Nowe logo sieci sklepów Zara wbrew trendom w designie. "Jest co najmniej dziwne"

Autorem projektu nowego logo hiszpańskiej marki odzieżowej Zara jest Fabien Baron i jego agencja Baron & Baron.

W nowym logotypie litery są drukowane, „Z” i „R” są nieco wywinięte, a wszystkie cztery w nazwie marki zostały zbliżone do siebie, przez co niejako na siebie nachodzą.

Nowe logo ma być bardziej dekoracyjne niż dotychczas oraz bardziej oldschool'owe niż nowoczesne. Utrzymane jest w stylistyce retro.

Nowe logo

Stare logo

"Najgorszy redesign w historii"

Zmiana wywołała falę krytyki w sieci, m.in. ze strony projektantów. Matthew Morek, projektant user experience w Wielkiej Brytanii napisał na Twitterze, że to najgorszy redesign jaki widział. Jego zdaniem w tej wersji logo marki wygląda jak polskie słowo "żaba".
Breno Frias stwierdził z kolei: „Nowe logo ZARY jest tak złe, że trudno zsyntezować jego wady w jednym tweet'cie. Absurdalne odstępy między literami, brak wyjątkowości”.

Podobnej treści komentarze pojawiły się też w Polsce - nowe logo Zary zamieściło na swoim profilu na Facebooku Stowarzyszenie Twórców Grafiki Użytkowej.

Pod postem można znaleźć np. takie opinie: „”Uwaga, podaję hasło: ŻABA. Przyjmijta do Estegu”, „Odebrało sporo luksusu tej marce” itp.

Zara już wcześniej wprowadzała zmiany w swoim logo. Pierwszy raz zrobiła to w 2010 roku, ale redesign był niemal niezauważalny.
Nowe logo marki, które właśnie wprowadzono zostało zaprezentowane na kanałach brandu m.in. w mediach społecznościowych.

Wbrew trendom rynkowym

Krytyka nowego logo Zary nie jest zaskoczeniem dla szefów polskich agencji zajmujących się brandingiem. Cezary Hurka, dyrektor zarządzający w agencji Advertiva tłumaczy, że może ono budzić kontrowersje z kilku przyczyn. Po pierwsze - zmiana jest wbrew trendom rynkowym - konkurencja stawia na uproszczoną typografię i fonty bezszeryfowe, a Zara zrobiła coś dokładnie przeciwnego.

- Wydaje się naturalne, że taki ruch będzie budził emocje, gdyż to jest cena bycia oryginalnym. W tym zakresie decyzja wydaje się być rozsądna. Warto się wyróżniać, a podobieństwo logotypów konkurencyjnych marek jest bezdyskusyjne i prawdopodobnie im nie służy. Odejście od fontów bezszeryfowych nie jest niczym złym i a charakter produktów nie ma tu większego znaczenia - wyjaśnia  Hurka.

Przyznaje, że nowe logo Zary jest co najmniej dziwne. - Nietypowy kerning powoduje, że jest mało czytelne (choć doszukiwanie się słowa ŻABA jest chyba przesadą). Jednocześnie nie tworzy żadnej wartości dodanej, nie komunikuje żadnych wartości firmy. Chyba, że ma symbolizować kolekcje dla osób szczupłych. Podsumowując, zmiana była zasadna ale efekt powoduje niezamierzone skojarzenia, więc chyba należy ocenić to logo jako niezbyt udane. Hejt niepotrzebny, krytyka uzasadniona - twierdzi nasz rozmówca.

Nowe logo marki idzie pod prąd

Także Bartek Janiszewski, CEO Soul & Mind Brand Design przyznaje, że nowe logo Zary zaskakuje i jest mniej czytelne niż dotychczas.

- Ale faktem jest też to, że stało się bardziej charakterystyczne. Obserwując zdecydowane „uproszczenie” logotypów w branży modowej, może właśnie chęć wyróżnienia powodowała właścicieli marki Zara. Może znana zasada „wyróżnij się albo zgiń” ma tutaj zastosowanie? Nie znamy oczywiście wytycznych i powodów takiej zmiany więc wyrokowanie pozostaje nam jedynie co do subiektywnej oceny - ładne, nieładne - ale czy skutecznie realizuje założenia, już nie odpowiemy. Na pewno to logo idzie pod prąd całej branży i tylko to co się pojawi w komunikacji argumentującej tą zmianę, pozwoli na właściwą ocenę. Ja bym nie przekreślał tych zmian, ale cierpliwie poczekał co stało za taką decyzją - komentuje dla Wirtualnemedia.pl Janiszewski.

Nowe logo Zary pojawiło się w kampanii promującej ubrania na sezon wiosenno-letni.