Ogilvy & Mather odpowiada TVP: „70 sekund ciszy” to nie pusty gest
- Nazywanie kampanii „70 sekund ciszy” pustym gestem jest niewłaściwe, bo akcja ta jest realnym działaniem na rzecz zwrócenia uwagi i zaangażowania tych osób, które dotychczas w upamiętnianiu Powstania Warszawskiego nie brały udziału - podkreśla Olga Sobieraj, CEO w Ogilvy & Mather Advertising, polemizując z rzecznikiem Telewizji Polskiej.
W ramach akcji „70 sekund ciszy” - organizowanej przez agencję Ogilvy & Mather Advertising i dom mediowy Maxus - 1 sierpnia znaczna część mediów elektronicznych, w tym czołowi nadawcy telewizyjni (Polsat, TV Puls, TVN, TVN7 i TTV), o godz. 17 przez 70 sekund emitować będą specjalny materiał, upamiętniający wybuch Powstania Warszawskiego (zobacz szczegóły). Do inicjatywy włączy się jednak Telewizja Polska - Bez własnego „wkładu merytorycznego”, a także finansowego, ten gest staje się pusty, by nie powiedzieć fałszywy - uzasadnił to w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Jacek Rakowiecki, rzecznik prasowy TVP.
Z opinią Rakowieckiego i postawą Telewizji Polskiej w tej sytuacji nie zgadza się Olga Sobieraj, CEO w Ogilvy & Mather Advertising. Poniżej publikujemy jej polemikę.
- Narzeka się często, że Polacy są niezaangażowani społecznie, obojętni wobec ważnych spraw, ale rzadko ktoś zadaje pytanie - dlaczego? Otóż dlatego, że nieomal zawsze oczekuje się od ludzi zaangażowania totalnego - poświęcenia wielu godzin i silnych emocji. To nie zła wola i obojętność, ale zbyt wysoki „próg wejścia” sprawiają, że wiele osób decyduje się nie przystąpić do ważnych inicjatyw.
Uznaliśmy, że 70. rocznica Powstania to ważna sprawa, zbyt ważna, by uczciło ją grono najbardziej zaangażowanych. Chcieliśmy poprosić Polaków o coś mniejszego, ale poprosić wszystkich. Nie tylko w Warszawie, nie tylko tych którzy będą wtedy na ulicy, ale także tych, których godzina W zastanie przed telewizorem czy zwyczajnie w pracy. Dlatego też zaprosiliśmy do współpracy wszystkie media - ogólnopolskie i regionalne, by dotrzeć do każdego Polaka, w każdym zakątku kraju, na Warszawie wszak Polska się nie kończy.
To niemożliwe by każdy Polak poświęcił wiele godzin na oglądanie programów powstańczych, ale jak najbardziej jest możliwe by przez 70 sekund każdy oddał Powstańcom hołd. Wiemy przecież, że takie osobiste zaangażowanie, choćby nieduże, ma wielką moc - skoro już raz zwróciło się na coś uwagę i wzięło w tym udział, skłonność do pogłębiania wiedzy na dany temat ogromnie wzrasta. Dlatego właśnie uważamy, że nazywanie kampanii „70 sekund ciszy” pustym gestem jest niewłaściwe, bo akcja ta jest realnym działaniem na rzecz zwrócenia uwagi i zaangażowania tych osób, które dotychczas w upamiętnianiu Powstania Warszawskiego nie brały udziału. Cieszy nas ogromnie, że tak olbrzymia większość przedstawicieli mediów w Polsce podziela naszą opinię, za co najserdeczniej im dziękujemy - pisze Olga Sobieraj, CEO Ogilvy & Mather.
Dołącz do dyskusji: Ogilvy & Mather odpowiada TVP: „70 sekund ciszy” to nie pusty gest