SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Były menedżer Google planuje płatną wyszukiwarkę bez reklam. „Musi zaoferować nową jakość"

Sridhar Ramaswamy, były wiceprezes w koncernie Google planuje wprowadzenie na rynek nowej wyszukiwarki internetowej Neeva. Platforma ma być pozbawiona reklam i zapewniać użytkownikom prywatność, korzystanie z niej będzie możliwe w ramach płatnego abonamentu poniżej 10 dolarów. -  Nie znam usługi, której płatna wersja odniosłaby sukces, a która różniłaby się od wersji bezpłatnej wyłącznie brakiem reklam. To musi być coś więcej, znacznie więcej - ocenia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Wojciech Grądzki, współzałożyciel agencji Samoseo, były szef działu SEO w Wirtualnej Polsce.

Obecnie na rynku wyszukiwarek internetowych dominującą pozycję ma platforma prowadzona przez Google. Według danych Statcounter z maja 2020 r. wyszukiwarka Google miała 67,14 proc. udziałów w globalnym rynku, na kolejnych miejscach znalazły się Bing oraz chińska Baidu. Jeszcze większa dominacja Google panuje w Polsce, gdzie udział tej wyszukiwarki w rynku sięga 93,04 proc.

Płatna wyszukiwarka bez reklam

Korzystanie z wyszukiwarek internetowych jest darmowe w tradycyjnym rozumieniu, jednak w zamian za korzystanie z tych usług wyszukiwarki gromadzą dane na temat użytkowników i wykorzystują je potem do targetowania reklam i wyświetlania ich internautom.

Teraz pojawiła się koncepcja nowego rodzaju usługi wyszukiwania, która ma stanowić alternatywę dla największych graczy na rynku wyszukiwarek.

Autorem nowego pomysłu na sposób wyszukiwania informacji w internecie jest Sridhar Ramaswamy. To były wiceprezes w Google, który w koncernie odpowiadał za kwestie związane z reklamą i handlem.  Ramaswamy przepracował w Google 15 lat, odszedł z firmy w 2017 r. po nieporozumieniach związanych z wyświetlaniem reklam w serwisie YouTube przy kontrowersyjnych materiałach o charakterze pedofilskim.

Po opuszczeniu Google Ramaswamy został partnerem w funduszu Greylock Partners, później zaś założył także spółkę o nazwie Neeva. Celem tej firmy jest wprowadzenie na rynek nowej wyszukiwarki internetowej.

Platforma o nazwie Neeva ma działać w modelu subskrypcyjnym, korzystanie z wyszukiwarki będzie możliwe dopiero po opłaceniu miesięcznego abonamentu.

W rozmowie z dziennikiem „The New York Times” Ramaswamy wyjaśnia, że użytkownicy nowej wyszukiwarki mają zapłacić za komfort oraz maksimum prywatności. Zgodnie z zapowiedzią Neeva nie będzie zbierała żadnych informacji na temat użytkowników, a w wynikach wyszukiwania nie będą pojawiały się reklamy. Dodatkowo platforma ma zapewniać wysoki poziom wyszukiwanych treści, wśród których pojawią się m.in. wiadomości email oraz publikowane w sieci dokumenty.

Według zapowiedzi Neeva ma pojawić się w sieci jeszcze w 2020 r. Zgodnie z planem dostęp do wyszukiwarki będzie kosztował miesięcznie mniej niż 10 dol., zaś użytkownicy do końca roku będą mogli korzystać z platformy za darmo. Ramaswamy nie wyklucza że w przyszłości cena subskrypcji może spadać w miarę rosnącej popularności usługi.

Czytaj także: Google uwzględni doświadczenia użytkowników w wynikach wyszukiwania

Sukces raczej wątpliwy

Czy koncepcja na której opiera się Neeva ma szanse na zdobycie płatnych użytkowników? Czy wyszukiwarka będzie w stanie konkurować na rynku z takimi gigantami jak Google, Bing czy Baidu? W rozmowie z Wirtualnemedia.pl Wojciech Grądzki, współzałożyciel agencji Samoseo, były szef działu SEO w Wirtualnej Polsce ma co do tego poważne wątpliwości.

- Użytkownicy czy też ogólnie konsumenci są skłonni płacić za usługi, które są znacznie lepszej jakości od ich darmowych odpowiedników – zauważa Wojciech Grądzki. - Przy czym to nie może być subtelna różnica ale tzw. „nowa jakość”.  Nie znam usługi, której płatna wersja odniosłaby sukces, a która różniłaby się od wersji bezpłatnej wyłącznie brakiem reklam. To musi być coś więcej, znacznie więcej.

Zdaniem naszego rozmówcy nie ma co ukrywać - jakość usług Google jest bardzo dobra i ciężko sobie wyobrazić coś znacznie lepszego.  

Czytaj także: wygraj nagrody po 10 tys. dolarów

- Faktem jest, że reklamy zajmują coraz więcej strony wyników wyszukiwania w Google i coraz niżej spychają organiczne wyniki wyszukiwania - przyznaje Grądzki. - Wyszukiwarka Neeva do przeszukiwania zasobów internetu będzie wykorzystywała silnik Binga. W Polsce nie jest on popularny, w związku z czym bardzo rzadko wykorzystywany przez reklamodawców, możemy mieć Binga praktycznie bez reklam już teraz, wystarczy z niego korzystać, ale mimo wszystko zostajemy przy tak bardzo obłożonym  reklamą Google.

Ekspert zaznacza, że pomija inne cechy nowej wyszukiwarki Neeva  jak przeszukiwanie prywatnych zasobów - zbyt mało wie o tej funkcji aby ją ocenić.  

Czytaj także: Google ułatwi dostęp do informacji. Wyróżni na stronie poszukiwane przez użytkownika fragmenty

- Załóżmy, że nowa wyszukiwarka będzie dostarczała wyników tej samej jakości co Google, albo nawet prezentowała wyniki Google, tylko bez reklam -  można zastanowić się ilu użytkowników byłoby skłonnych płacić co miesiąc jakiekolwiek pieniądze za usunięcie reklam ze strony wyników?   - pyta Grądzki. - Psioczymy na te reklamy, ale mogę założyć się, że większość z nas nie zapłaciłoby złamanego grosza za ich usunięcie, bo mimo tego ze one zajmują dużo miejsca, faktycznie nie można ich uznać za agresywne, rozpraszające czy w znacznym stopniu utrudniające dotarcie do organicznych wyników.  Google  świetnie zdaje sobie sprawę, że reklamy irytują użytkowników, ale jak sami jego przedstawiciele mówią - bardzo dokładnie testuje swoje usługi aby nie przekroczyć poziomu irytacji, który skłoni użytkowników do poszukiwania alternatywnych rozwiązań.

Nasz rozmówca przypomina, że jeśli komuś bardzo przeszkadzają reklamy może je w ciągu kilku minut ukryć korzystając z dodatku Adblock Plus z wyłączoną opcją „Zezwalaj na akceptowalne reklamy”:

- Podsumowując, nie wróżę nowej wyszukiwarce sukcesu - ocenia Grądzki. - Żeby coś zmienić na tym rynku, trzeba zaproponować coś zupełnie nowego, coś na miarę algorytmu Page Rank wprowadzonego przez Google, który pozwolił na dostarczenie wyników wyszukiwania wielokrotnie lepszej jakości niż wiodące w tamtym czasie usługodawcy i stał się główną przyczyną sukcesu Google.

Czytaj także: wygraj nagrody po 10 tys. dolarów

Dołącz do dyskusji: Były menedżer Google planuje płatną wyszukiwarkę bez reklam. „Musi zaoferować nową jakość"

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Paweł
Gościu się chyba z choinki urwał. Jest wyszukiwarka darmowa bez śledzenia duckduckgo.com i tak jesteśmy skazani na Google korzystając z internetu (ad-wordsy) i telefonu android, mapy.
odpowiedź