SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Legimi negocjuje z wydawcami i wprowadza droższy pakiet. Inwestorzy niezadowoleni

Oferująca e-booki i audiobooki w modelu subskrypcyjnym firma Legimi zapowiedziała wprowadzenie dodatkowo płatnego Katalogu Klubowego, uzasadniając, że to odpowiedź na wejście w życie nowelizacji prawa autorskiego. Negatywnie zareagowali na to inwestorzy giełdowi: we wtorek przed południem akcje spółki taniały nawet o jedną czwartą.

Katalog Klubowy będzie oferowany użytkownikom abonamentowym Legimi od 22 października. Będzie zawierał ok. 20 proc. wszystkich tytułów na platformie, dostęp będzie możliwy za dodatkową opłatą.

Nie podano na razie, ile będzie wynosić ta opłata. W komunikacie dla inwestorów zaznaczono, że „będzie atrakcyjna w stosunku do rynkowych cen tych publikacji”.

Droższy pakiet Legimi wskutek zmian w prawie autorskim

Legimi wyjaśnia, że dodatkowo płatny pakiet to konsekwencja wejścia w życie w połowie września nowelizacji ustawy o prawie autorskim oraz negocjacji spółki z częścią dostawców treści (głównie wydawnictwami książkowymi).

- W odpowiedzi na nowelizację ustawy o prawie autorskim uspójniamy sposób naliczania wynagrodzenia za utwory udostępniane w Legimi. W przypadku audiobooków spółka jest zobowiązana do wypłaty dodatkowej tantiemy na rzecz wykonawców nagrań. Autorzy treści głównej będą otrzymywać wynagrodzenie proporcjonalne do osiąganych przychodów. Nowa definicja tzw. „godziwego wynagrodzenia twórcy” opiera się na rozwiązaniach, które od trzech lat były proponowane przez Legimi i skorzystała z nich już większość dostawców treści - opisuje w komunikacie prasowym Mikołaj Małaczyński, prezes i jeden z akcjonariuszy Legimi. - Pozostałych zapraszamy do nowo utworzonego Katalogu Klubowego, dzięki któremu możliwe będzie utrzymanie w abonamencie publikacji obwarowanych większymi wymaganiami licencyjnymi - dodaje.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Legimi zapowiada, że dodatkowe wpływy z Katalogu Klubowego zostaną przeznaczone na rzecz twórców cyfrowych treści - spółka wypłacać będzie należne im wynagrodzenia, wynikające ze zmienionych przepisów o prawie autorskim.

- Doceniamy każdego czytelnika i twórcę, ponieważ to dzięki nim możemy współtworzyć rozwijający się rynek książki cyfrowej. Obecne okoliczności prawne zmuszają nas do modyfikacji w zakresie katalogów i dostępnych treści, co pozwoli nam na uniknięcie ryzyka regulacyjnego. Wierzymy też, że uzupełnienie oferty Legimi o Katalog Klubowy stworzy naszym dostawcom dodatkowe możliwości monetyzacji treści, adekwatnie do potencjału sprzedażowego znajdujących się w nim tytułów i siły nabywczej odbiorców - komentuje Mikołaj Małaczyński.

Legimi ostrzega użytkowników przed „niemożnością przeczytania książek”

W ostatni piątek Legimi przekazało swoim użytkownikom korzystającym z pakietu bibliotecznego, że jego katalog „będzie podlegał okresowym zmianom w najbliższych miesiącach”.

- Aby uchronić Cię przed niemożnością przeczytania książek ulubionego autora w tym okresie, prosimy, abyś dokonał pilnego przeglądu naszego katalogu w ten weekend i dodał na swoją półkę książki na najbliższe miesiące. Możesz to zrobić zarówno w aplikacji mobilnej, jak i na stronie www. Dzięki temu będzie możliwe ich dalsze czytanie i słuchanie, w ramach aktywnego pakietu subskrypcyjnego - opisano.

Wyliczono, że w poniedziałek wieczorem zniknie możliwość dodawania na półki tytułów takich wydawnictw jak m.in. Czarna Owca, Wydawnictwo Literackie, Rebis, Nasza Księgarnia, Media Rodzina, Wydawnictwo Dolnośląskie i Wydawnictwo Czarne.

Nasza Księgarnia całkowicie zrywa właśnie współpracę z Legimi. Już w drugiej połowie wycofała swoje tytuły z oferty bibliotecznej na platformie, protestując przeciw - jak określiła w oświadczeniu - „niezgodnemu z umowami dystrybuowaniu na szeroką skalę przez Legimi oferty do podmiotów komercyjnych niebędących bibliotekami publicznymi”.

Wydawnictwo zaznaczyło, że w ostatnich tygodniach „wyjaśniało z Legimi nierozliczone setki transakcji w ostatnich kilku miesiącach w innych kanałach, w których platforma Legimi udostępnia tytuły swoim klientom, czytelnikom e‑booków i słuchaczom audiobooków”.

- Po komunikatach, które Legimi zaczęło wysyłać do czytelników i słuchaczy, abonentów „kanału” bibliotecznego (…) doszliśmy do wniosku, że sprawy zaszły za daleko. Stanowczo protestujemy i dementujemy zawarte w komunikacie stwierdzenia i wynikające z tego sugestie, że niedostępność oferty Wydawnictwa Nasza Księgarnia w Legimi rzekomo powodowana jest licencjami, związanymi z nowymi zasadami rozliczeń tantiem autorskim - podkreśliła oficyna.

Kurs akcji Legimi w dół

Na zmiany w ofercie Legimi negatywnie zareagowali inwestorzy giełdowi. We wtorek przed południem akcje spółki taniały nawet o ponad jedną czwartą, a zaraz po godz. 11 ujemna dynamika wynosiła 22,9 proc. Do godz. 11 handlowano walorami firmy o wartości 1,43 mln zł, podczas gdy podczas całej poniedziałkowej sesji było to 1,24 mln zł.

Wskutek wtorkowego spadku kurs Legimi stracił niewielką część wzrostów wypracowanych przez minione 12 miesięcy. Akcje spółki zdrożały z ok. 15-15,5 zł w październiku ub.r. do 65,50 zł na koniec poniedziałkowej sesji.

W ostatnich kwartałach Legimi osiągało najwyższe wyniki w swojej historii. W drugim kwartale 2024 roku jej skonsolidowane przychody poszły w górę rok do roku sięgnęły o 47,5 proc. do 29,79 mln zł, a wynik netto - z 1,43 mln zł straty do 3,09 mln zł zysku.

W grudniu ub.r. akcje Legimi stanowiące 32,73 proc. kapitału i 25,89 proc. głosów na walnym zebraniu kupiła Wirtualna Polska Media, płacąc po 27,50 zł za sztukę. Pozostałymi głównymi akcjonariuszami spółki są Mikołaj Małaczyński i członek jej zarządu Mateusz Frukacz.

Dołącz do dyskusji: Legimi negocjuje z wydawcami i wprowadza droższy pakiet. Inwestorzy niezadowoleni

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Piotr
Legimi już dawno przesadziło z cenami. Wypożyczanie wirtualnej książki za 10-15zł ? Powaliło ich ?xD
10 0
odpowiedź
User
Df74
Ponad 30 tysięcy ebooków wycofali wydawcy z Legimi. Póki co tylko z oferty dla bibliotek. W tle afera o źle raportowaną sprzedaż.

Czy będzie to afera, która wstrząśnie rynkiem książki? Być może.

***

Na początku tygodnia Legimi, jedna z największych w Polsce księgarni z ebookami, ogłosiła wycofanie z części swojej oferty książek największych polskich wydawców. Są wśród nich m.in. Media Rodzina, Nasza Księgarnia, Czarna Owca i Prószyński i s-ka. Powód? W wysłanym do klientów oświadczeniu firma napisała w poniedziałek, że są nim "nowe zasady rozliczeń tantiem autorskich".

Niemal natychmiast zaprotestowały wydawnictwa. Nasza Księgarnia podała, że to nie Legimi wycofuje ebooki z części swojej oferty, a decyzję o tym podjęli wydawcy.

"Wydawnictwo (...) wycofało ofertę z „kanału" bibliotecznego Legimi, protestując przeciw niezgodnemu z umowami dystrybuowaniu na szeroką skalę przez Legimi oferty do podmiotów komercyjnych, niebędących bibliotekami publicznymi" — napisało w oświadczeniu jedno z najstarszych polskich wydawnictw.

(…)

— Zgodziliśmy się na preferencyjne stawki, uwzględniając to, że biblioteki w Polsce są niedofinansowane, a także ze względu na czytelników, których nie stać na zakup książek. Ale nigdy nie zgodzimy się, by w podobny sposób traktować komercyjne wykorzystanie tych preferencyjnych warunków przez firmy, które stać na zapłacenie za książki tyle, ile one kosztują — komentuje Makowski.

Legimi — zdaniem wydawców — wykorzystało tzw. "kanał biblioteczny" do sprzedaży ebooków dla podmiotów komercyjnych. Firmy chętnie oferowały dostęp do abonamentów Legimi w ramach korporacyjnych benefitów. Z usług księgarni korzystają m.in. banki, jak PKO BP, czy Velo Bank. Makowski mówi "Wyborczej", że podmioty komercyjne zostały do tego kanału włączone ze złamaniem umowy z wydawcami.

(…)

To jednak nie koniec kłopotów Legimi. Wydawcy przeprowadzili własne śledztwo. Dokonali kontrolowanego zakupu elektronicznych wersji starszych, rzadko kupowanych ebooków. Legimi nie wykazało ich jednak w miesięcznych rozliczeniach.

Od kiedy trwał ten proceder? Wydawcy nie są w stanie tego ustalić. "PDW zażądało od Zarządu Legimi kompletnego raportu transakcji, obejmującego również dane historyczne, oraz pełnego rozliczenia się z wydawcami i autorami za nierejestrowane transakcje", czytamy w oświadczeniu. W przypadku niespełnienia żądań firma zapowiada pozew przeciwko Legimi.

(…)

Kto na tym traci?

Nie tylko wydawcy, ale też autorzy. Makowski: - To wydawca jest odpowiedzialny za uczciwe rozliczenie się z autorami. I to jest zadanie, które traktujemy bardzo poważnie, bo wiemy, że bez autorów nie ma wydawnictw. Musimy dbać o ich interesy.

- Nie wierzę, że o tym czytam — mówi "Wyborczej" Zygmunt Miłoszewski, jeden z najpopularniejszych pisarzy, członek Unii Literackiej.

— Jeśli to jest prawda, to reszta wydawców powinna przestać współpracować z Legimi jutro, a sama firma zamknąć się pojutrze.

***

Całość w moim miejscu pracy — kierunek zwiedzania w komentarzu.

[WSZ]
0 0
odpowiedź