Koniec Klubu Producentów Reklamowych SAR, odchodzi Julian Dworak
Klub Producentów Reklamowych SAR powołał nowy zarząd tymczasowy, a rezygnację z pełnienia funkcji złożył dyrektor Julian Dworak. Działalność KPR w obecnej formule ma zostać wygaszona do końca pierwszego kwartału 2022.
Walne Zebranie członków Klubu Producentów Reklamowych przyjęło sprawozdanie z działalności zarządu i dyrektora KPR w mijającym roku. Podjęto decyzję o wygaszeniu działalności klubu w strukturach SAR do końca pierwszego kwartału 2022.
Ponadto powołano zarząd tymczasowy, którego głównym zadaniem będzie przeprowadzenie tego procesu wspólnie z SAR, ustalenie nowej formuły współpracy środowiska producentów z SAR oraz zarządzanie wszystkimi bieżącymi projektami klubu.
W skład Zarządu Tymczasowego KPR weszli Jarosław Gajewski (executive producer, Lemon;), Franciszek Rogala (co-owner, Graffiti Film) oraz Michał Sitek (partner/executive producer, Lucky Luciano). Poprzednio w zarządzie KPR zasiadali Maciek Maciantowicz, CEO/executive producer w Dynamo Film, Jacek Kulczycki, CEO/executive producer w OTO Film i Kacper Sawicki, executive producer w Papaya Films.
Julian Dworak rezygnuje z KPR
Rezygnację z pełnienia funkcji dyrektora KPR złożył Julian Dworak. Będzie pełnił swoje obowiązki do końca roku. Członkowie nie powołali nowego dyrektora klubu. Julian Dworak nadal będzie współpracował z Klubem, jego zadaniem będzie przygotowanie raportu z czterech lat działalności KPR. Dokument ma powstać do 28 lutego 2022 roku.
- Zachęciłem producentów do opracowania tego raportu, bo uważam, że niezależnie od tego, w którą stronę pójdą dalsze działania branżowe, należy zadbać o to, co już udało się osiągnąć. Chciałbym żeby raport zebrał wiedzę dot. zarówno naszych osiągnięć jak i popełnionych błędów i w ten sposób służył tym, którzy podejmą się dalszej pracy na rzecz środowiska - powiedział Julian Dworak.
Julian Dworak przed współpracą z SAR był producentem związanym z Opus Film.
- Zakładając KPR cztery lata temu producenci uznali, że bliska współpraca z SAR potwierdzi pozycję producentów jako partnerów dla klientów - i tak rzeczywiście się stało. Następnie KPR wspólnie z SAR skutecznie podjął szereg inicjatyw na rzecz współpracy producentów z reklamodawcami - z Białą Księgą Komunikacji Marketingowej na czele. Dzisiaj producenci ponownie podnieśli kwestię współpracy z SAR, czy raczej trwania organizacji branżowej producentów pod jego skrzydłami. W mojej ocenie pytanie jest zasadne, ale decyzja o opuszczeniu SAR zdecydowanie przedwczesna - komentuje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Julian Dworak.
- O moich dalszych planach poinformuję na początku przyszłego roku. W najbliższych tygodniach moim priorytetem będzie praca nad raportem podsumowującym czteroletnią działalność KPR - dodaje ustępujący dyrektor organizacji.
Jak mówi nam Dworak, czteroletni bilans działania KPR ocenia pozytywnie.
- Organizacja przez ostatnie cztery lata była głosem polskich producentów filmów reklamowych. Opracowane zostały standardy przetargowe i dot. ekologicznej produkcji, regularnie badaliśmy rynek, byliśmy aktywni w europejskiej federacji, wzmocniliśmy producentów w trudnym czasie pandemii - wylicza Julian Dworak. - Patrząc na swoją kadencję krytycznie, żałuję jednego - nie udało mi się doprowadzić do wyraźnego zwiększenia zaufania między samymi producentami. Środowisko cały czas targane jest różnymi wewnętrznymi konfliktami - podsumowuje w rozmowie z naszym serwisem dyrektor KPR.
Konflikt w KPR, została tylko Papaya Films
Obecne decyzje to pokłosie wydarzeń z końca listopada br. Wtedy to wystąpienie z Klubu Producentów Reklamowych przy SAR ogłosiło sześć z siedmiu członków organizacji - Dynamo, Graffiti, Lemon, Lucky Luciano, Studio Filmowe OTO oraz Watchout Studio. W Klubie została tylko Papaya Films - to tego domu produkcyjnego dotyczył konflikt, który ostatecznie poróżnił zrzeszone organizacje. Poszło o zajęcie wspólnego stanowiska wokół afery Papaya Films z października tego roku.
Przypomnijmy - aktywista Jan Śpiewak przy okazji premiery kampanii McDonald's z udziałem rapera Maty zwrócił uwagę, że za produkcję kreacji odpowiada Papaya Films.
Szef Papaya Films Kacper Sawicki zareagował na te zarzuty oświadczeniem, w którym stwierdzał między innymi, że "wartości takie jak szacunek i akceptacja dla drugiego człowieka, promocja różnorodności, inkluzywność i dialog, odpowiedzialność ekonomiczna nie są sloganem", a jego firma "przeciwstawia się mobbingowi i wszelkim patologiom". Warunki pracy w Papaya Film bada inspekcja pracy.
- Niedawno zostały wobec Papaya Film postawione poważne zarzuty o nienależyte traktowanie pracowników. Wyszło tak, że to branża jest współwinna tej sytuacji. Wspólnie z innymi członkami próbowaliśmy wymóc na KPR wydanie oświadczenia, w którym powiemy, że nie zgadzamy się, by rzucano ciężkie oskarżenia w stronę wszystkich członków klubu, stanowczo jako branża odcinamy się od stawianych zarzutów. Nie byliśmy w stanie wyegzekwować od przedstawiciela KPR-u takiej formy oświadczenia, jaka nam odpowiadała - tłumaczył portalowi Wirtualnemedia.pl Jarosław Gajewski z Lemon.
Jak ustalił portal Wirtualnemedia.pl, producenci chcą powołać organizację niezależną od SAR w egalitarnej formule, w której znajdzie się miejsce dla nawet kilkunastu domów produkcyjnych.
Klub Producentów Reklamowych działał przy SAR od stycznia 2018 roku. Pełnił funkcję organizacji branżowej służącej domom produkcyjnym, ich klientom oraz rynkowi komunikacji marketingowej. Do zadań KPR należało wypracowanie i publikacja dobrych praktyk przetargowych w ramach Dialogu Branżowego - wspólnej inicjatywy SAR oraz PSML, mającej na celu ustandaryzowanie procesów zakupów usług marketingowych.
Dołącz do dyskusji: Koniec Klubu Producentów Reklamowych SAR, odchodzi Julian Dworak