SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Magdalena Ogórek: proszę mnie nie zestawiać z Aleksandrą‏ Jakubowską - nie byłam skazana ani nie należałam do SLD

Publicystka TVP Info Magdalena Ogórek odniosła się do komentarzy zestawiających jej ostatnie losy zawodowe do zaangażowania Aleksandry‏ Jakubowskiej przez Telewizję wPolsce.pl. - Nie byłam członkiem PZPR ani żadnej innej partii, nigdy nie byłam skazana prawomocnym ani żadnym innym wyrokiem, dlatego proszę, by nie zestawiać mnie z A. Jakubowską - stwierdziła Ogórek. - No jakby się kobita nie starała, to od czasu do czasu ta słoma całymi pękami z butów wyłazi - skomentowała to Jakubowska.

Aleksandra Jakubowska w środę po raz pierwszy poprowadził wieczorny program Telewizji wPolsce.pl (należącej do Fratrii). - Jest to program na żywo, mogę do niego zaprosić, kogo chcę, mówić, o czym chcę, nikt mi nic nie narzuca. Myślę, że jest to bardzo luksusowa sytuacja, o której wielu dziennikarzy nie tylko dzisiaj, ale i w przeszłości mogło tylko pomarzyć - wyjaśniła, dlaczego przyjęła propozycję współpracy ze stacją.

Angaż Jakubowskiej do Telewizji wPolsce.pl prześmiewczo skomentowali niektórzy dziennikarze aktywni na Twitterze, przypominając, że Jakubowska przez wiele lat była związana z SLD (m.in. jako posłanka tej partii przez dwie kadencje i wiceminister w rządzie Leszka Millera). Ponadto ma na swoim koncie trzy wyroki sądowe: prawomocne za w związku z tzw. aferą Rywina i za jazdę samochodem po pijanemu oraz nieprawomocny za korupcję.

- Hejterom Aleksandry Jakubowskiej odpowiadam: 1. to pasmo autorskie, pełna swoboda twórcy 2. W sprawach fundamentalnych (ochrona życia, Polska) jest zgoda. 3. Jesteśmy na dorobku, płacimy bardzo skromnie. 4. Nie zazdrośćcie świetnego transferu do wPolsce.pl, bo będą kolejne :-) - odpowiedział na te komentarze Michał Karnowski, członek zarządu Fratrii ds. redakcyjnych.

Magdalena Ogórek: proszę mnie nie zestawiać z Aleksandrą‏ Jakubowską

W czwartek po południu do tej dyskusji odniosła się Magdalena Ogórek. - Szanowni Państwo, nie byłam członkiem PZPR ani żadnej innej partii, nigdy nie byłam skazana prawomocnym ani żadnym innym wyrokiem, dlatego proszę, by nie zestawiać mnie z A. Jakubowską. Dziękuję - napisała na Twitterze.

Co na to Aleksandra Jakubowska? - Hihihi! No jakby się kobita nie starała, to od czasu do czasu ta słoma całymi pękami z butów wyłazi. Ale apel podzielam: proszę nie zestawiać mnie z M.Ogórek P.S. A jak tam wizyta w pewnym pokoju w hotelu sejmowym jakiś czas temu? Wszystkie graty udało się zabrać? - odpowiedziała była posłanka SLD.

- Nie ma co się godzić, bo ja się nie kłócę. Nie znam p. Ogórek, raz miałam przyjemność wystąpić z nią w programie telewizyjnym i wystarczy - zaznaczyła Jakubowska w odpowiedzi na wpis jednego z internautów.

Polityczny epizod Magdaleny Ogórek

Przypomnijmy, że na początku 2015 roku Magdalena Ogórek została ogłoszona kandydatką SLD w wyborach prezydenckich. Zaledwie kilka dni wcześniej prowadziła program w TVN24 BiS, gdzie przez niecały rok prowadziła programy o tematyce międzynarodowej. W pierwszej turze wyborów prezydenckich otrzymała 2,38 proc.. oddanych głosów.

Wcześniej Magdalena Ogórek była już związana z SLD - m.in. pełniła funkcję szefowej gabinetu Grzegorza Napieralskiego w okresie jego przywództwa w partii (lata 2008-2011). W wyborach parlamentarnych w 2011 roku bez powodzenia startowała z list SLD w Rybniku. Pracowała też m.in. w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji i Biurze Integracji Europejskiej, a w latach 2012-2014 była konsultantem w Narodowym Banku Polskim.

Do dziennikarstwa Ogórek wróciła pod koniec 2015 roku - pisała artykuły o historii sztuki i prowadziła w serwisie internetowym „Rzeczpospolitej” program na ten temat. Jesienią 2016 roku dołączyła do grona gospodarzy programów „W tyle wizji” i „W tyle wizji extra” w TVP Info, od lutego ub.r. współprowadzi w tej stacji „Studio Polska”, a od września - „O co chodzi”. W styczniu ub.r. zaczęła prowadzić „Utracone odzyskane” w Polskim Radiu 24, a w grudniu ub.r. - „Rozmowy pod krawatem” w Radiu Szczecin.

W kwietniu ub.r. Magdalena Ogórek została zaatakowana przez przez jedną z osób z widowni tuż po nagraniu „Studia Polska”, a następnego dnia - przez mężczyznę podczas mszy w kościele. W grudniu poskarżyła się, że ze względu na współpracę z Telewizją Polską została wyproszona z trzech sklepów w Warszawie. W sierpniu ub.r. zarząd TVP zwrócił się do niej o wyjaśnienia ws. wpisów na twitterze, w których przypomniała lewicowemu politykowi Markowi Borowskiemu, że jego ojciec był działaczem komunistycznym i zmienił nazwisko z żydowskiego na polskie.

Dziennikarze: „lwice lewicy” w maglu na prawicy

Komentujący twitterową wymianę zdań Ogórek i Jakubowskiej w większości byli rozbawieni jej tabloidowym charakterem. - Atak na panią Olę z niespodziewanej strony :) Chciałam wstawić odpowiedź pani Oli na wpis pani Magdy, ale się powstrzymałam resztką sił :) - napisała Dominika Wielowieyska z „Gazety Wyborczej”. - Namawiam wyborczą.pl , aby tę wymianę głębokich myśli podszyta tajemnicami hotelu sejmowego, w których panie Madzia coś zostawiała opublikowała. Ale się bronią. Ostatkiem sił. :) - stwierdził Paweł Wroński, też z „GW”.

- Łooooo, dajcie więcej popcornu. Chyba czas wystosować zaproszenie do #skandaliści ;-) - żartowała Agnieszka Gozdyra z Polsat News. - Obejrzałem bym wywiad na wPolsce.pl  Aleksandry Jakubowskiej z Magdaleną Ogórek. Oczywiście jako pay-per-view - napisał Roman Imielski z „Gazety Wyborczej”.

- Lwica może być tylko jedna - stwierdził Wojciech Szacki z „Polityki”, nawiązując do okładki tego tygodnika z początku zeszłego dziesięciolecia, na której Aleksandrę Jakubowską określono mianem „lwicy lewicy”. Na początku 2015 roku „Polityka” nazwała tak Magdalenę Ogórek i Barbarę Nowacką.

- To lwice lewicy czy prawicy w końcu? Bo jak staną naprzeciwko, to lewa jednej jest prawą tej drugiej. Ale z drugiej strony tak samo jest przed lustrem, jak tej drugiej nie ma. Czyli... nie wiem co - skomentował Tomasz Skory z RMF FM. - Transfer osobowy do karnej załogi braci K. (Michała i Jacka Karnowskich - przyp.red.) wywołał niejaką perturbację - napisał Łukasz Warzecha z „Do Rzeczy”.

Dołącz do dyskusji: Magdalena Ogórek: proszę mnie nie zestawiać z Aleksandrą‏ Jakubowską - nie byłam skazana ani nie należałam do SLD

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Jacusiada
no beczkawchuj, i pamiętah jeden z drugim, Łogórcowa zawsze była prawaczką wyklętą 3x przez Millera namaszczniętą
odpowiedź
User
Stan
Świat stanął na głowie, ale może to właśnie jest pluralistyczna to?
odpowiedź
User
zenada
Ogórkowa myśli, że jest lepsza od Jakubowskiej, ha ha ha!
odpowiedź