Kodeksu Pracy”. W tym zapisie jest mowa o tym, że „pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych”.
Prezes Polskiego Radia Rzeszów Przemysław Tejkowski przekazał nam również swoje oświadczenie.
"Ustosunkowując się do informacji zamieszczanych w przestrzeni publicznej, zarzucających mi jako Prezesowi Polskiego Radia Rzeszów S.A. podejmowanie politycznych decyzji kadrowych (dyscyplinarne rozwiązanie umowy o pracę z dziennikarką rozgłośni) stwierdzam, że są to informacje nieprawdziwe. Oświadczam, że powodem zwolnienia w trybie art.52 ₴1 pkt 1 Kodeksu Pracy było ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. Zwolnienie dyscyplinarne uzasadnione jest tylko i wyłącznie nieuprawnionymi działaniami podjętymi przez dziennikarkę, które musiały spotkać się z taką reakcją pracodawcy".
Grażyna Bochenek pracowała w Polskim Radiu Rzeszów na stanowisku redaktora od 1 stycznia 2007 roku.
Dołącz do dyskusji: Sąd uchylił karę nagany nałożoną na dziennikarkę przez szefa Polskiego Radia Rzeszów