SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Dorota Szymborska wspomina Kalinę Mróz: "Publicznie wyznała miłość tylko jednej osobie"

- Rozmawiała z wieloma gwiazdami światowego formatu i robiła na nich wrażenie swoją fachowością, urodą oraz angielskim z brytyjskim akcentem - pisze o Kalinie Mróz jej koleżanka z redakcji Dorota Szymborska. Zdradza, w jakich tekstach Kalina nadużywała przymiotników. Dziennikarka nie doczekała 35. urodzin. - Odeszła nagle. Bardzo nam jej brakuje - pisze zespół "Wyborczej Telewizyjnej".

Kalina Mróz Kalina Mróz

1 listopada na łamach portalu Wirtualnemedia.pl prezentujemy wspomnienia dziennikarzy, którzy odeszli w ostatnim roku, napisane przez bliskie im osoby z redakcji.

Kalina Mróz zmarła nagle, 24 maja 2021 r.  Miała 34 lata. Od 2015 r. pisała przede wszystkim o filmach i serialach do "Gazety Wyborczej". Jej artykuły ukazywały się także w "Wysokich Obcasach". Była autorką podcastu "Kanapowcy" o filmach i serialach, prowadziła też niektóre wydania podcastu "8:10" na Wyborcza.pl.

Wspomina Dorota Szymborska, koleżanka z "Wyborczej Telewizyjnej"

Pierwsze skojarzenie: mała, ładna i zadziorna. Trochę jak jej ukochany pies, kundelek Teoś.

Pisała doskonałe teksty do "Wyborczej Telewizyjnej", ale na jej talencie i pracowitości poznały się także koleżanki z "Wysokich Obcasów", z którymi stale współpracowała. Nie było dla niej trudnych zadań. Kiedy w redakcji padało pytanie "Kto poleci do Meksyku na dwa dni, żeby zrobić wywiady z planu zdjęciowego?", od razu było jasne, że zgłosi się Kalina. Rozmawiała z wieloma gwiazdami światowego formatu i robiła na nich wrażenie swoją fachowością, urodą oraz angielskim z brytyjskim akcentem.

Czasem nadużywała przymiotników

Miała kilku ulubionych aktorów. Ale publicznie wyznała miłość tylko jednej osobie, którą rzeczywiście uwielbiała. Swój tekst z marca 2020 r. zatytułowała: "Kocham Panią, Magdo Gessler. Jest Pani GIF-em mojego życia".

Jednak Kalina nie ograniczała się tylko do obecnych sław. Miała słabość do Alaina Delona i Marlona Brando, fascynowała się Sofią Loren i Barbrą Streisand, umiała te uczucia przelać na papier, kiedy było trzeba.

Mnóstwo oglądała, dużo czytała. Dlatego jej teksty nie bywały płaskie, zawsze miały kontekst i dobrą puentę. Kiedy się czymś wyjątkowo zachwyciła, od razu było to widać - w takim tekście nieco nadużywała przymiotników.

Nie miała tremy

Bardzo ważna była dla niej ekologia. Nie piła z plastikowych butelek, nie jadała mięsa i najczęściej jeździła rowerem.

Uwielbiała Starą Ochotę, gdzie mieszkała. Chodziła na śniadania do kawiarni Ocho i innych okolicznych klimatycznych miejsc. Zawsze towarzyszył jej Teoś, który ze schroniska trafił wprost do psiego raju, czyli do Kaliny.

Wciąż chciała się rozwijać - stąd wziął się pomysł na autorski podcast filmowo-serialowy "Kanapowcy". Zainwestowała w profesjonalny sprzęt, nauczyła się montażu. Logo do podcastu (oczywiście Kalina plus pies) zaprojektowała jej przyjaciółka.

Zapraszano ją także do audycji radiowych czy programów telewizyjnych. Nie miała tremy, wiedziała o czym mówi, więc wypadała świetnie.

W pandemii najbardziej brakowało jej podróży. Marzyła o wakacjach na Cyprze, powrocie do Londynu, który doskonale znała, a choćby nawet o wyprawie do Puszczy Białowieskiej. Miała mnóstwo planów...

Niedługo skończyłaby 35 lat. Odeszła nagle. Bardzo nam jej brakuje.

Dorota Szymborska i zespół "Wyborczej TV": Grażyna Żabińska, Agata Piasecka, Radosław Czyż, Anna Żabińska