Krzysztof Kononowicz znika z YouTube. Koniec uniwersum Szkolnej 17
Krzysztof Kononowicz, który przed laty zasłynął jako kandydat na prezydenta Białegostoku, prawdopodobnie kończy z działalnością w internecie. Tak wynika z komunikatu opublikowanego na kanale związanym z mężczyzną i uniwersum Szkolna 17.
Krzysztof Kononowicz wielu internautom w ostatnich latach kojarzył się głównie z uniwersum Szkolna 17. Pokazujący mężczyznę kanał „Mleczny człowiek” zdaniem komentujących nie prezentował byłego kandydata na prezydenta Białegostoku w dobrym świetle, a wręcz go poniżał, upokarzał. To nie przeszkodziło jednak w zdobywaniu popularności i nowych subskrypcji – obecnie ma ich aż 167 tysięcy.
Zobacz: Zmarł patostreamer Wojciech "Major" Suchodolski
W czwartek na kanale „Mleczny człowiek” pojawił się film, z którego wynika, że internetowa saga „Szkolna 17”, a zarazem Krzysztofa Kononowicza, przechodzi do historii.
Z wydanego oświadczenia wynika, że kanał „stał się obiektem ataków hejterów, przez co jest zagrożony usunięciem przez zgłoszenia”.
„Prawda jest taka, że historia kanału Mleczny Człowiek i tak miała już dobiec końca” – czytamy na planszy. Twórca poinformował, że bezterminowo zawiesza działalność.
Krzysztof Kononowicz był gwiazdą internetu, bohaterem „Sprawy dla reportera”
W ostatnich latach Kononowicz był bohaterem głównie patostreamingów. W październiku 2022 roku reportaż o mężczyźnie wyemitowano w „Sprawie dla reportera”. Reporterzy pokazali, jak patostreamerzy związani z Kononowiczem umieścili w mieszkaniu i na posesji mężczyzny kamery z nagrywaniem dźwięku, wykorzystując zebrany w ten sposób materiał do transmisji internetowej z jego życia. Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich.
„Treści nagrań często mają charakter wulgarny, przemocowy, a przede wszystkim uwłaczający godności tej osoby” – pisał RPO. Rzecznik zainteresował sprawą KRRiT (za emisję w programie TVP fragmentów patostreamów), prokuraturę i UODO.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski zawiadomił po tym białostocką prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez patostreamerów ze Szkolnej 17. Osobno Świrski poinformował także o sprawie Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości, a do centrali YouTube’a zwrócił się o zdjęcie z serwisu filmów z Kononowiczem.
Urząd Ochrony Danych Osobowych po roku kontroli stwierdził natomiast, że patostreamerzy nie naruszyli przepisów, bo na nagrania i transmisje mieli zgodę Kononowicza
Dołącz do dyskusji: Krzysztof Kononowicz znika z YouTube. Koniec uniwersum Szkolnej 17