Moderatorzy TikToka narzekają na warunki pracy
"Time" opisał relacje moderatorów treści TikToka z Ameryki Południowej, którzy mierzą się ze skrajnie trudnymi warunkami pracy - koniecznością oglądania przez wiele godzin dziennie drastycznych form przemocy i nadużyć za niewielkie wynagrodzenie.
Warunki pracy moderatorów platformy TikTok, zatrudnionych przez zewnętrzną firmę Teleperformance, opisuje "The Bureau of investigative journalism''.
Jedna z moderatorek contentu TikToka z Kolumbii, Claudia, opisała swój silny niepokój i stres w pracy z powodu oglądania kolejnych filmików z ludźmi jedzącymi żywe zwierzęta. Dziewczyna opisuje, jak zakrywała ekran komputera, byle tylko nie patrzeć na drastyczne zdjęcia. Prosiła o pomoc psychologiczną, ale nie otrzymywała jej ponad dwa miesiące. Kiedy w końcu spotkała się ze specjalistą, ten nie potrafił jej pomóc i odesłał do publicznych poradni zdrowia psychicznego.
Inny moderator, Alvaro, narzekał na bardzo szybkie tempo pracy. Na ocenę, czy dany materiał nadaje się do dalszej emisji na TikToku czy nie, miał około 15 sekund. W trakcie siedmiogodzinnej zmiany od 9:00 do 15:00 musi oglądać około 900 klipów - często takich, na których widać przemoc wobec dzieci, terroryzm czy nawet kanibalizm.
Trudno zastąpić moderatora robotem
Autorzy reportażu porozmawiali także z ekspertami, którzy uważają, że na razie nie ma mowy, by moderacja drastycznych treści wrzucanych do mediów społecznoścowych mogła być prowadzona w pełni automatycznie, bez udziału człowieka.
"Nie ma nikogo, kto wie, jak rozwiązać [problem]moderacji treści holistycznie, kropka" - powiedział "Time" Roi Carthy, szef marketingu L1ght, firmy zajmującej się moderacją treści z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Dodał też, że w moderacji szkodliwych treści nieocenione pozostają ludzkie kompetencje, które na tym etapie rozwoju technologii są wciąż nie do przecenienia.
Autorzy artykułu podkreślają, że praca moderatorów treści mediów społecznościowych mimo specyficznego charakteru wciąż jest niskopłatna, w granicach 1,80 dolara za godzinę. Problemem zatrudnianych w Kolumbii moderatorów treści na TikToka są również narzucane normy pracy do wykonania - w przypadku na przykład, spóźnienia do biura lub niewykonania planu, pracownicy mogli stracić miesięczną premię wartą nawet jedną czwartą pensji (około 60 funtów). Zarobki z trudem wystarczały na podstawowe potrzeby, takie jak czynsz, jedzenie i ubranie.
Brytyjska spółka zależna koncernu ByteDance, odpowiadająca za działalność platformy TikTok w Europie i Ameryce Łacińskiej, w ub.r. przy wzroście przychodów ze 171,6 do 990,5 mln dolarów pogłębiła swoją stratę z 654,3 do 910,7 mln dolarów. Zarabia przede wszystkim z reklam. Należąca do niej polska spółka Hyperbola miała 34 mln zł przychodów i 1 mln zł zysku netto.
Dołącz do dyskusji: Moderatorzy TikToka narzekają na warunki pracy