Meryl Streep o aktorach w nowej rzeczywistości
Meryl Streep nie chciałaby stawiać pierwszych kroków jako aktorka w dzisiejszych czasach.
60-letnia gwiazda twierdzi, że współcześni, młodzi aktorzy są zbyt samokrytyczni, co negatywnie wpływa na ich dokonania.
- Gdy stawiałam pierwsze kroki w tej branży, świat był zupełnie inny - tłumaczy Streep. - Dzisiaj każdy krytykuje każdego. Aktorzy oglądani są pod lupą, więc stają się zbyt samokrytyczni, niepewni siebie, a to zabija talent i umiejętności. Zamiast koncentrować się na granych przez siebie postaciach, oni skupiają się tylko na tym, jak wyglądają i jak są oceniani przez innych. Z takim podejściem trudno jest stworzyć za każdym razem świeżą, zaskakującą postać.
Od 12 lutego możemy podziwiać Meryl Streep w komedii "To skomplikowane". 7 marca aktorka powalczy o Oscara za rolę w filmie "Julie i Julia".
Dołącz do dyskusji: Meryl Streep o aktorach w nowej rzeczywistości