Jak rozliczyć przychody ze sprzedaży przedmiotów artystycznych
Ludzie z talentem często decydują się na sprzedaż swoich dzieł. Niektórzy ze swojej pasji czynią swoje źródło utrzymania, inni sprzedają wytworzone przez siebie przedmioty artystyczne jedynie od czasu do czasu. Ale nawet ci ostatni, jak się okazuje, muszą poszukać innego formularza do rozliczeń niż PIT-37, przeznaczony m.in. dla etatowców.
Jak rozliczyć przychody ze sporadycznej sprzedaży dzieł, stworzonych przez hobbystę? Taki problem mam wiele osób, które tworzą przedmioty artystyczne. Zazwyczaj wiedzą oni, że od przychodu z tego źródła przysługują im koszty w wysokości 50 proc. Ale czy to wszystko, co jest im potrzebne w rozliczeniach?
Nie da się już rozliczać „po staremu”
Taki problem miała podatniczka, która hobbystycznie zajmuje się malarstwem i ceramiką. Jak przyznała, od czasu do czasu sprzedaje swoją twórczość, a uzyskane przychody wpisuje do swojego zeznania podatkowego.
Jako że pracuje zawodowo i do tej pory wypełniała PIT-37, uzyskane ze sprzedaży swoich dzieł przychody wpisywała do tego formularza do rubryki zawierającej dane o wpływach z „działalności wykonywanej osobiście”. Od tej kategorii przychodów potrącała koszty w wysokości 50%.
Zdecydowała się jednak wystąpić do izby skarbowej z zapytaniem, czy ten tryb rozliczeń jest właściwy. Podatniczka uważała, że postępuje zgodnie z przepisami i jej rozliczenia są jak najbardziej prawidłowe.
Tymczasem Izba Skarbowa w Katowicach uznała, że ten sposób rozliczeń jest błędny. I że wnioskująca postępuje niewłaściwie, wpisując przychody do rubryk dla wpływów z działalności wykonywanej osobiście w PIT-37.
Brak płatnika wymusza zmianę deklaracji
Jednak – jak wynika z interpretacji z 10 maja 2016 r. (sygnatura IBPB-2-1/4511-170/16/MK) – problem nie tkwi w niewłaściwej kwalifikacji uzyskanych wpływów, ale w… złym formularzu.
Izba Skarbowa przyznała, że działalność, wykonywana przez podatniczkę, absolutnie nie jest działalnością gospodarczą, bo do sprzedaży dochodzi sporadycznie. Przyznała także, że w tym wypadku podatniczce należy się koszt podatkowy na poziomie 50% uzyskanego przychodu.
Tyle że, jak wskazali urzędnicy, PIT-37 jest przeznaczony wyłącznie „dla podatników, którzy w roku podatkowym uzyskali przychody wyłącznie za pośrednikiem płatnika ze źródeł położonych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, podlegające opodatkowaniu na ogólnych zasadach przy zastosowaniu skali podatkowej, tj. m.in. z tytułu wynagrodzeń ze stosunku pracy”. Oczywiście, źródeł przychodów może być więcej, niż wskazany w wyjaśnieniu stosunek pracy, ale kluczowe tutaj jest sformułowanie „wyłącznie za pośrednictwem płatnika”.
Tymczasem wpływy ze sprzedaży przedmiotów artystycznych, wykonanych przez podatniczkę, zostały uzyskane bez pośrednictwa płatnika, co oznacza, że konieczny jest inny formularz. W tym wypadku właściwy będzie PIT-36. Ta deklaracja powinna być wypełniana przez „którzy niezależnie od liczby źródeł przychodów m.in. uzyskali przychody z innych źródeł, opodatkowanych na ogólnych zasadach przy zastosowaniu skali podatkowej, od których ani płatnik, ani podatnik w ciągu roku podatkowego nie miał obowiązku odprowadzania zaliczek” – czytamy w wykładni.
Marek Siudaj, Tax Care
Dołącz do dyskusji: