SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Polacy nadrabiają niedzielny zakaz handlu w soboty. Zyskują na tym dyskonty

W obliczu braku możliwości robienia zakupów w niedziele, Polacy szturmują sklepy głównie w soboty - pokazuje raport GfK Polonia. Udziały w rynku zyskują dzięki zakazowi handlu w niedziele dyskonty.

W 2017 roku, czyli przed wprowadzeniem ograniczeń w handlu, udział niedzielnych zakupów wynosił 8 proc.  w całej ich wartości. Oznacza to, że z 100 zł przeznaczanych w ciągu tygodnia przez przeciętną polską rodzinę na produkty FMCG, 8 zł wydawanych było w niedzielę.

Sobota dniem handlowym

Sobota odpowiada obecnie za jedną piątą (21 proc.) wydatków gospodarstw domowych (w 2017 roku było to 19 proc.). W przypadku hipermarketów to aż 23 proc.

Kolejne dni tygodnia, które najbardziej zyskały na zamknięciu sklepów w niedziele,  to poniedziałek i wtorek – każdy z nich ma 14% udziału w tygodniowych wydatkach gospodarstw domowych. Tylko czwartek stracił w tym zestawieniu.

W 2019 roku udział niedzielnych zakupów był już dwukrotnie mniejszy i wynosił zaledwie 4%. Jako konsumenci, płynnie przerzuciliśmy się na inne dni tygodnia, wśród których zdecydowany prym wiodły soboty – mówi Michał Maksymiec, dyrektor ds. współpracy z sieciami detalicznymi Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia.

Polacy rzadziej wychodzą na zakupy

Jak pokazują dane GfK, Polacy rzadziej odwiedzają sklepy w celu kupna podstawowych produktów. W 2019 roku było to 380 razy na rok, czyli o 21 mniej niż w 2017 roku (tj. przed wprowadzeniem zakazu handlu w wybrane niedziele).

O 12 proc. wzrosła natomiast wartość przeciętnego koszyka zakupów – z 29 zł w 2017 roku do 32 zł w 2019 roku. W przypadku dyskontów wartość koszyka na przestrzeni ostatnich dwóch lat wzrosła znacznie szybciej, bo aż o 16 proc. Dla supermarketów wzrost wyniósł 11 proc., a w hipermarketach 6 proc.

Jak podają eksperci GfK, wzrost wartości koszyka skorelowany jest też ze wzrostem znaczenia niektórych misji zakupowych – dużych zakupów na zapas. Wpływ mają na to zamknięte sklepy w niedziele, ale też czynniki takie jak: rosnący dochód rozporządzalny Polaków (także poprzez wpływ rządowych transferów socjalnych) czy pozytywne nastroje konsumenckie w Polsce.

– Do niedzielnych ograniczeń w handlu, ciężko było się przyzwyczaić szczególnie na samym początku i to zarówno kupującym jak i sklepom. Konsumenci nie zawsze wiedzieli, która niedziela jest handlowa, a w którą sklepy będą zamknięte. Same sklepy też musiały się przyzwyczaić i dopasować do nowych okoliczności. Nie lada wyzwanie stanowiły dla nich rekordowe kolejki w sobotnich szczytach zakupowych, planowanie sprzedaży produktów świeżych oraz nowa polityka promocyjna, dopasowana do nowych zwyczajów zakupów i rosnących dysproporcji pomiędzy poszczególnymi dniami tygodnia – mówi Michał Maksymiec.

Dyskonty wygrywają na niedzielnym zakazie

Do 34 proc. wzrósł w 2019 roku udział dyskontów na rynku handlowym (+3,5 pp w stosunku do roku 2017). W tym samym okresie małoformatowe sklepy niesieciowe, straciły 1 pp. udziałów w rynku.

Wbrew obawom, wartość rynku FMCG nie skurczyła się ani w 2018 ani w 2019 roku, ale rosła odpowiednio o 2,6 proc. i 3,5 proc.

 – To skłania do stwierdzenia, że ustawa o zakazie handlu w niedziele miała raczej wpływ nie na to czy i ile kupujemy, ale gdzie i kiedy. A wygranymi kanałami są te, które opracowały najlepszą strategię, dostosowaną do szybko zmieniających się realiów rynku – tłumaczy Michał Maksymiec.

Dołącz do dyskusji: Polacy nadrabiają niedzielny zakaz handlu w soboty. Zyskują na tym dyskonty

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Buhahaha
Ile rolek papieru toaletowego schodzi miesiąc do miesiąca? Liczyli?
0 0
odpowiedź