Blowek - chłopak od Minecrafta. Ma już ponad 5 mln subskrypcji

Kanał rozkręcał jeszcze jako 14-latek. Trafił na boom, złotą erę YouTube'a, kiedy całkiem szybko, organicznie, można było zbudować  dużą widownię bez kalkulowania, co spodoba się algorytmom, a nie publice. Jeszce kiedy masowo internauci chłonęli pranki, “wielkie mixy YouTube'a”, jeszcze przed boomem na streaming i content wideo w mediach społecznościowych. 

- Od początku mojej działalności na YouTube do teraz, sposób tworzenia filmów i dobór contentu na moim kanale zmieniły się o 180 stopni. Zaczynałem od poruszania się głównie w tematyce gier, zwłaszcza Minecrafta. Jednak z biegiem czasu mój kanał zaczął ewoluować, przemieszczając się z tematyki Minecrafta na ogólniejsze zagadnienia związane z grami wideo. Aktualnie, doszliśmy do momentu, w którym nagrywam treści lifestylowe, a gry na kanale nie odgrywają już głównej roli. Ta zmiana umożliwiła mi również większą swobodę twórczą i eksplorację innych aspektów świata gier wideo - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Blowek.  

Całkiem niedawno Karolowi Gązwie, bo tak naprawdę nazywa się Blowek, udało się coś, czego nie osiągnął jeszcze żaden twórca internetowy w Polsce - jego kanał na YouTube przekroczył 5 mln subskrybentów.  Tym samym wyprzedził on takich twórców jak  Karol ‘Friz’ Wiśniewski czy Rezigiusz. Obecnie tylko dwa polskie kanały - Bazylland oraz WB Kids International - mają większą liczbę subskrybentów. Jednak tworzą innego rodzaju kontent - filmy animowane dla dzieci o międzynarodowym zasięgu.

Według danych z platformy Social Blade, tylko w ostatnim miesiącu jego filmy zostały obejrzane ponad 12,9 mln razy. Na reklamach (tylko klipy w odtwarzaczu YouTube) mógł zarobić tylko w miesiąc nawet 223 tys. zł. 

fot. Social Blade

- Wbicie na level 5 mln subskrybentów zawdzięczam moim wspaniałym widzom. Są niezastąpionym źródłem  motywacji, które towarzyszyło mi przez wszystkie zmiany, jakie przeszedłem w mojej twórczości. Ich zaangażowanie sprawiły, że jestem tu, gdzie jestem dzisiaj, i jestem niezwykle szczęśliwy i wdzięczny. Obiecuję, że będę kontynuował pracę nad tworzeniem treści, które angażują i bawią.  Przyszłość wydaje się niezwykle obiecująca, i jestem podekscytowany tym, co przyniesie kolejny etap mojej przygody z YouTube - mówi Karol Gązwa.

Od Minecrafta do wywiadu z premierem

W ciągu 12 lat od debiutu, Blowek opublikował ponad 1600 filmów wideo, które wygenerowały ponad miliard wyświetleń.

Sukces Blowka to wynik jego zaangażowania, kreatywności i umiejętności dostosowania się do zmieniających się preferencji widzów. Swoją karierę rozpoczął jako twórca tworzący treści związane z grą Minecraft, jednak z czasem zdecydował się na zmianę tematyki na lifestylową, co przyczyniło się do jeszcze większej popularności i zainteresowania ze strony szerokiej publiczności. Jego treści nie tylko zapewniają rozrywkę, ale również dostarczają wartościowych informacji i inspiracji dla różnych grup odbiorców.

Swoją widownię (i nie tylko) zaskoczył w czasie pandemii koronawirusa, gdy udało mu się przeprowadzić wywiad z premierem Mateuszem Morawieckim. Tematem był oczywiście koronawirus. Wideo stało się popularne w sieci i szybko zdobyło ponad milion wyświetleń. Niestety, dziś film jest już ustawiony jako "prywatny", więc nie da się go odtworzyć.

- Wszystko zaczęło się od wiadomości prywatnej na Instagramie. Byłem w szoku, że pan premier napisał, więc szybko sprawdziłem, czy to konto jest zweryfikowane. Okazało się, że tak. Zadzwoniłem z newsem do mojego agenta Patryka Wolskiego i on również nie uwierzył (…) 90% osób na Instagramie zadecydowała na tak, więc zdecydowaliśmy, że ponad podziałami trzeba to zrobić - mówił Plejadzie o kulisach rozmowy youtuber.

W 2021 roku Blowek nawiązał współpracę z agencją Fantasyexpo i na co dzień działa z zespołem Were Fantasy - specjalizującym się w kampaniach influencer marketingowych. Dzięki temu, Karol skutecznie wykorzystuje swoją popularność i wpływ, angażując się w różnorodne akcje marketingowe i promocyjne. Od ponad 7 lat w zakresie wsparcia wizerunku, działań PR-owych Blowek współpracuje z agencją Patryk Wolski Management.  

- Jestem ogromnie dumny i podekscytowany pracą Karola. Jako agencja, widzimy, ile pracy, determinacji i poświęcenia włożył w budowanie swojej marki i dostarczanie wysokiej jakości treści dla swojej społeczności. Współpraca z Karolem to dla nas ogromna przyjemność, a tworzenie wspólnych projektów stanowi nie tylko wyjątkową okazję do inspiracji, ale także satysfakcję z efektów. To fantastyczne uczucie wspierać go w jego sukcesie i z niecierpliwością oczekujemy na dalsze projekty i pasjonujące treści, które będziemy tworzyć razem - mówi Mateusz Górecki, managing director Were Fantasy.

Na Instagramie Blowka obserwuje go 1,7 miliona osób, a na TikToku jego konto śledzi równie imponująca liczba użytkowników. j Karol Gązwa internetową popularność przekuwa także na aktywność w innych mediach - już kilkukrotnie w formatach telewizyjnych takich jak "Lego Masters", "Hell’s Kitchen" czy "Masterchef Junior".

Sam youtuber przyznaje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że największą zmianą w tworzeniu treści jest angaż profesjonalnego zespołu.

- Na początku mojej drogi byłem "jednoosobową armią", tworząc treści samodzielnie. Jednak obecnie działam z kilkoma osobami, które wspierają moją pracę i pomagają w różnych aspektach produkcji filmów. Ten zespół zapewnia mi większą elastyczność, więcej pomysłów i większą jakość wykonania - mówi Blowek.

Kamil Bolek, specjalista zajmujący się influencer marketingiem, w przeszłości CMO LTTM, zwraca uwagę, że dziś na YouTube liczba subskrybentów nie przekłada się bezpośrednio na zasięg danego twórcy.

- Liczba 'subów' mówi raczej o rozpoznawalności twórcy lub o zaangażowanej społeczności skupionej wokół twórcy w dłuższym czasie - a na to Blowek pracował ponad 12 lat - zaznacza w komentarzu dla Wirtualnemedia.pl ekspert.

- W mojej ocenie sukces Blowka tkwi w umiejętnym łączeniu konsekwencji, twórczej wytrwałości - na YouTube publikuje w końcu już od 12 lat (!) - z jednoczesną adaptacją do zmieniających się trendów - uważa Kamil Bolek. - Mam tu na myśli przede wszystkim bardzo umiejętne wykorzystanie krótkich, pionowych form wideo: TikToka, gdzie ma już prawie 2 mln obserwujących oraz YouTube Shorts. Spodziewam się, że wielu nowych, szczególnie młodszych widzów mogło odkryć go właśnie tą drogą. Na kanale YouTube Blowka znajdziemy też bardzo wiele treści odnoszących się do samego TikToka - testy produktów polecanych na platformie, sprawdzanie porad i tzw. "lifehacków", odnoszenie się do trendujących właśnie treści, itd. Taka cross-platformowa działalność oparta zarówno o budowanie różnych społeczności w różnych kanałach, jak i umiejętne przenoszenie ruchu z różnych platform i od innych twórców - to zdecydowanie strategia warta naśladowania - analizuje ekspert dla Wirtualnemedia.pl.

Wojciech Kardyś, ekspert ds. marketingu internetowego: - 5 milionów to ogromna liczna. To prawda. Tylko pamiętajmy, że subskrypcje to TYLKO liczba. Liczy się content, liczy się influencer, liczy się jego autentyczność i pomysł na siebie. Blowek jest kreatywnym gościem, który wie jak moderować swoją społeczność (w końcu zajmuje się tym od lat!) i nie pozwala o sobie zapomnieć. 

W ocenie specjalisty Blowek pozostaje atrakcyjnym twórcą dla reklamodawców nie tylko ze względu na zgromadzoną wokół siebie ogromną społeczność. Jakie marki może reklamować twórca?

- Przede wszystkim mam to na myśli branże gamingowe (a z którego nasz influencer się wywodzi), sportowe (Blowek zaczął mocno ćwiczyć) czy lifestyleowe (pasujące pod profil followersów) - wylicza Kardyś. - No i nie zapominajmy o własnych produktach. Blowek miał przecież swój nowatorski (jak na PL) pomysł z burgerami, niestety zamknął go w tamtym roku, ale potencjał na swój własny produkt jest dalej w zasięgu - podsumowuje ekspert.

Na YouTube grał z Podsiadłą i kupował stragan

Najtrudniejsze emocjonalnie filmy na kanale? Twórca przypomina sobie dwa.

- Film z Dawidem Podsiadło, w którym miałem okazję spotkać i zmierzyć się w grze z moim idolem. Było to nie tylko spełnienie marzeń, ale również ogromne wyzwanie dla mnie osobiście. Grałem w Star Wars Squadrons razem z Dawidem, z człowiekiem, którego podziwiam i zawsze marzyłem o tym, żeby go poznać. Całe doświadczenie było przepełnione emocjami. Musiałem przekroczyć swoje obawy i stawić czoła tremie, aby być w stanie cieszyć się tym momentem i jednocześnie dostarczyć widzom autentyczną i emocjonującą zawartość.

 - Drugi film, który miał dla mnie dużą wartość emocjonalną, to ten, w którym kupiłem stragan z owocami i warzywami na cały dzień. To było niesamowicie satysfakcjonujące emocjonalnie. Mogłem pomóc fajnym ludziom, którzy dostali wolny dzień i mogli spędzić go jak chcą. Widok ich uśmiechów i wdzięczności był niezwykle inspirujący i motywujący - przyznaje Blowek. 

Co dalej? Karol Gązwa nie kryje, że ciągle zależy mu na nowych subskrybentach i rozwoju kanału. "Ale zawsze z naciskiem na jakość treści i bliski kontakt z moją widownią" - podkreśla.

- To właśnie interakcje z widzami dają mi skrzydła i nieustanną motywację do dalszego działania. Oczywiście, zwiększenie liczby nowych subskrybentów nadal jest dla mnie ważne, jako twórcy ale chcę by to odbywało się na takich samych zasadach jak do tej pory - naturalnie, bez presji. Z biegiem czasu zauważyłem, też, że moc subskrypcji na YouTube została nieco zepchnięta na boczny plan. Platforma skupia się bardziej na algorytmach rekomendacji i sugestiach dla widzów, co z pewnością wpływa na sposób, w jaki nowi użytkownicy odkrywają moje treści - podsumowuje dla Wirtualnemedia.pl Karol Gązwa.