SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Jacek Olechowski: Standardy przy przetargach nieco się poprawiły, ale i tak pozostaje wiele do zrobienia

- Szkoda, że agencji Brainshake i firmie Volkswagen nie udało się porozumieć przy konflikcie w sprawie przetargu na obsługę Porsche np. we współpracy z niezależnym mediatorem - takim, jak choćby IAA. Wyższe standardy rynkowe łatwiej jest wypracować pokojowo - mówi nam Jacek Olechowski, prezes IAA Polska.

Chodzi o przetarg na obsługę marki Porsche, zorganizowany przez Volkswagen Group Polska, o którym pisaliśmy kilkakrotnie w lipcu br. W jego finale agencja Brainshake przegrała z V&P, która wcześniej obsługiwała już Volkswagena. Rozstrzygnięcie przetargu nie spodobało się Łukaszowi Smolińskiemu, wiceprezesowi Grupy andmore, do której należy Brainshake. Na swoim profilu na Facebooku upublicznił on korporacyjną korespondencję pomiędzy Brainshake a działem marketingu Volkswagena i zażądał zwrotu części kosztów związanych z udziałem w przetargu. Sprawa ta podzieliła branżę. Jedni przyznawali, że klienci często wykorzystują agencje i w niejasny sposób rozstrzygają przetargi, inni wytykali agencji Brainshake kwestię ujawnienia na Facebooku korespondencji biznesowej (więcej na ten temat).

- Przetargi są najbardziej emocjonującym elementem biznesu reklamowego i choć w ostatnich latach bardzo poprawiły się standardy w tym zakresie, to nadal sporo pozostaje do zrobienia - zarówno po stronie klientów jak i agencji - komentuje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Jacek Olechowski, szef Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy IAA Polska.

- W publicznej wymianie argumentów pomiędzy agencją Brainshake a przedstawicielami marki Porsche najbardziej martwi sam fakt, iż stronom nie udało się znaleźć porozumienia bezpośrednio pomiędzy sobą albo we współpracy z niezależnym mediatorem, takim jak choćby IAA Polska (która skupia klientów, agencje i wydawców) czy SAR. Wyższe standardy rynkowe łatwiej jest bowiem wypracować pokojowo niż na ścieżce wojennej. Takie nieporozumienia naprawdę warto wyjaśniać do spodu, z korzyścią dla wszystkich zainteresowanych - mówi nam Jacek Olechowski.

Dołącz do dyskusji: Jacek Olechowski: Standardy przy przetargach nieco się poprawiły, ale i tak pozostaje wiele do zrobienia

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Whizz
Jacku, czy teraz wystarczy mniej dać, żeby zdobyc klienta?
0 0
odpowiedź
User
nbm
"Przetargi są najbardziej emocjonującym elementem biznesu reklamowego"
chyba dla hazardzistów.

mnie emocjonuje jak odplamy dużą kampanie FMCG a po klku dniach spływją raporty z kas
0 0
odpowiedź
User
taki_jeden_account
"...w ostatnich latach bardzo poprawiły się standardy w tym zakresie" - pytam się, co się poprawiło??? czy ten człowiek w ogóle wie jak funkcjonuje rynek reklamy w Polsce? Szanowny Panie nic się nie poprawiło w przetargach..masz znajomości = masz wygrany przetarg. Szukasz frajera, żeby dostarczył pomysły, bo prezesik się czepia, to organizujesz przetarg, zapraszasz 10 agencji i masz multum pomysłów. Klienci wykorzystują agencje, bo wiedzą jaka jest sytuacja na rynku. Ciągle słyszę szantażyk w stylu: jak nie uda wam się zrobić tego na dziś, to będziemy zmuszeni wziąć inną agencję. Dziadostwo!
A! jeszcze jedno....Panie Redaktorku z wirtualnych mediów, Brainshake nie zrobił "afery" o to, że przegrał przetarg, tylko o to, że klient naciągał ich na kolejne koszty, podróże etc. wiedząc, że działania marketingowe będzie prowadził "ze starą" agencją. Perfidnie narżnął ich na koszty, dlatego oni stanowczo zaczęli domagać się zwrotu przynajmniej części z nich. Ka pe wu teraz?!
0 0
odpowiedź