PKP przygotowuje się na strajk na kolei
Zarząd Polskich Kolei Państwowych zapewnia, że jest przygotowany na ewentualny strajk pracowników spółek kolejowych. Podejmowane działania mają ograniczyć jego ewentualne skutki i zminimalizować związane z tym uciążliwości dla pasażerów. Chodzi nie tylko o bieżące informacje, w czym mają pomóc mobilni informatorzy, ale również zapewnienie – w razie potrzeby – transportu zastępczego. Członkowie zarządu zapewniają jednocześnie, że próbują porozumieć się ze związkami zawodowymi w spornych kwestiach.
– Nie chciałbym wywoływać wilka z lasu, ponieważ my cały czas pracujemy nad porozumieniem. To jest najistotniejsze, żeby porozumienie ze związkami zostało zawarte i żeby ich oczekiwania, które są podstawą strajku, ograniczyć, zminimalizować – mówi członek zarządu PKP S.A. Piotr Ciżkowicz, dodając jednocześnie, że wierzy w dobrą wolę związkowców i ufa ich deklaracjom, że do strajku nie dojdzie w okresie świątecznym, kiedy natężenie ruchu pasażerów jest największe.
Mimo prowadzonych negocjacji, PKP przygotowuje się na ewentualny protest kolejarzy. Plan B jest już gotowy.
– Po pierwsze, sama informacja na dworcach, na stacjach, tak żeby pasażer na bieżąco był informowany, do czego tego typu zakłócenia w pracy całego systemu mogą doprowadzić – mówi Ciżkowicz.
Jeśli pociągi będą jeździły z opóźnieniem, oczekujący pasażerowie mogą liczyć na ciepłe napoje.
– Gwarantujemy pasażerom oczywiście, również w przypadku tych długich opóźnień, możliwość schronienia się przed mrozem, wypicia kawy, herbaty, rozgrzania się – zapewnia członek zarządu PKP SA.
W przypadku odwołania pociągów lub dużych opóźnień, spółka uruchomi komunikację zastępczą.
– Trudno powiedzieć, gdzie konkretnie, w jakiej skali, bo cały czas liczymy na to, że tego zakłócenia, czy samego powodu tego zakłócenia nie będzie – dodaje Piotr Ciżkowicz.
Związkowcy walczą przede wszystkim o wyższe wynagrodzenia. Sprzeciwiają się odebraniu pracownikom spółek kolejowych uprawnień do korzystania z ulg, m.in. na przejazdy koleją do pracy.
Nie wiadomo jeszcze, czy i kiedy miałoby dojść do strajku, ani też w jakich miejscach ruch byłby sparaliżowany. Decyzja wciąż nie została podjęta, chociaż związkowcy zapewniają, że nie mają zamiaru strajkować przed świętami Bożego Narodzenia. Ewentualnych protestów można się więc spodziewać prawdopodobnie na początku przyszłego roku.
W spółkach kolejowych od 21 listopada trwają referenda strajkowe, w których bierze udział około 18 tysięcy osób. Od ich wyników uzależniona będzie ewentualna akcja protestacyjna. Decyzja powinna zapaść w przyszłym tygodniu, po zakończeniu referendum (10 grudnia).
Dołącz do dyskusji: PKP przygotowuje się na strajk na kolei