SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kolejne etapy krucjaty antyspamowej

W Polsce odbędą się kolejne rozprawy, których przedmiotem jest wysyłanie niezamówionej korespondencji elektronicznej

 Dziś przed sądem stanie Jarosław N. - na jego zlecenie rozesłano ofertę szkoleń firmy Impuls Plus. Dziesięć dni później na wokandzie pojawi się sprawa wydawnictwa Informexpo - podaje Polspam.com. Do boju ze spamem rusza również Microsoft - tym razem koncern chce wprowadzić rozwiązanie, za sprawą którego spamerzy będą musieli ponosić większe koszta w przesyłaniu niezamówionych informacji - informuje serwis Internet Standard.

Spam coraz częściej w naszym kraju trafia na wokandę sądową. Przypomnijmy, że pierwszy taki proces w Polsce miał miejsce w listopadzie 2003 roku. Obwinione o przesyłanie niezamówionej korespondencji zostało Centrum Promocji Informatyki (paradoksalnie firma ta zajmowała też się organizowaniem szkoleń poświęconych zagadnieniom spamu). Prezes CPI stawił się na rozprawę, jednakże w jej trakcie okazało się, że osobą, która bezpośrednio odpowiadała za przesyłanie spamu, była Anna K, studentka działająca na polecenie prezesa. Tym samym umorzono postępowanie przeciwko szefowi CPI, a sąd zajął się postępowaniem Anny K. Trzy dni temu w wydziale grodzkim Sądu Rejonowego w Białej Podlaskiej odbyła się kolejna rozprawa. Jak podał serwis Polspam.com, oskarżyciel publiczny wniósł o ukaranie obwinionej grzywną w wysokości 50 zł, z kolei oskarżyciel posiłkowy domagał się kary obejmującej 3 tys. zł. Sprawa nie jest jeszcze rozstrzygnięta, bo sąd odroczył wyrokowanie.

Tymczasem dzisiaj obywa się kolejna rozprawa. Jak podał serwis Nospam-pl.net, przed tym samym sądem ma stanąć Jarosław N., szef firmy Impuls Plus z Grudziądza. Przypomnijmy, że działaniem tej firmy już wcześniej (we wrześniu 2003 roku) zajął się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Na mocy decyzji UOKiK Jarosław N. został zmuszony do zaprzestania dalszego prowadzenia procederu oraz zamieszczenia w ogólnopolskim wydaniu "Gazety Wyborczej" oświadczenia o naruszaniu praw konsumentów.

Za dziesięć dni w sądzie pojawi się kolejny spamer - tym razem wydawnictwo Informexpo.

Spamu jest coraz więcej, a regulacje prawne zdają się nie odstraszać spamerów. Mając to na uwadze, Microsoft planuje wprowadzić takie rozwiązanie, za sprawą którego przesyłanie niechcianych informacji nie będzie już takie proste i tanie. Jak podała agencja Reuters, w fazie testów jest przygotowywany przez korporację projekt "Penny Black". Nazwa przedsięwzięcia odsyła do wprowadzonego w latach 30-tych XIX wieku znaczka w Wielkiej Brytanii. Naklejony na kopercie Penny Black wskazywał, że koszty przesyłki poniósł nadawca.

Tą samą zasadę chce zastosować Microsoft w poczcie elektronicznej. Pomysł polegać ma na tym, że w momencie wysyłanie wiadomości komputer będzie zmuszony do rozwiązania skomplikowanego zadania matematycznego, które opóźni przesłanie listu o 10 sekund. W ten sposób spamer, który będzie chciał wysłać tysiące e-maili, nie będzie mógł zrobić tego tak szybko jak dotychczas. Jego komputer przy każdym wysłaniu listu będzie wykonywał to samo komplikowane zadanie.

Zdaniem Microsoftu 10-sekundowe opóźnienia w przesyłaniu listów nie będą stanowiły dla indywidualnego użytkownika żadnego problemu, natomiast mają całkowicie zniechęcić spamera.

Jak wskazują przedstawiciele koncernu, technologia "Penny Black" musiałaby zostać zaimplementowana w dużej liczbie komputerów, żeby mogła być skuteczna.

Rozwiązanie Mircosoftu nie zapowiada jednak ogromnej rewolucji w walce ze spamem. Trudno wyobrazić sobie, że wszyscy godzą się na używanie oprogramowania, które spowalnia wysyłanie poczty - zwłaszcza jeżeli wysyłający to spamerzy.

Dołącz do dyskusji: Kolejne etapy krucjaty antyspamowej

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl