KE dała zielone światło dla deregulacji internetu w 76 polskich gminach. UKE i Orange zadowolone
Komisja Europejska zaakceptowała projekt regulacji Urzędu Komunikacji Elektronicznej dotyczącej rynku hurtowego szerokopasmowego dostępu do internetu. Zakłada on wyłączenie 76 obszarów gminnych i stwierdzenie na nich skutecznej konkurencji, w efekcie czego Orange Polska nie będzie musiał już tam udostępniać swojej infrastruktury operatorom alternatywnym. Zarówno UKE, jak i Orange Polska, nie kryją zadowolenia z decyzji KE.
Miesiąc temu Magdalena Gaj, prezes UKE, przesłała w ramach postępowania konsolidacyjnego do Komisji Europejskiej, Organu Europejskich Regulatorów Łączności Elektronicznej (BEREC) oraz krajowych organów regulacyjnych w innych państwach członkowskich projekty rozstrzygnięć dotyczące rynku hurtowego szerokopasmowego dostępu do internetu, proponując wyłączenie 76 obszarów gminnych i stwierdzenie na nich skutecznej konkurencji, w efekcie czego Orange Polska nie musiałby już tam udostępniać swojej infrastruktury operatorom alternatywnym (więcej na ten temat).
Komisja Europejska w swojej decyzji zaakceptowała ustalenia UKE w sprawie konkurencyjności rynku hurtowego dostępu szerokopasmowego na 76 obszarach gminnych, przyznając że konkurencja na tych obszarach jest efektywna i wynika głównie z obecności infrastruktury alternatywnych dostawców, a nie regulowanych produktów BSA/LLU (czyli hurtowego dostępu szerokopasmowego oraz dostępu do lokalnej pętli abonenckiej).
- Cieszę się bardzo z decyzji KE. Decyzja ta jest przełomowym wydarzeniem dla polityki regulacyjnej tego obszaru telekomunikacji. Intencją UKE było stworzenie pewności i przejrzystości regulacyjnej dla przedsiębiorców, która powinna zaowocować zmianą trendów rozwoju rynku. Aby przedsiębiorcy i inwestorzy mogli i chcieli inwestować w infrastrukturę szerokopasmową, niezbędną dla rozwoju nowoczesnej gospodarki, muszą mieć możliwość realnego szacowania zarówno ryzyka inwestycyjnego, jak i potencjalnej stopy zwrotu z inwestycji, zaś przejrzystość regulacji jest dla takich decyzji kluczowa. Decyzja kończy ponad trzyletni rozdźwięk regulacyjny, w którym do tej pory funkcjonował operator, podlegając dwóm reżimom. Sytuacja, w której na większości obszarów obowiązywała regulacja z 2011 r., ale w niektórych gminach jeszcze regulacja z 2007 r., która nie obejmowała łączy światłowodowych, nie tworzyła przejrzystych oraz stabilnych ram dla funkcjonowania rynku, a zwłaszcza nie stymulowała konkurencji. Dlatego od kilkunastu miesięcy prowadziliśmy bardzo intensywne prace nad uporządkowaniem tego obszaru - powiedziała Magdalena Gaj, prezes UKE.
Przygotowana przez UKE nowa decyzja dla rynku hurtowego dostępu szerokopasmowego znosi obciążenia regulacyjne na obszarach skutecznie konkurencyjnych, co według regulatora powinno pozytywnie wpłynąć na rozwój nowoczesnej infrastruktury telekomunikacyjnej w Polsce, co jest istotne w związku z koniecznością realizacji postanowień Europejskiej Agendy Cyfrowej oraz Narodowego Planu Szerokopasmowego.
- Brak regulacji na obszarach konkurencyjnych będzie stanowił dodatkowy bodziec dla Orange Polska, ale także dla operatorów alternatywnych, do zwiększenia inwestycji w nową infrastrukturę. Z kolei regulacja na obszarach niekonkurencyjnych pozwoli na dalszą konkurencję usługową, bazującą na infrastrukturze Orange w celu zagwarantowania użytkownikom osiągania maksymalnych korzyści w zakresie różnorodności, ceny i jakości usług telekomunikacyjnych - czytamy w komunikacie UKE.
- Decyzja przez nas przygotowana jest przemyślana, dojrzała i dobrze uzasadniona faktami, i to z pewnością dostrzegła KE. Przy tak ogromnych potrzebach inwestycyjnych na rynku telekomunikacyjnym regulacje powinny być racjonalne i precyzyjnie ukierunkowane. Nie możemy sobie pozwolić na regulacje dla samego regulowania, tam gdzie pozycja dominująca nie występuje. Zapewne w pierwszej kolejności Orange zacznie inwestować na obszarach zderegulowanych, dlatego namacalnym i szybko widocznym efektem dla każdego z nas będzie m.in. dostęp do alternatywnych usług opartych na sieciach nowej generacji. Jeśli do tej pory skazani byliśmy np. na naszym osiedlu na ofertę bardzo szybkiego internetu wyłącznie od dostawców telewizji kablowej, to teraz będziemy mieli możliwość wyboru spośród usług różnych przedsiębiorców - dodała Gaj.
Swoje zadowolenie z decyzji KE wyraził również Orange Polska. - Cieszymy się, że Komisja Europejska podzieliła zdanie UKE i poparła zmiany regulacyjne na polskim rynku, które mają kluczowe znaczenie dla rozwoju rynku i konkurencji w Polsce. Podobnie jak UKE, Komisja zauważyła, iż rynek polski nie jest już rynkiem zmonopolizowanym i istnieje szereg obszarów, na których operatorzy powinni działać już na w pełni konkurencyjnych zasadach, bez potrzeby ingerencji ze strony Państwa. W naszej ocenie propozycja UKE i opinia KE otwierają nową erę w rozwoju polskiego rynku i są dobrą wiadomością dla operatorów, samorządów i zwłaszcza klientów. Nie ukrywamy, że uwolnienie internetu na terenie 76 gmin pozwoli Orange Polska na stworzenie w tych miejscach bardziej elastycznej oferty dla klientów, dostosowanej do ich oczekiwań. Na pewno będzie też zachętą do podjęcia decyzji o ewentualnych, dodatkowych inwestycjach. Czekamy teraz na ostateczną decyzję polskiego regulatora - stwierdził Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska.
Po przeanalizowaniu uwag KE, UKE przekaże finalne wersje decyzji i postanowienia dla rynku do uzgodnienia z UOKiK. Następnie, po uzyskaniu opinii od prezesa UOKiK, strony postępowania będą miały czas na przekazanie ostatecznych stanowisk przed wydaniem rozstrzygnięć. Wydanie decyzji i postanowienia dla rynku UKE planuje na wrzesień br.
Dołącz do dyskusji: KE dała zielone światło dla deregulacji internetu w 76 polskich gminach. UKE i Orange zadowolone