Naczelni i dziennikarze „Wyborczej” przeciwni planom połączenia Gazeta.pl z pionem prasy Agory. „Samobójcze uderzenie”
„Zdecydowanie protestujemy przeciwko planowanym zmianom w kierownictwie redakcji oraz jej podległości w ramach mediów Agory” - pisze część dziennikarzy "Gazety Wyborczej". „To samobójcze uderzenie w etos” - podkreślają jej naczelni, w tym Adam Michnik i Jarosław Kurski. Listy są pokłosiem decyzji Agory, która chce połączyć segment prasowy z portalem Gazeta.pl. W mailu do pracowników - do którego dotarł portal Wirtualnemedia.pl - zarząd tłumaczy ruch "konfliktem modeli biznesowych" i "wewnętrzną konkurencją".
Zarząd Agory w środę poinformował, że zamierza połączyć segment prasowy spółki (obejmujący głównie „Gazetę Wyborczą” i Wyborcza.pl) i pion Gazeta.pl w jeden obszar biznesowy „realizujący wspólny cel wzrostu subskrypcji cyfrowych oraz wpływów reklamowych ze wszystkich powierzchni serwisów internetowych Agory S.A.”. Firma zaczyna przegląd opcji strategicznych dotyczących działalności internetowej.
- Szczegółowy plan działania zostanie wypracowany do końca roku. W ciągu tygodnia poinformujemy dokładniej, na czym będzie to polegać. Najpierw musimy zakończyć rozmowy wewnętrzne z zespołem - przekazała nam Nina Graboś, dyrektorka ds. komunikacji korporacyjnej spółki.
Jak wynika z informacji portalu Wirtualnemedia.pl, firma nie planuje masowych zwolnień, ale ze stanowiskiem ma pożegnać się Jerzy Wójcik, wydawca „Gazety Wyborczej”.
Zarząd: Wyborcza.pl i Gazeta.pl coraz bardziej wchodziłyby sobie w drogę
W środę po południu odbyło się spotkanie online zarządu z pracownikami „Wyborczej” i Gazeta.pl. Wirtualnemedia.pl dotarły do maila, jaki zarząd rozesłał po wydarzeniu. Mowa w nim o konflikcie modeli biznesowych i wewnętrznej konkurencji pomiędzy portalami Gazeta.pl i Wyborcza.pl.
„Przez wiele lat korzyści były większe niż koszty. To się jednak zmienia. Wyborcza.pl i Gazeta.pl coraz bardziej wchodziłyby sobie w drogę, ze względu na obecne trendy rynkowe” - pisze zarząd. Te trendy to rozszerzanie oferty tradycyjnych wydawców prasy o „lżejsze” treści (np. gotowanie, podróże i fitness) oraz inwestowanie portali „w informację, publicystykę i dziennikarstwo śledcze, w modelu reklamowym, czyli darmowym dla użytkownika”. Zarząd podkreśla, że dzięki połączeniu Agora wykorzysta owe trendy, „żeby umocnić się na pozycji cyfrowego lidera”.
Połączonymi obszarami pokieruje jeden dyrektor zarządzający, powstaną także nowe stanowiska: koordynatorów sprzedaży i działów analitycznych. Zarząd chce, aby objęły je osoby „z wewnątrz obu obszarów”. O personaliach firma ma poinformować w przyszłym tygodniu.
Kierownictwo Agory dodaje, że najważniejszą marką Agory jest „Gazeta Wyborcza”, dlatego to jej redakcja ma objąć nadzór nad redakcjami Gazeta.pl. Jednocześnie połączenie „nie narusza dotychczasowej autonomii redakcji”.
Zarząd podsumowuje, że głównym celem integracji jest „maksymalizacja liczby subskrypcji Wyborcza.pl”, na czym skupi się dyrektor zarządzający nowego pionu i obu biznesów (a nie tylko Wyborcza.pl). Drugim celem jest wspólny wzrost wpływów reklamowych i stworzenie wspólnej oferty reklamowej. Agora podkreśla, że w dalszym ciągu chce rozwijać oba portale.
Naczelni: To potrójny błąd: etyczny, polityczny i biznesowy
Portal Wirtualnemedia.pl dotarł do stanowiska, jakie kierownictwo „Wyborczej” przesłało w środę do zarządu Agory. Podkreśla w nim, że decyzja o połączeniu Gazeta.pl z Wyborcza.pl i zwolnienie Jerzego Wójcika są „nie do przyjęcia”.
„Nie akceptujemy tych zamiarów ani co do treści, ani co do trybu. Działania zostały podjęte bez konsultacji z nami i bez wyjaśnienia motywacji. Oceniamy to jako groźne naruszenie niezależności Gazety Wyborczej” - piszą naczelni dziennika.
Zaznaczają, że wszystko dzieje się, kiedy „autorytarna władza atakuje wolne media”. „To samobójcze uderzenie w etos Wyborczej, osłabianie najsilniejszej w polskich mediach marki, która w oczywisty sposób jest dla Agory najcenniejszym dobrem. To potrójny błąd: etyczny, polityczny i biznesowy” - wymieniają autorzy. Jak dalej piszą, apelowali wielokrotnie o połączenie biznesów Gazeta.pl i „Wyborczej”, ale „takie zmiany nie mogą się dokonywać w trybie wewnętrznego zamachu stanu”. I dodają, że są gotowi na rozmowy o połączeniu, „przy zachowaniu elementarnej lojalności i szacunku”.
„Wzywamy kategorycznie Zarząd Agory do zaniechania szkodliwych, dewastujących decyzji. Przeciwstawimy im się w każdy dostępny dla nas i legalny sposób. Postawieni w sytuacji bez wyjścia gotowi jesteśmy odwołać się do opinii publicznej” - kończą sygnatariusze.
Pod listem podpisali się: redaktor naczelny Adam Michnik, I zastępca naczelnego Jarosław Kurski, wicenaczelni Aleksandra Sobczak, Roman Imielski, Bartosz T. Wieliński i Mikołaj Chrzan, dyrektor operacyjny Wojciech Bartkowiak oraz doradca Fundacji Gazety Wyborczej i były wicenaczelny Piotr Stasiński.
"Zamiar faktycznej wymiany kierownictwa redakcji przez zarząd Agory odbieramy jako wotum nieufności"
Przeciwko protestuje też część dziennikarzy „Wyborczej”, do których listu do zarządu spółki również dotarliśmy. „Jako zespół Gazety Wyborczej zdecydowanie protestujemy przeciwko planowanym zmianom w kierownictwie redakcji oraz jej podległości w ramach mediów Agory. W naszej ocenie zmiany te niszczą niezależność tytułu”. Dla sygnatariuszy Wójcik to autor „największego sukcesu ostatnich lat” dziennika, czyli wypracowania modelu subskrypcyjnego.
Dziennikarze zwracają uwagę, że "Wyborcza" jest „ostoją i strażnikiem demokracji niszczonej przez obecną władzę”. „Zamiar faktycznej wymiany kierownictwa redakcji przez zarząd Agory odbieramy jako wotum nieufności, brak zrozumienia dla naszej pracy. To paradoks, że władze spółki powstałej dzięki przemianom okrągłostołowym mogą się przyczynić do likwidacji albo znaczącego osłabienia pierwszego wolnego medium” - zaznaczają autorzy listu. I na zakończenie piszą: „nie zgadzamy się na zwolnienie z pracy Jerzego Wójcika, zaś plan wpisania nas w redakcję horyzontalnego portalu, którym jest Gazeta.pl, odbieramy jako absurd. Apelujemy o zaniechanie szkodliwych planów i uszanowanie niezależności oraz roli Gazety Wyborczej w tych szczególnie trudnych czasach”.
Autorzy listu zaznaczają, że mają poparcie Michnika i pozostałych naczelnych. Pod listem podpisali się m.in. Wojciech Pelowski, Wojciech Czuchnowski, Agnieszka Kublik, Natalia Mazur, Iwona Szpala, Paweł Piotr Reszka i Jarosław Osowski.
Związki: Do końca tego roku na pewno nie są planowane zwolnienia grupowe
Informacja o połączeniu zaskoczyła pracowników Gazeta.pl, z którymi rozmawialiśmy. - Zawsze dowiadujemy się ostatni o takich rzeczach - mówi Wirtualnemedia.pl jeden z nich. Redakcja zastanawia się, jak konkretnie będzie wyglądać połączenie, bo na razie nie są znane szczegóły.
W środę związki zawodowe działające w Agorze spotkały się w sprawie połączenia z zarządem. „Najważniejsza informacja - udzielona nam przez członkinię zarządu Agory Agnieszkę Sadowską - brzmi: do końca tego roku na pewno nie są planowane zwolnienia grupowe” - napisała na Facebooku NSZZ „Solidarność”.
„Sądzimy, że w nadchodzących miesiącach pracownicy i pracownice powinni być raczej spokojni. My działamy, sprawa pojawiła się nagle, na pewno jednak będziemy stać na straży bezpieczeństwa pracowników i pracownic” - zaznacza związek. I dodaje, że w najbliższym czasie ruszą warsztaty z zespołami „Wyborczej” i Gazeta.pl na temat „drobnych” zmian w funkcjonowaniu redakcji. Te „mogą być wprowadzane już po warsztatach, natomiast wszelkie zmiany dużego kalibru poczekają na realizację kilka miesięcy”.
- Zdecydowanie chodzi o oszczędności - komentuje dla Wirtualnemedia.pl jeden z ekspertów od rynku internetu, który chce zachować anonimowość. - Nie znamy szczegółów, może to być związane z podpinaniem wszystkiego pod Wyborcza.pl, może chodzi o stworzenie jednego ośrodka decyzyjnego. Dla mnie to nic zaskakującego. Na pewno wewnątrz musiały być wyliczenia, nikt takiego ruchu nie robi bez przemyśleń pod kątem finansowym - zaznacza.
Agora sprzedała już Domiporta i pożegnała się z większością pracowników Goldenline
W pierwszym kwartale br. przychody segmentu internetowego Agory zmalały o 1,1 proc. do 46,9 mln zł, przy czym wpływy reklamowe zwiększyły się o 5,3 proc. do 43,4 mln zł. - W największym stopniu o wzroście przychodów reklamowych zdecydowała wyższa sprzedaż reklam internetowych przez Gazeta.pl oraz spółkę Yieldbird. Segment odnotował niższe wpływy z ogłoszeń oraz pozostałych usług internetowych - skomentowano w sprawozdaniu Agory.
Przy spadku kosztów operacyjnych o 26,6 proc. do 42,5 mln zł zysk EBITDA pionu poszedł w górę z 4,2 do 6,7 mln zł, a wynik operacyjny - z 10,5 mln zł straty do 4,4 mln zł zysku.
Wiosną ub.r. Agora zapowiedziała zwolnienia grupowe w spółce zależnej Goldenline. Po konsultacjach z pracownikami przeprowadzono program odejść dobrowolnych, w ramach którego z Goldenline pożegnało się 26 pracowników, czyli 80 proc. zespołu spółki.
W czerwcu ub.r. Agora sprzedała firmie Auto Centrum z Krosna swoją spółkę zależną Domiporta kupioną 12 lat temu za 45 mln dolarów. - Cena transakcji pozostaje wartością nieistotną dla Grupy Agora - zaznaczono.
„Gazeta Wyborcza” ze spadkiem wpływów, mocno ograniczono koszty
Segment prasowy Agory obejmuje przede wszystkim „Gazetę Wyborczą” i jej portal Wyborcza.pl, a także kilka czasopism (m.in. „Wysokie Obcasy Extra” i „Magazyn Książki”). W ostatnich latach firma zamknęła lub sprzedała kilka magazynów drukowanych, wiosną ub.r. zrezygnowała z miesięczników „Avanti” i „Logo”, , a jesienią 2018 roku zakończyła wydawanie magazynów „Cztery Kąty”, „Ładny Dom”, „Dziecko” i „Niezbędnik Ogrodnika”.
Według danych Polskich Badań Czytelnictwa w kwietniu br. średnia sprzedaż ogółem „Gazety Wyborczej” wynosiła 63 043 egz., o 6,1 proc. mniej niż rok wcześniej. Z subskrypcyjnej oferty cyfrowej „GW” na koniec marca korzystało 258 tys. użytkowników, wobec 259,6 tys. na koniec grudnia ub.r.
W pierwszym kwartale br. przychody segmentu prasowego zmalały rok do roku o 11,8 proc. do 46,3 mln zł. Wpływy ze sprzedaży „Gazety Wyborczej” spadły o 4,3 proc. do 24,2 mln zł, a z publikacji w niej reklam - o 2,5 proc. do 11,8 mln zł.
Zysk EBITDA pionu prasowego zwiększył się z 2,1 do 5,7 mln zł, a zysk operacyjny - z 0,6 do 3,7 mln zł.
W pierwszym kwartale br. przychody sprzedażowe grupy Agora zmalały rok do roku o 49,6 proc. do 146 mln zł, a strata netto pogłębiła się z 47,1 do 59,4 mln zł. W związku z epidemią najbardziej pogorszyły się wyniki kin Helios (od listopada do połowy maja musiały być zamknięte) oraz zajmującej się reklamą zewnętrzną Grupy AMS.
Dołącz do dyskusji: Naczelni i dziennikarze „Wyborczej” przeciwni planom połączenia Gazeta.pl z pionem prasy Agory. „Samobójcze uderzenie”
giewu to jednak stan umyslu..