Nudny "Robin Hood" Russella Crowe'a
Russell Crowe zdradził, że film "Robin Hood", w którym zagrał główną rolę, nie zaimponował jego dzieciom.
Aktor postanowił zabrać 6-letniego Charliego i 3-letniego Tennysona na specjalny pokaz filmu, jednak chłopcom już po kilku minutach znudziło się oglądanie.
- Pomyślałem sobie, że wezmę Charliego i Tennysona na "Robin Hooda" - tłumaczy Crowe. - To pierwszy film z moim udziałem, który mieli obejrzeć. Chłopcy byli tacy podekscytowani. Gdy zasiedliśmy już na sali i czekaliśmy na rozpoczęcie seansu, dosłownie szaleli z radości. Potem było już gorzej. Po zaledwie pięciu minutach Charlie spytał: "Tato, możemy już iść do domu?", a Tennyson dodał: "Tatusiu, a kiedy dostaniesz konia?". Po jakimś czasie jeżdżę już na koniu, a Tennyson komentuje: "O, dobrze, masz konia. Możemy iść do domu?". To był jeden z tych upokarzających momentów, z którymi ma się do czynienia cały czas, gdy jest się rodzicem.
Film "Robin Hood" Ridleya Scotta zagości w polskich kinach 14 maja.
Dołącz do dyskusji: Nudny "Robin Hood" Russella Crowe'a